Przestrzeń miejska
Park Miejski
Park znajduje się w centrum miasta, w parowie pomiędzy ul. Kołłątaja i Sienkiewicza. Powstał z inicjatywy Towarzystwa Upiększania Miasta, na którego czele stał Willy Muscate, właściciel fabryki maszyn rolniczych i parowych. Władze miejskie były przeciwne tej inwestycji i nie wsparły jej finansowo. Dzięki zaangażowaniu członków Towarzystwa udało się stworzyć starszą, dolną część parku, powstałą w 1898 roku.
W momencie wyczerpania się funduszy pomysłodawcy zwrócili się o wsparcie do cesarza Wilhelma II. W 1901 roku nazwali za zgodą włądcy park jego imieniem, ale nie otrzymali żadnego wsparcia. Inwestycję uratował H. Scheffler, który przeznaczył na ten cel znaczną kwotę. Dzięki temu utworzono ok. 1910 roku górną część zwaną na cześć fundatora laskiem Schefflera. W parku zasadzono około 2 tys. drzew i krzewów, w tym wiele gatunków egzotycznych ze szkółki stworzonej przez W. Muscatego.
Tak o parku pisał Edmund Raduński w „Zarysie historii miasta Tczewa” 1927 r.
„Miasto zyskało dużo na wyglądzie estetycznym przez założenie parku. Ludność tczewska mocno odczuwała brak lasu bliskiego. Najbliższy oddalony jest o 12 km. a dojazd niekoniecznie łatwy. W roku 1889 nadarzyła się sposobność nabycia 75 morgów wielkiego obszaru położonego na południowej granicy miasta. Na terenie tym powstał dzięki zabiegom Towarzystwa miłośników miasta (Verschoenerungsverein) a szczególnie jego przewodniczącego, właściciela fabryki Willy Muscatego, piękny park rozszerzony w roku 1910 o dalsze 20 morgów nabytych z funduszów fundacji Schefflera. Dziś park zajmuje obszar 48 morgów, a rozwiną się wspaniale Dalszem upiększeniem miasta są długie aleje nad szosą Skarszewską, Bałdowską i Starogardzką staraniem wymienionego towarzystwa założone. Śliczny park strzelecki zajmujący 20 morgów obszaru na peryferii miasta zalesienie miejskie uzupełnia, umożliwiając mieszkańcom korzystanie z pięknych estetycznie i spokojnych przechadzek poza miastem.
Nie od rzeczy będzie na tem miejscu krótko wspomnieć o rozwoju drzewostanu w mieście i jego najbliższej okolicy. Miasto do polowy 19-go wieku było nader ubogie w drzewa, ulice byty puste, tuż za domami gołe pola. Dążenia do zmiany spotykały sie z oporem iście małomiasteczkowym umotywowanym brakiem zapotrzebowania drzew w mieście oraz brakiem środków finansowych i to nie tylko przy zakładaniu parku, gdzie małe grono ludzi dobrej woli na terenie wydzierżawionym od miasta samowolnie dokonało zalesienia, stawiając miasto przed faktem dokonanym, ale nawet przy drobnych poczynaniach. Pierwszym obywatelem miejskim, który świadomie i celowo sadził drzewka obok swego domku, byt kupiec Willy Muscate, który w roku 1875 i następnym w ogródku swoim przed domem przy ulicy Hallera zasadził bez hiszpański, bluszcz i dzikie wino. Od siedmiu już lat rosły naprzeciwko drzewa w ogrodzie lekarza Preussa, obecnie loża wolnomularska. Pod koniec lat 70-tych z okazji brukowania ulicy Hallera, zdarzenia niepospolitego jak na owe czasy, zasadzono z inicjatywy Muscatego przed domem Preussa i jego własnym mimo oporu pewnych kół kilka drzew. Rok 1889 posunął sprawę mocno naprzód. Zawiązało się towarzystwo Verschoenerungsverein, którego celem było upiększenie miasta i najbliższej jego okolicy. Już w pierwszym roku zasadzono 4 dęby przed ratuszem, z których trzy do dnia dzisiejszego stoją, czwarty uległ zniszczeniu podczas