Kurkowe Bractwo Strzeleckie
Regulamin forum
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
-
- Burmistrz
- Reakcje:
- Posty: 7996
- Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
- Lokalizacja: Tczew
- Podziękował;: 685 razy
- Otrzymał podziękowań: 562 razy
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Kurkowe Bractwo Strzeleckie
Mnie to nie dziwi. Z chama nie zrobisz pana, nawet jak założy kontusz, tylko szkoda że takie "kulturalne" stowarzyszenie zajmuje tak świetny budynek...
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 681
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 23:08
- Znajomość języków obcych: rosyjski i niemnożko niemiecki
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
- Kontakt:
Re: Kurkowe Bractwo Strzeleckie
Do dziś żałuję ,że w okresie kształtowania się wizerunku Bractwa " przeszedł" projekt (wzorowany na KBS Starogard Gd.) umundurowania w formie kontusza. Może bardziej "medialny" i widowiskowy na wszelkiego rodzaju paradach, powoduje jednak szkody w rozumieniu idei brackich wśród niektórych członków. Nastąpiło pomylenie pojęć w sferze idei i rodowodu Bractw Kurkowych. Założenie kontuszy , delii , łańcuchów i orderów wyzwoliło u nich niezdrowe postawy nie licujące z ideami Brackimi. Jeśli ktoś ma taki sposób na eksponowanie swego wizerunku, to niech działa na przykład w organizacjach monarchistycznych. Przeżyłem z fatalnym dla mnie skutkiem epokę "Jastrzębca" a obecnie odczuwam wpływ na aktualne decyzje Zarządu "Leliwę". Niech się Bractwo strzeże od dominacji takiej "szlachty".
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 681
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 23:08
- Znajomość języków obcych: rosyjski i niemnożko niemiecki
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
- Kontakt:
Re: Kurkowe Bractwo Strzeleckie
Chciałbym w tym miejscu poinformować forumowiczów, że zmieniłem swój dotychczasowy awatar. Nie chcę być kojarzony ze 'szlachtą" kurkową, dla której 'noblesse oblige" to pojęcie abstrakcyjne. Wstawiłem fotografię swego ojca z roku 1938 ( służył w 62 Pułku Piechoty Wielkopolskiej w Bydgoszczy, ranny w walkach nad Bzurą).
- Ocena: 12.5%
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 681
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 23:08
- Znajomość języków obcych: rosyjski i niemnożko niemiecki
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
- Kontakt:
Re: Kurkowe Bractwo Strzeleckie
Po długim namyśle "wysmarowałem" pod adresem KBS Tczew pismo o treści jak poniżej. Koresponduje ono również z tematem przejęcia Wieży Ciśnień , który co jakiś czas pojawia się na Forum.
Zbigniew Gniewkowski Tczew, 2017- 06 -15
Kurkowe Bractwo Strzeleckie
ul. Bałdowska 1
83-110 Tczew
Wasza, enigmatyczna, zawarta w jednym zdaniu odpowiedź na mój kolejny wniosek o przywrócenie godności członka honorowego, poparty 14 załącznikami, świadczy ,że dobrze czujecie się we własnym „sarmackim” gronie . Towarzystwo bawi się świetnie i niepotrzebny jest intruz (murzyn), który w swoim czasie zrobił swoje i w chwili obecnej tylko by przeszkadzał. Nurtuje mnie również odpowiedź na pytanie, jakie funkcje i stanowiska trzeba pełnić, lub jaką gotówką dysponować, aby zostać członkiem honorowym.
Przemilczenia i przekłamania , którymi charakteryzuje się najnowsza historia Bractwa, zamieszczona na Facebooku, to swoiste koniunkturalne podejście do tradycji. Ważne jest to co tu i teraz , branie garściami splendorów i zaszczytów, tak długo jak się da i wystarczy orderów. Na tle wielu innych Bractw w Polsce , z którymi mam kontakty, Wasza grupa wypada nader blado. Wyczyny 2 „snajperów” będących ostatnio „na fali” obrazu tego nie zmienią. W odczuciu mieszkańców Tczewa, stanowicie egzotyczny zespół osób w znacznie już zaawansowanym wieku, dodających jedynie kolorytu podczas uroczystości miejskich. Na tym w zasadzie kończy się wasz udział w życiu kulturalnym i społecznym naszego miasta. W tym kontekście należałoby poddać w wątpliwość sens dalszego „okupowania” wieży ciśnień, która mogłaby pełnić bardziej pożyteczną rolę dla ogółu mieszkańców a nie tylko dla kilku osób, które pod płaszczykiem kultywowania wielowiekowych tradycji (o których nie mają często pojęcia) realizują swoje towarzyskie i egoistyczne ciągoty.
