Tczewska Stocznia Rzeczna

[erem]

Gdzieś w okolicach dwutysięcznego roku (niestety dokładnej daty nie pamiętam) zwodowano największą jednostką zbudowaną w TSR. Był to ponad sześćdziesięciometrowej długości, dwupokładowy statek do przewożenia karmy dla łososia na norweskich fermach tej ryby. Jak już gdzieś pisałem miał być też drugi taki ,ale niestety skończyło się tylko na tym pierwszym. Pamiętam, że praca na tym statku była komfortem ze względu na dużo miejsca a i specjalnie nikt się do niczego nie czepiał bo był to prototyp.

[treviss]

WoW! CZekamy na więcej!

[erem]

Rok 1998 wnosił nową nadzieję w lepszy rozwój Stoczni. Częśc z nas myślała, że to bilet dający prawo budowania nadziei. Nie kazdy dostał taki papier, trzeba było mieć 20 lat stażu pracy. No cóż nadal leży u mnie w archiwum nie przynosząc nic oprócz wspomnień. A miało być tak pięknie.

[erem]

Jeden z ciekawszych kadłubów wyknanych w Stoczni Tczew. W bodajże 1991 roku zwodowano taki własnie kuter. Było ich dwa lub trzy i miały służyć do połowów małży. Pamietam, że terminy goniły, ponieważ musiały być gotowe na okres połowów. Ponoć jeśli rybacy, czy jak ich tam nazwać przegaili to "okienko" to nici z połowów i zysków.