Mało tam obecnie do ewidencjonowania - ale może o to chodzi...
Ktoś tam mieszka bo są kury i pies ale nie byłbym pewien co do chęci współpracy.
Sfinksów już nie ma ani ganku

Zapytaj ich delikatnie o te sfinksy (i ewentualne inne masońskie gadżety) - toż to aż niemożliwe żeby nie pozostał po nich ani ślad...domkac pisze:Jutro również i tam się wybieram. Ten obiekt mam już jakiś czas na oku (zamieszkiwany był kiedyś przez członków mojej rodziny) i chcę się z nim zapoznać bliżej;) mam nadzieję, że obecni mieszkańcy będą chętni do współpracy... Na Piotrowie nikomu nie przeszkadzało, że fotografowałem ich domostwo;)
podpytam o to, jeśli nie poszczują mnie pieskiem;)be-good pisze:Zapytaj ich delikatnie o te sfinksy (i ewentualne inne masońskie gadżety) - toż to aż niemożliwe żeby nie pozostał po nich ani ślad...domkac pisze:Jutro również i tam się wybieram. Ten obiekt mam już jakiś czas na oku (zamieszkiwany był kiedyś przez członków mojej rodziny) i chcę się z nim zapoznać bliżej;) mam nadzieję, że obecni mieszkańcy będą chętni do współpracy... Na Piotrowie nikomu nie przeszkadzało, że fotografowałem ich domostwo;)
Albo strachem na wróbledomkac pisze:podpytam o to, jeśli nie poszczują mnie pieskiem;)
Jesteś pewien, że niemożliwe?be-good pisze:Zapytaj ich delikatnie o te sfinksy (i ewentualne inne masońskie gadżety) - toż to aż niemożliwe żeby nie pozostał po nich ani ślad...