Brak jakichkolwiek działań w kierunku odbudowy własnej bazy z prawdziwego zdarzenia (strzelnicy) , to kolejne zaniedbanie moich następców. Wykorzystywanie „układów” w mieście, mających na celu utrzymanie obecnego stanu rzeczy, na dłuższą metę skazane jest na niepowodzenie i dalszą stagnację, czego nie zmieni nawet chwilowa euforia z powodu osiągnięć strzeleckich dwóch nowych członków. Znamiennym jest również fakt, że z 20 członków założycieli pozostało jedynie 2 . Pozostali to „pospolite ruszenie” ściągnięte do Bractwa , któremu kilka lat temu groziło samorozwiązanie .
Uważam ponadto z perspektywy czasu i minionych wydarzeń, że błędem było wprowadzenie stroju organizacyjnego w formie sarmackich kontuszy, które w okresie późniejszym wzbogacono jeszcze o delie. Fakt ten poczynił ( i czyni to chyba obecnie ) wśród niektórych członków Bractwa pomylenie idei brackich z postawami jaśnie pańskimi dla których miejsce jest na przykład w Związku Szlachty Polskiej a nie w organizacji o rodowodzie mieszczańskim i rzemieślniczym. Przykładem takiej postawy był sławetny i kompromitujący tczewskich braci „występ” poprzedniego prezesa na Europejskim Spotkaniu w Tucholi, gdzie reprezentował głównie swój herb rodowy (?!). Również insygnia króla kurkowego wyglądają mizernie w porównaniu z klejnotami Prezesa. Jest to również spuścizna po moim następcy, który promował głównie siebie, niszcząc tych, którzy stawali mu na drodze. Są to jawne wynaturzenia wobec których nie można przejść obojętnie. Nie tak wyobrażałem sobie braterstwo , cześć naszym poprzednikom, oraz kultywowanie wielowiekowej tradycji, z której obecnie bierze się tylko to co przynosi splendor niektórym członkom, oraz dostarcza okazji do niskiego lotu uciech. Wiem co piszę, gdyż znam mentalność obecnego prezesa z autopsji .W tym kontekście doszedłem do ostatecznego wniosku, że żaden to honor dalej utożsamiać się z Waszą organizacją, do której nie docierają żadne argumenty. Jakże aktualną stała się stara rzymska maksyma „Vide cui fide” (Bacz komu ufać).
Kończąc to ostatnie skierowane pod Waszym adresem wystąpienie, chciałbym poinformować, że z tematyką Bractw Kurkowych się nie rozstaję . Będę nadal poszukiwał zarówno śladów z przeszłości jak i pilnie obserwował Wasze poczynania. Wszelkie odstępstwa od idei ruchu brackiego nagłośnię , aby ustrzec wartości, w imię których podjąłem się dzieła reaktywowania Bractwa. To Wam obiecuję.
Z poważaniem
Zbigniew Gniewkowski
Zbigniew Gniewkowski Tczew, 2017- 06 -15
Kurkowe Bractwo Strzeleckie
ul. Bałdowska 1
83-110 Tczew
Wasza, enigmatyczna, zawarta w jednym zdaniu odpowiedź na mój kolejny wniosek o przywrócenie godności członka honorowego, poparty 14 załącznikami, świadczy ,że dobrze czujecie się we własnym „sarmackim” gronie . Towarzystwo bawi się świetnie i niepotrzebny jest intruz (murzyn), który w swoim czasie zrobił swoje i w chwili obecnej tylko by przeszkadzał. Nurtuje mnie również odpowiedź na pytanie, jakie funkcje i stanowiska trzeba pełnić, lub jaką gotówką dysponować, aby zostać członkiem honorowym.
