Muscate i inni

Regulamin forum
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
Awatar użytkownika

be-good
Koordynator
Koordynator
Pisarz Miejski
Pisarz Miejski
Reakcje:
Posty: 4761
Rejestracja: 2 lut 2011, o 20:15
Znajomość języków obcych: English, Deutsch, Pусский
Lokalizacja: Najpierw Czyżykowo, potem Bajkowe, obecnie Górki, za jakiś czas - Rokitki :( ...
Podziękował;: 191 razy
Otrzymał podziękowań: 145 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muscate i inni

#51

Post autor: be-good »

Ładne :ok

Główna wizualizacja to rysunek zabudowań na 30 Stycznia; urzekają fontanna i ogród pośrodku:

Obrazek
musc.jpg
musc.jpg (53.39 KiB) Przejrzano 2007 razy
musc.jpg
musc.jpg (53.39 KiB) Przejrzano 2007 razy
Na drugim, powiększonym obrazku widzimy "Biuro i składy" na rogu Strzeleckiej i Westerplatte (nr 24): viewtopic.php?p=33439#p33439

Obrazek

CZYTAJ też tu: viewtopic.php?p=36081#p36081

Obrazek
Awatar użytkownika

mirza3
Budnik
Budnik
Reakcje:
Posty: 499
Rejestracja: 6 lut 2011, o 20:29
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował;: 382 razy
Otrzymał podziękowań: 82 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muscate i inni

#52

Post autor: mirza3 »

mirza3 pisze:Chodzi tu najprawdopodobniej o ur. 04.04.1873 r. Alfreda Paula Muscate, syna również Alfreda Paula i Clary Julii Claaszen
...
Od 1906 roku pojawia się on w spisie członków Zachodniopruskiego Towarzystwa Botaniczno-Zoologicznego, wymieniany jako właściciel drukarni:
Wbzv 1906.JPG
a później dyrektor - zapewne wydawnictwa:
[ Obrazek ]
Wypada skorygować nietrafne domysły.
Z wypożyczonej przez MBP książki bratanka Willego (LukaszB@Muscate i inni) wynika, że właścicielem elbląskiej drukarni i gazety był drugi co do starszeństwa syn Willego, "ekstraneusz z Tczewa" (be-good@Muscate i inni) - Alfred Paul Willi Muscate:

Alfred Paul Willi Muscate, ur. w Tczewie 25 IX 1881. Uczęszczał do gimnazjum w Gdańsku i zdał jako eksternista egzamin maturalny w gimnazjum w Starogardzie Gdańskim. Studiował prawo w Berlinie i Monachium i uzyskał w Heidelbergu stopień doktora prawa za pracę o prawie czekowym. Następnie uczył się kupiectwa w firmie hurtowej wyrobów żelaznych w Berlinie i odbył w latach 1909/10 podróż dookoła świata. Następnie pełnił służbę wojskową w jednostce karabinów maszynowych pułku gwardii w Berlinie. W roku 1910 został obok swego ojca Willego Muscate dyrektorem zarządzającym firmy A.P. Muscate GmbH w Gdańsku i Tczewie, a mianowicie w głównym oddziału w Gdańsku, gdzie mieszkał w wynajętym domu swojego kuzyna Franka Muscate przy ul. Dominikswall 5 (ob. Wały Jagiellońskie). Alfred pozostał na stanowisku takze po fuzji firmy z firmą Betcke & Co i jej przekształceniu w spółkę akcyjną. Ustąpił ze stanowiska wiosną 1923 z powodu nieporozumień ze współzarządzającym Betcke i założył jesienią 1923 firme A. Muscate Landmaschinen GmbH w Gdańsku. Alfred jest współwłaścicielem i wspólnikiem odpowiedzialnym drukarni E. Wernichsa i wydawnictwa "Elbinger Zeitung" w Elblągu, "General-Anzeigers" w Gorzowie Wielkopolskim, "Geselligen" w Grudziądzu przymusowo zlikwidowanego przez Polskę w 1920, "Geselligen" w Pile, "Schnedemühler Zeitung", która nabyta została wraz z innymi spółkami w 1919; jest współwłaścicielem firm W.W. Ed. Klambt GmbH oraz Rose & Co K.G. w Nowej Rudzie na Śląsku, Hamm w Westfalii, Spirze nad Renem, jak również w Norymberdze i Koblencji, które razem z innymi spółkami nabyte zostały w 1921; jest właścicielem założonej przez niego w końcu roku 1923 firmy A. Muscate Landmaschinen GmbH. Dr Alfred Muscate kupił w 1914 dom przy ul. Johannistal 16 (ob. Matejki) w Gdańsku-Wrzeszczu, sprzedał go w 1920 i nabył willę "Axthof" w Oliwie przy ul Pelonkenstraße (ob. Polanki 114), którą posiadał do 1938. Żonaty od 10 XII 1913 z Emmy Kummelspacher, córką generała piechoty Kummelspacher i jego żony, córki bankiera i tajnego radcy handlowego Richarda Damme z Gdańska.