pożaru ratusza w roku 1916. Czynność tę na zlecenie towarzystwa wykonał nadzorca toru Wendland za opłatą trzech marek. Roku następnego towarzystwo sadzi 22 lipy przy ulicy Czyżykowskiej z polecenia i na koszt magistratu oraz drzewka przy ulicy Podlice i Dworcowej z polecenia i na koszt Preussa, pozatem stworzono chodnik od cmentarza do fabryki Muscatego z podwójnym szeregiem drzewek kosztem mk. 1250, nie licząc furmanek, które Muscate dostarczył bezpłatnie, dalej chodnik od fabryki maszyn na Nowem mieście do Suchostrzyg. W roku następnym zadrzewiono podwórze szkoły żeńskiej, dzisiejszego gimnazjum żeńskiego. Chcąc sobie wyhodować stały zapas drzewek, na przyszłość potrzebnych, stworzył Muscate w roku 96 na terenie swoim na obszarze jedno morgowym małą szkółkę zawierającą 2000 sztuk małych flancek. W latach 95 do 97 usypano i zadrzewiono chodnik przy ulicy Skarszewskiej a dalej przy szosie Skarszewskiej do młyna rokickiego tworząc tak na peryferii miasta piękne aleje, których konserwacja wymagała dużo pracy i troski.
W roku 1898 drzewka w szkółce Muscatego na tyle podrosły, że trzeba je było przeflancować. Niedaleko nad szosą Bałdowską leżało 75-morgowe gospodarstwo Petersa od roku 1889 własność miasta i wydzierżawione okolicznym gospodarzom. Teren ten nadawał się znakomicie na park. Chcąc marzenie swoje urzeczywistnić, towarzystwo bierze od jednego z dzierżawców w dalszą dzierżawę teren wielkości 8 i ćwierć morga położony w parowie, Muscate swoim pługiem parowym bezinteresownie rozorywuje na 1 metr głęboko całą parowę, a następnie zasadzono wielkim nakładem pracy ludzkiej pierwsze 2000 sadzonek, stawiając miasto przed faktem dokonanym. Podczas pracy tej odkryto stary zapadły ganek, idący w kierunku do miasta, zbudowany może w czasie jakiegoś oblężenia miasta. Brak zrozumienia u obywateli zagrażał dalszemu istnieniu i rozwojowi zapoczątkowanego dzieła. W rok później na Radzie Miejskiej odzywają się glosy żądające powstrzymania dalszych prac a nawet usunięcia rozwijającego się drzewostanu. Wyrazicielem tych dążeń i żądań byt radny Kasuschke i trzeba było dwóch długich posiedzeń Rady Miejskiej, by przekonać radnych, że interesy miasta nic na tem nie ucierpią. Powoli praca postępowała naprzód, rok później zalesiono dalsze 3 morgi i tak dalej w miarę sil i środków. Gdy w roku 1901 z okazji ćwiczeń wojskowych oczekiwano Wilhelma w Tczewie, postanowił zarząd towarzystwa poprosić go, by w dowód swej łaski zezwolił nazwać park swem imieniem. Wiluś łaskawie zezwolił, bo go to nic nie kosztowało, ale jakiegokolwiek spodziewanego zasiłku na pokrycie kosztów założenia odmówił. Mimo tej nieprzyzwoitości park zwal się od owego roku Kaiser Wilhelm Park.
Część młodsza parku położona na górze od południa powstała z funduszów fundacji Dr. Schefflera, a zwala się stale laskiem Schefflera. Tamże za inicjatywą dyrektora gimnazjum żeńskiego Dr. Gunthera założono w roku 1912 ogród szkolny zawierający około 100 sztuk różnych drzew i krzewów, których nazwy umieszczone byty na porcelanowych tabliczkach, usuniętych w roku 1918 przez zarząd z obawy przed zniszczeniem. W roku 1915 zmarł właściwy twórca parku Muscate, Zarząd postanowił ustawić w parku obelisk z tablicą z brązu zawierającą następujący napis: „Cieniom zmarłego radcy Muscatego, twórcy i krzewiciela parku mniejskiego", niestety zamiar ten wykonać przeszkodziły wojna i przewrót polityczny.”