Przemilczenia i przekłamania , którymi charakteryzuje się najnowsza historia Bractwa, zamieszczona na Facebooku, to swoiste koniunkturalne podejście do tradycji. Ważne jest to co tu i teraz , branie garściami splendorów i zaszczytów, tak długo jak się da i wystarczy orderów. Na tle wielu innych Bractw w Polsce , z którymi mam kontakty, Wasza grupa wypada nader blado. Wyczyny 2 „snajperów” będących ostatnio „na fali” obrazu tego nie zmienią. W odczuciu mieszkańców Tczewa, stanowicie egzotyczny zespół osób w znacznie już zaawansowanym wieku, dodających jedynie kolorytu podczas uroczystości miejskich. Na tym w zasadzie kończy się wasz udział w życiu kulturalnym i społecznym naszego miasta. W tym kontekście należałoby poddać w wątpliwość sens dalszego „okupowania” wieży ciśnień, która mogłaby pełnić bardziej pożyteczną rolę dla ogółu mieszkańców a nie tylko dla kilku osób, które pod płaszczykiem kultywowania wielowiekowych tradycji (o których nie mają często pojęcia) realizują swoje towarzyskie i egoistyczne ciągoty.
Brak jakichkolwiek działań w kierunku odbudowy własnej bazy z prawdziwego zdarzenia (strzelnicy) , to kolejne zaniedbanie moich następców. Wykorzystywanie „układów” w mieście, mających na celu utrzymanie obecnego stanu rzeczy, na dłuższą metę skazane jest na niepowodzenie i dalszą stagnację, czego nie zmieni nawet chwilowa euforia z powodu osiągnięć strzeleckich dwóch nowych członków. Znamiennym jest również fakt, że z 20 członków założycieli pozostało jedynie 2 . Pozostali to „pospolite ruszenie” ściągnięte do Bractwa , któremu kilka lat temu groziło samorozwiązanie .
Uważam ponadto z perspektywy czasu i minionych wydarzeń, że błędem było wprowadzenie stroju organizacyjnego w formie sarmackich kontuszy, które w okresie późniejszym wzbogacono jeszcze o delie. Fakt ten poczynił ( i czyni to chyba obecnie ) wśród niektórych członków Bractwa pomylenie idei brackich z postawami jaśnie pańskimi dla których miejsce jest na przykład w Związku Szlachty Polskiej a nie w organizacji o rodowodzie mieszczańskim i rzemieślniczym. Przykładem takiej postawy był sławetny i kompromitujący tczewskich braci „występ” poprzedniego prezesa na Europejskim Spotkaniu w Tucholi, gdzie reprezentował głównie swój herb rodowy (?!). Również insygnia króla kurkowego wyglądają mizernie w porównaniu z klejnotami Prezesa. Jest to również spuścizna po moim następcy, który promował głównie siebie, niszcząc tych, którzy stawali mu na drodze. Są to jawne wynaturzenia wobec których nie można przejść obojętnie. Nie tak wyobrażałem sobie braterstwo , cześć naszym poprzednikom, oraz kultywowanie wielowiekowej tradycji, z której obecnie bierze się tylko to co przynosi splendor niektórym członkom, oraz dostarcza okazji do niskiego lotu uciech. Wiem co piszę, gdyż znam mentalność obecnego prezesa z autopsji .W tym kontekście doszedłem do ostatecznego wniosku, że żaden to honor dalej utożsamiać się z Waszą organizacją, do której nie docierają żadne argumenty. Jakże aktualną stała się stara rzymska maksyma „Vide cui fide” (Bacz komu ufać).
Kończąc to ostatnie skierowane pod Waszym adresem wystąpienie, chciałbym poinformować, że z tematyką Bractw Kurkowych się nie rozstaję . Będę nadal poszukiwał zarówno śladów z przeszłości jak i pilnie obserwował Wasze poczynania. Wszelkie odstępstwa od idei ruchu brackiego nagłośnię , aby ustrzec wartości, w imię których podjąłem się dzieła reaktywowania Bractwa. To Wam obiecuję.
Z poważaniem
Zbigniew Gniewkowski
- Ocena: 25%
-
- Moderator
-
Pisarz Miejski
- Reakcje:
- Posty: 4184
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 20:23
- Podziękował;: 300 razy
- Otrzymał podziękowań: 290 razy
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Kurkowe Bractwo Strzeleckie
Dorzucam się do tematu
Ściągnięte kiedyś tam z netu: Opis aukcji z 11.04.2015 r.:
Ściągnięte kiedyś tam z netu: Opis aukcji z 11.04.2015 r.:
Medal z Allegro: Opis:Odznaka Kurkowego Bractwa Strzeleckiego z Tczewa
1927 r.
srebro pr. 800, na rewersie napis: Br. Strzel/Tczew/4.III.1927.; śred. 4 cm
I dwie notki prasowePrzepięknej urody medal Króla Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Tczewie z 1939r. srebrosrebro złocone..
