Ponowny atak zimy na Wybrzeżu
* Większość dróg nieprzejezdnych * Wielogodzinne opóźnienia pociągów « W porcie gdyńskim - alarm lodowy * Komunikacyjne kłopoty w Trójmieście
Nie sposób wymienić wszystkich wyłączonych z ruchu dróg. Wyliczmy zatem jedynie te, po których podróżuje się w miarę bezpiecznie. Są to w woj. gdańskim i elbląskim: Gdańsk - Tczew - Starogard Gd.
(...)
Również pociągi odchodzące z Gdyni w głąb kraju miały wielogodzinne opóźnienia, mimo iż na ogół z Gdyni odchodziły punktualnie. Pociąg ekspresowy z Gdyni do Warszawy, odchodzący z Gdyni o godz. 5:00 już w Tczewie miał 105 minut opóźnienia.
(...)
zet48 pisze: ↑23 lut 2011, o 15:22
W marcu 1924 roku Tczew nawiedziła powódź która sięgnęła ulicy Zamkowej, Chopina i ul. Nad Wisłą.
Ze składnicy drewna na Bulwarze Nadwiślańskim prawie całe zapas spłynął do Bałtyku.
Dodam że Bulwar zalany był również w 1960 roku
Poniżej zdjęcie ul. Zamkowej z marca 1924 roku.
Wielka powódź wiosenna.
Wskutek długotrwałej i ostrej zimy z r. 1923 na 1924 pokrywa lodowa na Wiśle dosięgła znacznej grubości. Aczkolwiek lodołamacze zdołały dojść 20-go marca 1924 r. do Starego Torunia (km. 26-y), wskutek potworzenia się zatorów na środkowej Wiśle woda zaczęła od 28-go marca wzbierać szybko.
30-go marca były zalanie na odcinku toruńskim, przy stanie 7.11 m. na wodowskazie podmiejskim, wsie: Otłoczyn, Czerniewice, Brzoza, Złotorja, Kaszczorek, Grabowiec, Otorowo, Rudak i Grabowo. W Solcu woda zalała wszystkie zabudowania, tartaki i t. d. oraz część miasta z Rynkiem.
Pod Chełmnem i Czarnowem sytuacja była 30-go marca b. groźna, gdyż groziło przerwanie tamy. W pobliżu Chełmna woda zalała wsie: Kokocko, Słącz, Dolne Strzelce, Narkowice, Wilcza Kępa, Mała Kępa, Papówka Kępa z portem chełmińskim, Nicpoń, Krystkowo, Grabowo, Grabówko, Topolno i Głodówko; w Grudziądzu zalana była ul. Portowa, w Tczewie ulice: Sambora, Zamkowa, Wodna, Czesikowa i Przy Elektrowni.
Powódź r. 1924 przewyższyła nie tylko smutnej pamięci powódź z r 1888, która dała się we znaki szczególnie Żuławom, lecz była wogóle największą katastrofą żywiołową w ostatnich 350 latach. Stan wody 29-go marca przewyższył w Chełmnie o cały metr stan wody z r. 1888, dosięgając niemal wierzchołka tamy.
U ujścia Wisły pogotowie przeciwpowodziowe
Chociaż wszystkie rzeki skute są lodem i na razie nie przewiduje się większych roztopów, a więc i związanych nimi niebezpieczeństw, to spodziewane lekkie ocieplenie postawiło w stan pogotowia niektóre komitety przeciwpowodziowe.
Newralgiczne miejsce — UJŚCIE WISŁY — jest przedmiotem szczególnej uwagi. W PRZEGALINIE leżącym 3 km od ujścia Wisły do morza, bazuje 10 lodołamaczy w tym 3 nowo zbudowane („Tur”, „Żubr” i „Lampart”). Wyłamały one rynny w lodach Wisły od morza aż do miejscowości Piekło koło Tczewa. Jeśli nastąpi ocieplenie, część lodołamaczy będzie kruszyć nadal lód, natomiast reszta skierowana zostanie do akcji w dalszym górnym odcinku rzeki — aż do Torunia. Chodzi o zapewnienie spływu kry: rynną, o szerokości co najmniej 100 — 150 m.
W dolnej Wiśle w miejscach gdzie mogłyby nastąpić przecieki lub zerwania wałów ochronnych, przygotowano 89 tys. worków na piasek, 3 tys. łopat i kilofów oraz duże ilości faszyny.
Na ŻUŁAWACH 150 stacji pomp jest już przygotowanych do nieprzerwanej pracy, w wypadku roztopów i podniesienia się poziomu wód.
W GDAŃSKU dzień i noc pełni dyżur brygada robotników, którzy łamią lód na rzece Raduni, na przepustach i przyczółkach mostowych.