"To co daje nam szczęście, nie jest fikcją"
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Jadzia
Moderator
Moderator
Pisarz Miejski
Pisarz Miejski
Reakcje:
Posty: 4184
Rejestracja: 30 sty 2011, o 20:23
Podziękował;: 300 razy
Otrzymał podziękowań: 290 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muscate i inni

#53

Post autor: Jadzia »

ŁeB to wylókał na dzisiejszym Pchlim Targu. Handlarz dziwnie się patrzył na aparat. Chciał 350 zybli, nie? :scratch
IMG_7197.JPG
IMG_7197.JPG (212.2 KiB) Przejrzano 2032 razy
IMG_7197.JPG
IMG_7197.JPG (212.2 KiB) Przejrzano 2032 razy
IMG_7197x.jpg
IMG_7197x.jpg (136.79 KiB) Przejrzano 2032 razy
IMG_7197x.jpg
IMG_7197x.jpg (136.79 KiB) Przejrzano 2032 razy
Awatar użytkownika

zet48
Pisarz Miejski
Pisarz Miejski
Reakcje:
Posty: 4415
Rejestracja: 30 sty 2011, o 19:05
Lokalizacja: Tczew / Gdańsk
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 22 razy
Kontakt:

Re: Muscate i inni

#54

Post autor: zet48 »

Po godzinie 15:00 jak pytałem o tą tablicę to kosztowała 250 zł "do negocjacji".
"Od dziś dzień , do końca świata w ludzkiej będziem pamięci, My wybrani - Kompania Braci, Kto dziś wespół ze mną krew przeleje ten mi Bratem"
Awatar użytkownika

LukaszB
Burmistrz
Burmistrz
Reakcje:
Posty: 7995
Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
Lokalizacja: Tczew
Podziękował;: 683 razy
Otrzymał podziękowań: 562 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muscate i inni

#55

Post autor: LukaszB »

Jadzia pisze:ŁeB to wylókał na dzisiejszym Pchlim Targu. Handlarz dziwnie się patrzył na aparat. Chciał 350 zybli, nie? :scratch
Załącznik IMG_7197.JPG nie jest już dostępny
Załącznik IMG_7197x.jpg nie jest już dostępny
Jo, cena zdecydowanie za wysoka. Może @Mirza rozszyfruje skrót D.R.G.M ??
Załączniki
WP_20150607_002.jpg
WP_20150607_002.jpg (182.81 KiB) Przejrzano 2030 razy
WP_20150607_002.jpg
WP_20150607_002.jpg (182.81 KiB) Przejrzano 2030 razy
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
Awatar użytkownika

Jadzia
Moderator
Moderator
Pisarz Miejski
Pisarz Miejski
Reakcje:
Posty: 4184
Rejestracja: 30 sty 2011, o 20:23
Podziękował;: 300 razy
Otrzymał podziękowań: 290 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muscate i inni

#56

Post autor: Jadzia »