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 681
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 23:08
- Znajomość języków obcych: rosyjski i niemnożko niemiecki
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
- Kontakt:
Re: Kurkowe Bractwo Strzeleckie
Bufonada tczewskich "kurków" nie zna granic. Podczas tegorocznych zawodów strzeleckich , jakie odbyły się 26 sierpnia, jedną z tarcz ufundował ( z własnym ukoronowanym wizerunkiem) ustępujący król kurkowy Okręgu Pomorskiego. Ten swoisty ewenement nie ma umocowania historycznego w dziejach Bractwa. Król wyróżniany był okazałym łańcuchem a nie koroną.
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 681
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 23:08
- Znajomość języków obcych: rosyjski i niemnożko niemiecki
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
- Kontakt:
Re: Kurkowe Bractwo Strzeleckie
W celu przeprowadzenia pierwszego strzelania o godność Króla Kurkowego(17.05.1997), wykonano na miarę ówczesnych możliwości skromne ( w porównaniu z przedwojennymi) insygnia królewskie.Rzeźbę kura (głuszca)wykonał w drewnie Edmund Rychlicki ze Starogardu Gd. Odlew żeliwny wykonał "Hożel", jego niklowanie przeprowadzono w galwanizerni Metrix, natomiast przy zakupie łańcucha "sędziowskiego"skorzystano z pomocy K. Smolińskiego. Kilka dodatkowych odlewów głuszca posłużyło między innymi do zwieńczenia szczytu sztandaru i późniejszych insygniów I i II Rycerza. Pierwszym "odbiorcą tego insygnium został L. Trzciński - obecny prezes Bractwa. Niestety w wersji tej pozostał on do dziś ( poza wymianą wizerunku kura). Cała energia i środki poszły w kierunku wykonania okazałego łańcucha dla prezesa, przy którym Król Kurkowy prezentuje się jak ubogi krewny. W żadnym bractwie polskim ( i nie tylko) taki ewenement nie ma miejsca.Jeżeli chodzi o środki, to wykonanie łańcucha dla prezesa odbyło się w atmosferze wzajemnych pretensji pomiędzy zamawiającym go ówczesnym prezesem (moim następcą) a grawerem z ul. Paderewskiego.Sprawa oparła się o komornika i w rezultacie została umorzona.
Na fotografii w poprzednim poście widać wyraźnie jak wyglądają oba łańcuchy.
Na fotografii w poprzednim poście widać wyraźnie jak wyglądają oba łańcuchy.
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 681
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 23:08
- Znajomość języków obcych: rosyjski i niemnożko niemiecki
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
- Kontakt:
Re: Kurkowe Bractwo Strzeleckie
W zasobach kilku (byłych) członków Bractwa znajduje się statuetka żaglowca na marmurowym postumencie, którą własnym sumptem ufundował Prezes i wręczył podczas strzelania królewskiego 25.05.1999 roku. Taki gest to nie dowód przyjaźni i braterstwa lecz konieczność załagodzenia napięć pomiędzy nim a niektórymi członkami. Rezultat był taki, że obdarowani wkrótce i tak zostali wykluczeni lub sami zrezygnowali z przynależności do Bractwa. Prezes nie omieszkał przy tej okazji podkreślić swego ( rzeczywistego lub rzekomego)rodowodu szlacheckiego.
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 681
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 23:08
- Znajomość języków obcych: rosyjski i niemnożko niemiecki
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
- Kontakt:
Re: Kurkowe Bractwo Strzeleckie
W jednym z wcześniejszych postów pokazałem jak jeden z tczewskich "kurków" samozwańczo ukoronował się na ufundowanej przez siebie tarczy. W Polsce jeszcze takiego przypadku nie było. Natomiast wśród gości na XVII Europejskim Spotkaniu Historycznych Strzelców , które odbyło się w dniach 24.08 - 26.08.2012 roku w Tucholi zauważyłem " koronowanego" króla kurkowego z Holandii.