Dzięki osadnikom holenderskim możemy cieszyć oczy tymi przepięknymi domami, niespotykanymi w innych częściach Polski.
Jako że jest to charakterystyczny element architektury całych Żuław, uważam że zasługuje na osobny wątek, gdzie moglibyśmy zebrać zdjęcia rozproszone po całym forum (tu w celu niedublowania zdjęć polecam korzystanie z funkcji ).
Dla uporządkowania wiedzy gorąco polecam stronę holland.org.pl - solidnie opracowane informacje na temat zabytków osadnictwa holenderskiego w Polsce.
Na początek wrzucam dom podcieniowy z miejscowości Bystrze (pow. malborski).
Poniżej dom z Nowego Stawu. Zamieszkały, znajduje się w nim sklep
W Krzywym Kole dom również ma się dobrze, jak widać mieści się w nim siedziba Caritasu.
Za Twoją namową Aga, dorzucam się ze zdjęciami domu podcieniowego w miejscowości Cyganek (Żelichowo) - dom kupiony przez Marka Opitza z miejscowości Jelonki, skąd został przeniesiony i odbudowany właśnie w Cyganku:
Może nie jest to dom podcieniowy, jednak przykład architektury typowej dla Żuław - dom znajduje się przy drodze prowadzącej z Kiezmarka do Przegaliny, po prawej stronie drogi, poniżej link z dokładną lokalizacją:
Dom podcieniowy w miejscowości Tropy na Żuławach Elbląskich - być może jego ostatnie dni, bo wygląda to tak, jakby właściciel działki czekał, aż dom się zawali całkowicie:
Zniszczony dom podcieniowy w Izbiskach i zabudowania obok. Podpory podcienia zostały "pokryte" jakimiś oknami, a podcień udaje chyba jakiś garaż. Ciekawe jest okno, półokrągłe od szczytu.
mieczyslaw pisze:Podpory podcienia zostały "pokryte" jakimiś oknami, a podcień udaje chyba jakiś garaż.
Brakuje jeszcze blacho-dachówki i styropianu... Zawsze w takich sytuacjach pytam, gdzie jest konserwator zabytków. Choć pewnie nawet gdyby mieszkał po drugiej stronie ulicy, to i tak by takiego "cudeńka" nie zauważył
@zielu, to jest jeszcze naprawdę nic! A sama instytucja "konserwatora zabytków" pozostawia wiele do życzenia - przykładem niech będzie zawalony dom podcieniowy w Żuławkach, co stało się kilka lat temu na oczach wszystkich - teraz niewiele po nim pozostało, raptem kilka cegieł.
Z jednej strony nóż mi się otwiera w kieszeni jak coś takiego widzę, z drugiej jednak mam też jakieś zrozumienie dla niektórych z tych ludzi - utrzymanie, remont, takiego domu, to ogromny wydatek, na który mało kto jest w stanie sobie pozwolić. Z kolei jeśli chcesz naprawdę coś zrobić, to nadzór konserwatorski zamiast ułatwić Tobie pracę - komplikuje ją.
Nie wspomnę już o wieloletnich zaniedbaniach, których nie sposób teraz łatwo nadrobić - Żuławy odkąd wróciły do granic Polski, uznawane były za nośnik kultury niemieckiej, a więc cmentarze, budynki, zabytki, kościoły protestanckie, itd., wszystko to, niszczało - oczywiście nie było to oficjalne działanie, ale ciche przyzwolenie, czego skutki odczuwamy i obserwujemy do dziś.
Najgorszym jednak zaniedbaniem jest całkowite pozbawienie świadomości, na jakich terenach mieszkają ludzie na Żuławach, mam tu na myśli ciągłe zagrożenie powodziowe.
Dom podcieniowy w Starej Wiśle z, niestety, rozebranym podcieniem po 1945 roku. Wzniesiony pod koniec XVIII w., rozbudowany na początku XIX w. (źródło: www.holland.org.pl)