LukaszB pisze:Może @Mirza rozszyfruje skrót D.R.G.M ??
Z tego, co wyszukałam, to skrót niemieckiego urzędu patentowego.
Awatar użytkownika

be-good
Koordynator
Koordynator
Pisarz Miejski
Pisarz Miejski
Reakcje:
Posty: 4761
Rejestracja: 2 lut 2011, o 20:15
Znajomość języków obcych: English, Deutsch, Pусский
Lokalizacja: Najpierw Czyżykowo, potem Bajkowe, obecnie Górki, za jakiś czas - Rokitki :( ...
Podziękował;: 191 razy
Otrzymał podziękowań: 145 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muscate i inni

#57

Post autor: be-good »

LukaszB pisze:
Jadzia pisze:ŁeB to wylókał na dzisiejszym Pchlim Targu. Handlarz dziwnie się patrzył na aparat. Chciał 350 zybli, nie? :scratch
Jo, cena zdecydowanie za wysoka. Może @Mirza rozszyfruje skrót D.R.G.M ??
Też to już widziałem... Na tym Forum 8-) :

Obrazek Obrazek

CZYTAĆ: viewtopic.php?p=53134#p53134

D.R.G.M. to:

Obrazek
http://de.wikipedia.org/wiki/Gebrauchsmuster http://pl.wikipedia.org/wiki/Wz%C3%B3r_u%C5%BCytkowy
Awatar użytkownika

LukaszB
Burmistrz
Burmistrz
Reakcje:
Posty: 7995
Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
Lokalizacja: Tczew
Podziękował;: 683 razy
Otrzymał podziękowań: 562 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muscate i inni

#58

Post autor: LukaszB »

Najpierw myślałem, że jest to numer danej maszyny, ale jej numer to 1908.
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
Awatar użytkownika

be-good
Koordynator
Koordynator
Pisarz Miejski
Pisarz Miejski
Reakcje:
Posty: 4761
Rejestracja: 2 lut 2011, o 20:15
Znajomość języków obcych: English, Deutsch, Pусский
Lokalizacja: Najpierw Czyżykowo, potem Bajkowe, obecnie Górki, za jakiś czas - Rokitki :( ...
Podziękował;: 191 razy
Otrzymał podziękowań: 145 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muscate i inni

#59

Post autor: be-good »

LukaszB pisze:Najpierw myślałem, że jest to numer danej maszyny, ale jej numer to 1908.
:scratch :) ::dawnytczew
Awatar użytkownika

mirza3
Budnik
Budnik
Reakcje:
Posty: 499
Rejestracja: 6 lut 2011, o 20:29
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował;: 382 razy
Otrzymał podziękowań: 82 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muscate i inni

#60

Post autor: mirza3 »

LukaszB pisze:Do MBP dotarła książka o rodzinie Muscate napisana przez syna starszego brata Willego dr. Franka Muscate :yahoo
Jako, że jest napisana po niemiecku gotykiem mało co zrozumiałem :( ale za to naoglądałem się obrazków. :lol:
Ilustracja pokazując trzy siedziby firmy, w tym Gdańską wrzuconą przez Jadzię. Przyznam się szczerze, że dwie tczewskie lokalizacje ciężko umieścić topograficznie we współczesnym mieście
mus.jpg
mus mały.jpg
W gratisie rodzinne zdjęcie ze statecznym Willim
Obrazek
Radca handlowy Willi Muscate z Tczewa ze swoim bratankiem Frankiem Muscate oraz swoimi synami Kurtem, Alfredem i Erykiem (z lewa na prawo) ok 1908

Poniżej pozyskane przez Lukasz(a)B fragmenty historii rodziny Muscate (wydanej w 1940 r.) w amatorskim tłumaczeniu usiłującym oddać w miarę wiernie charakter oryginalnej narracji. W nawiasach [ ] - uwagi tłumacza.

