S.Szczupak ur. 7.V.1915r. w Rychłowicach powiat Wieluń. W marcu 1938r. powołany został do służby wojskowej, którą odbywał w 86 pułku piechoty Mołodeczno,
7 kompanii III Batalionu stacjonującego w Krasnem nad Uszą.
Tam przeszedł przeszkolenie wojskowe. Ponieważ dobrze strzelał został strzelcem wyborowym i między innymi z tego też powodu przeniesiony został do 2 batalionu strzelców w Tczewie, w lipcu lub na początku sierpnia 1939r.Chodził z innymi żołnierzami nocą na zwiady w okolice miejscowości Pszczółki (był to już teren Wolnego Miasta Gdańska),mieli za zadanie obserwować zachowania Niemców. Niemcy robili to samo.Później zaczął pełnić służbę wartowniczą na moście. Pełnił ją zarówno z jednej jak i z drugiej strony mostu.
Pod mostem i w jego okolicach chodzili Niemcy, tzw. Policja Wolnego Miasta Gdańska. S.Szczupak i jego koledzy pokazywali dwoma palcami tym Niemcom, że ich ,,postrzygą’’, oni z kolei Polakom, że ich ,,pogolą’’; jedni pokazywali tak przy włosach, a drudzy przy brodzie.Był rozkaz nie prowokować i nie dać się sprowokować.
W dniu 31 sierpnia na 1 września 1939 r. Szczupak pełnił służbę wartowniczą na ostatniej wieży po lewej stronie mostu od strony Lisewa. W pewnym momencie w jego kierunku padł strzał; był to strzał pojedynczy oddany prawdopodobnie przez snajpera z okolicy gospody jaka znajdowała się na wałach przeciwpowodziowych. Kula świsnęła mu koło ucha, nie został trafiony chyba tylko dlatego, że chodził dookoła wieży . Od tej chwili był bardziej czujny.
Kiedy o świcie rozpoczęło się bombardowanie,zszedł z wieży i pobiegł na drugi koniec mostu .
Po powrocie do koszar zastał je zbombardowane i opuszczone, wszędzie było pełno fruwających dokumentów i sporo zabitych żołnierzy. Szczupak i wielu innych żołnierzy dostała się do niewoli,ale zanim to nastąpiło swoją broń książeczkę wojskową, oraz zdjęcia swoje i rodziny zawinął w szmaty i zakopał pod drzewem na skraju lasu.
To samo zrobiło kilku żołnierzy. Jeszcze przed dostaniem się w ręce Niemców,Szczupak z kolegą natrafili na ciało zabitego innego kolegi. Nazywał się Mordal i mieszkał w miejscowości Wierzchlas k/ Wielunia. Nie chcieli go tak zostawić więc go w jakiś sposób pochowali.
Niemcy przewieźli ich koleją do Kwidzyna. Z tej niewoli w niedługim czasie uciekł wraz ze sporą grupą, która potem rozproszyła się na mniejsze.
Cywilne ubranie dostał od pewnego Niemca, w zamian za pomoc przy pracach polowych , a mundur zakopał. Było to starsze bezdzietne małżeństwo, a Niemiec znał trochę język polski, więc się dogadali.
Na drogę dostał trochę żywności, oraz odręcznie napisane zaświadczenie, że pracował u niego na roli. Po drodze dołączyło do niego dwóch kompanów.
W Toruniu ktoś w dogodnej chwili pomógł im przepłynąć łódką na drugi brzeg Wisły. Później się rozstali i każdy poszedł w swoją stronę. Po miesiącu maszerowania przeważnie nocami,dotarł do domu.
Odznaczony medalem ,,Za udział w wojnie obronnej 1939r’’. Zmarł w 1995r.
Można powiedzieć,że to S.Szczupak jako ostatni polski żołnierz stał na warcie na moście tczewskim, oraz to ,że był prawdopodobnie pierwszym żołnierzem, do którego strzelano zanim jeszcze wybuchła wojna.
D.W.
