Nie rozumuję, tylko stwierdzam fakt. Żołnierze Armii Czerwonej wchodzili do Tczewa ze świadomością że są już na terenie Niemiec i mieli przyzwolenie od swojego dowództwa na niszczenie, rabunki, gwałty itp.
O tym ,że żołnierze Armii Czerwonej mieli przyzwolenie to ja też wiem i masz rację , co do tego akurat stwierdzenia. Spotkałem i rozmawiałem z osobami , które nadal myślą takimi kategoriami , że Rosjanie robili słusznie z czym stanowczo się i nie zgadzam . Chociaż wojna to bardzo specyficzny okres i różne instynkty budzą się w ludziach.
Szanowni Państwo
Każdy z Państwa ma trochę racji i trochę się myli. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Na początek radziłbym sięgnąć do prac Panów Baziura i Golona. Mało jest tam o Tczewie ale na początek może Państwu dostarczyć podstawowych informacji. Kwestia Tczewa oraz działalności ACz na terenie miasta i powiatu jest dość skomplikowana (funkcjonuje bardzo dużo mitów, które należałoby obalić). Przepraszam, aczkolwiek przynajmniej Ja nie widzę szans na wyczerpanie tematu przy pomocy posta na forum. Przekrzykiwanie się kto był większym złodziejem i mordercą nie przybliżą nas do niczego. Mam nadzieje, iż kiedyś będzie możliwość wyjaśnienia tego Państwu (może na jakimś spotkaniu). Czas pokaże.
Sowieci w czasie nalotu na Tczew bombardowali nie tylko cele cywilne i militarne. Wraz z zblizaniem sie 2 frontu Bialoruskiego do Gdanska a tym samym coraz bardziej zacieklym oporem otoczonych i odcietych na wybrzezu Gdanskim Niemcow brutalnosc i bezwzglednosc armii radzieckiej dochodzila do najwyzszej formy brutalnosci nawet wzgledem rannych zolnierzy. Tak tez naprzyklad po wkroczeniu do Gniewu sowieci zastrzelili lezacych na lozkach szpitalnych rannych zolnierzy.
Ofiara nalotow w Tczewie padly rowniez znajdujace sie w Tczewie Haupt Verbandsplatz Sanko (Sanitätskompanie) 1/58 oraz Feldlazarett 4/582. W czasie nalotu na bocznicy kolejowej w Tczewie znajdowal sie rowniez pociag sanitarny ktorym przywieziono do miasta rannych zolnierzy z okolicznych miast ktory podobnie jak inne miejsca padl ofiara soweckich bombowcow. W wyniku bombardowania zginelo poza dziesiatkami cywilow wielu rannych zolnierzy a wsrod nich Oberarzt szpitala polowego Feldlazarett . 4/582.
Tomku czy wiadomo coś więcej o Feldlazarett . 4/582? W jakim czasie funkcjonował i gdzie się znajdował? Obstawiam budynek szkolny, jeżeli oczywiscie w tamtym czasie nie było w Tczewie kilka lazaretów
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
Z koncowa faza dzialan wojennych w Tczewie na przelomie miesiecy luty /marzec 1945 znajdowaly sie nastepujace Niemieckie punkty sanitarne.
-.Na dworcu w Tczewie wspomnianym przezemnie pociagiem z rannymi byl tak zwanym Lazarett Zug ktory przywiozl do Tczewa rannych.
-.Feldlaz. 4/582 byl szpitalem zmotoryzowanym ktory przybyl do Tczewa wraz z cofajaca sie armia Niemiecka i frontem z Rosji .
-.W Tczewie znajdowal sie tez zmotoryzowany Feldlaz. Mot. 4/552
-.H.V.Pl. Sanko 1/58 (tez juz wspomiany)
-.Feldlaz. 47582 (Truppen-Entgiftungs-Kompanie 658), numer szpitala byl w tym wypadku prawdopodobnie tez jednoczesnie numerem poczty polowej.
Zolnierzy niemieckich leczono rowniez w Tczewskim St.Vinzent-Krankenhaus na co wskazuja dokumety zmarlych tam zolnierzy.
Niestety nie istnieja notatki okreslajace date od kiedy do kiedy te punkty sanitarne znajdowaly sie w Tczewie i gdzie sie one dokladnie znajdowaly, swego czasu slyszalem, ze w "mechaniku" znajdowal sie szpital wojskowy jednak osoba ktora mi to opowiadala zmarla juz wiele lat temu.
Informacja o zdobyciu Tczewa pojawiła się w szwajcarskiej prasie
Le Confedere, 14 marzec 1945.JPG (109.75 KiB) Przejrzano 4585 razy
Le Confedere, 14 marzec 1945.JPG (109.75 KiB) Przejrzano 4585 razy
Nowe radzieckie sukcesy.
Meldunek dzienny wysłany z poniedziałkowy wieczór do Stalina przez Rokossowskiego informuje, że żołnierze drugiego frontu białoruskiego zajęli ważne punktu wsparcia, tj. miasto Tczew i miasto Wejherowo leżące przy drogach dojazdowych do Gdańska i Gdyni. Dotarli też do brzegów Zatoki Gdańskiej i zajęli miasto Puck.
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
Tak w 1948 r. wspominano te wydarzenia:
"Dzień 11 marca 1945 r. stal się dla Tczewa i powiatu tczewskiego dniem spełnionych nadziei i marzeń umęczonego społeczeństwa polskiego a zarazem pierwszym dniem nowej rzeczywistości polskiej.
Rozgromione przez sojusznicą (tak w oryginale - M.K.) Armie Czerwoną i Wojsko Polskie hordy barbarzyńców hitlerowskich, wzięte w niewolę przez bohaterskich żołnierzy przez dwa tygodnie maszerowały dniem i nocą ulicami Tczewa, ciesząc oczy mieszkańców, którzy wczoraj byli ich niewolnikami".