Fragment genealogii: dwaj bracia Muscate - bardziej znany Willi oraz mniej znany Guido Paul Gustaw Muscate oraz ich potomkowie (najstarszy z trójki braci - Alfred Paul Muscate - na razie nie zeskanowany)

... 2. Willy Paul Gustaw Muscate, ur. w Wirtach 4 V 1846, zm. w Berlinie 19 II 1915 w hotelu Bristol. Uczęszczał do szkoły w Gdańsku i został rolnikiem. Wziął udział w wojnie francusko-pruskiej jako wicefeldfebel [młodszy sierżant], adiutant i leutnant [podporucznik], odznaczony został Krzyżem Żelaznym II klasy. Był później kapitanem Landwehry [wojsk obrony terytorialnej]. Pracował w firmie swojego brata A. P. Muscate jako prokurent. Był współwłaścicielem gazet "Geselligen" w Grudziądzu, "Elbinger Zeitung" w Elblągu i "General-Anzeiger" w Gorzowie Wielkopolskim. Willy położył wielkie zasługi dla wprowadzenia orki parowej na wschodzie Niemiec. Spośród odznaczeń posiadał Order Czerwonego Orła IV klasy, Order Korony II klasy, Odznaczenie za Służbę w Landwerze (Landswehrdienstauszeichnung) I klasy, Medal Czerwonego Krzyża, Medal Pamiątkowy za Wojnę 1870/1871, Medal Jubileuszu 100-lecia urodzin cesarza Wilhelma I. 18 IV 1908 został mianowany królewskim radcą handlowym. Żonaty od 1 V 1879 z Lidią Jantzen, ur. w Szpęgawie pod Tczewem 6 X 1858, zm. w Tczewie 27 IV 1918, córką właściciela ziemskiego na Szpęgawie Jantzena i jego żony z domu Neydorff.
Dzieci:
1) Ernst Muscate, ur. w Tczewie 5 II 1880, zm. tamże 1 III 1889.
2) Alfred Paul Willi Muscate, ur. w Tczewie 25 IX 1881. Uczęszczał do gimnazjum w Gdańsku i zdał jako eksternista egzamin maturalny w gimnazjum w Starogardzie Gdańskim. Studiował prawo w Berlinie i Monachium i uzyskał w Heidelbergu stopień doktora prawa za pracę o prawie czekowym. Następnie uczył się kupiectwa w firmie hurtowej wyrobów żelaznych w Berlinie i odbył w latach 1909/10 podróż dookoła świata. Następnie pełnił służbę wojskową w jednostce karabinów maszynowych pułku gwardii w Berlinie. W roku 1910 został obok swego ojca Willego Muscate dyrektorem zarządzającym firmy A.P. Muscate GmbH w Gdańsku i Tczewie, a mianowicie w głównym oddziału w Gdańsku, gdzie mieszkał w wynajętym domu swojego kuzyna Franka Muscate przy ul. Dominikswall 5 [ob. Wały Jagiellońskie]. Alfred pozostał na stanowisku takze po fuzji firmy z firmą Betcke & Co i jej przekształceniu w spółkę akcyjną. Ustąpił ze stanowiska wiosną 1923 z powodu nieporozumień ze współzarządzającym Betcke i założył jesienią 1923 firme A. Muscate Landmaschinen GmbH w Gdańsku. Alfred jest współwłaścicielem i wspólnikiem odpowiedzialnym drukarni E. Wernichsa i wydawnictwa "Elbinger Zeitung" w Elblągu, "General-Anzeigers" w Gorzowie Wielkopolskim, "Geselligen" w Grudziądzu przymusowo zlikwidowanego przez Polskę w 1920, "Geselligen" w Pile, "Schnedemühler Zeitung", która nabyta została wraz z innymi spółkami w 1919; jest współwłaścicielem firm W.W. Ed. Klambt GmbH oraz Rose & Co K.G. w Nowej Rudzie na Śląsku, Hamm w Westfalii, Spirze nad Renem, jak również w Norymberdze i Koblencji, które razem z innymi spółkami nabyte zostały w 1921; jest właścicielem założonej przez niego w końcu roku 1923 firmy A. Muscate Landmaschinen GmbH. Dr Alfred Muscate kupił w 1914 dom przy ul. Johannistal 16 [ob. Matejki] w Gdańsku-Wrzeszczu, sprzedał go w 1920 i nabył willę "Axthof" w Oliwie przy ul Pelonkenstraße [ob. Polanki 114], którą posiadał do 1938. Żonaty od 10 XII 1913 z Emmy Kummelspacher, córką generała piechoty Kummelspacher i jego żony, córki bankiera i tajnego radcy handlowego Richarda Damme z Gdańska.
Dzieci:
(1) Alfred Muscate, ur. w Gdańsku 1914. Uczęszczał do szkoły w Gdańsku, instytutu wychowawczego w Turyngii, a następnie po ukończeniu Instytutu Rolniczego w Schleißheim został prywatnym nauczycielem.
(2) Maria Concordia Muscate, ur. w Gdańsku 18 XII 1917, zamężna 20 IX 1939 w Neustadt a.d. Weinstraße [Nadrenia -Palatynat] z Heliosem Deidesheimer z Neustadt, ur. w Rzymie 21 IV 1911.
3) Kurt Muscate, ur. w Tczewie 18 IV 1884. Uczęszczał do gimnazjum w Tczewie, a następnie gimnazjum miejskiego w Gdańsku, gdzie zdał egzamin maturalny. Studiował budowę maszyn i elektrotechnikę, jednak z powodów zdrowotnych został właścicielem ziemskim i dzierżawcą dóbr Gniszewo pod Tczewem. Zmarł podczas wojny jako żołnierz w Grudziądzu 7 II 1917.
4) Erich Peter Paul Muscate, ur. 9 III 1886. Uczęszczał najpierw do szkoły w Tczewie, następnie do królewskiego gimnazjum w Gdańsku i zdał egzamin maturalny w Malborku. Studiował prawo i ekonomię polityczną w Monachium, Grenoble i Wrocławiu, a następnie pracował jako wolontariusz w "Schlesischen Zeitung" we Wrocławiu oraz w "Hamburger Fremdenblatt" w Hamburgu. Wstąpił na rok jako ochotnik do nadreńsko-westfalskiego pułku artylerii pieszej w Kolonii. Podczas wojny został odkomenderowany do 20 batalionu artylerii pieszej Landwehry. 20 VIII 1915 pod Urbeis am Fuße w Wogezach, będąc obserwatorem artyleryjskim został ciężko ranny (pęknięcie miednicy i ciężkie obrażenia wewnętrzne). W sierpniu 1916 ponownie walczył z wrogiem w Wogezach jako dowódca baterii artylerii przeciwlotniczej. W końcu odkomenderowany został do pruskiego Ministerstwa Wojny w Berlinie. Żonaty od 30 V 1922 z Jadwigą Anną Wilhelminą Florentyną Unterberger, ur. w Dortmundzie 21 X 1890. Małżeństwo jest bezdzietne i mieszka we własnych willach w Gauting pod Monachium, Römerstraße 10 i w Monachium-Bogenhausen na Böhmerwaldplatz.
5) Erika Muscate, ur. w Tczewie 15 II 1887, zm. tamże 5 I 1892
3. Guido Paul Gustaw Muscate, ur. 14 XI 1853 w nadleśnictwie Mochy [ob. w gminie Przemęt, woj. wielkopolskie], zm. w Gdańsku 15 III 1915. Uczęszczał do szkoły w Gdańsku i został w 1878 sprzedawcą maszyn w Bydgoszczy. W roku 1888 przeniósl się do Stendal jako kierownik fabryki maszyn L. Thiel. Później został kierownikiem działu nawozów sztucznych w firmie A.P. Muscate w Gdańsku, w której wspólnikiem została po jej przekształceniu w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Od 1 X 1897 był dyrektorem "Elbinger Zeitung" a także współudziałowcem "General-Anzeiger" w Gorzowie Wielkopolskim. Jesienią 1910 Paul doznał wylewu, który spowodował częściowy paraliż i utrudnienia w mówieniu. Kolejny wylew doprowadził do śmierci. Został pochowany na starym cmentarzu św. Maryi Panny W Elblągu [ob. park im. Traugutta].
Żonaty po raz pierwszy od 11 IV 1881 z Hortensją Filipiną Antoniną Lemke, córką właściciela dóbr rycerskich i radcy ziemskiego Lemke (zm. 8 VIII 1879) z Rąbitów [ob. pow. iławski] i Otylii Reichel (zm. 30 I 1909), urodzoną w Rąbitach 10 II 1858 , zmarłą w Elblągu 18 XII 1896, pochowaną na starym cmentarzu św. Maryi Panny.
Żonaty po raz drugi od 14 XI 1905 z Luizą Joanną Löbner ur. w Brandenburgu 27 X 1871 [ob. Uszakowo obw. kaliningradzki], córką radcy miejskiego Henryka Löbnera i Luizy Leue.
Jedyne dziecko z pierwszego małżeństwa:
1) Ruth Muscate, ur. w Bydgoszczy 24 VIII 1883, zamężna w Elblągu 1 XII 1907 z dr. inż. Fryderykiem Wilhelmem Henrykiem Fischerem, synem starszego inżyniera Fischera ze stoczni Schichaua w Elblągu. Fryderyk Fischer był przed swoim ślubem kierownikiem budowlanym, a wkrótce po tym budowniczym , a następnie profesorem budownictwa w Wyższej Szkole Technicznej w Gdańsku, później - w Wyższej Szkole Technicznej w Hanowerze. Zbudował m.in. dom dr. Franka Muscate w Sopocie przy Stolzenfelsallee 20 [ob. ul. Sępia].
Dzieci:
(1) Charlotta Ruth Jadwiga Otylia Fischer, ur. w Gdańsku 19 IX 1908, zamężna 8 VII 1928 z dr. inż. Helmutem Schmidtem ur. 5 VI 1901
Córka:
a. Gabriela Schmidt, ur. w Hanowerze 12 V 1936 ...

Fragment historii rodzinnego interesu, z perspektywy Franka Muscate - syna brata seniora A. P. Muscate:

... Po zakończeniu wojny francusko-pruskiej, powrócił z frontu młodszy z braci Willy Muscate. Otrzymał on 19 września 1872 uprawnienia prokurenta w firmie A.P. Muscate i został ulokowany w Tczewie, aby zorganizować tam filię przedsiębiorstwa.
Na wschodnich i północno-wschodnich obszarach Rzeszy Niemieckiej gros zatrudnienia przypadało na rolnictwo. Podczas gdy na zachodzie, południu i w środkowych prowincjach stopniowo następowały zmiany w relacjach zatrudnienia, w wyniku których przewagę uzyskiwały zawody przemysłowe, we Wschodnich i Zachodnich Prusach przeważało jeszcze rolnictwo, zatrudniające 60-70% ludności wobec 37% miejsc pracy przypadających przeciętnie na rolnictwo w Rzeszy. Aktywnośc przemysłowa jaka rozwinęła się we wschodnich prowincjach jest zatem całkiem świeżej daty i w każdym przypadku wspierająca rolnictwo, do służby któremu w pierwszym rzędzie została powołana. Dostarczając rolnictwu środki do wydajniejszej i bardziej zyskowniej działalności, przemysł tworzył dla siebie w ostatnich dekadach podstawy pomyślnego rozwoju.
Maszyny rolnicze, przede wszystkim siewniki rzędowe, parowe młockarnie, śrutowniki i sieczkarnie były prawie wyłącznie importowane z Anglii. Zbiory w Prusach Zachodnich były wówczas, w ostatnich dekadach 19 wieku niezwykle obfite, podczas gdy znaczenia nabierał właśnie brak rąk do pracy, na który w ostatnim czasie okręgi rolnicze, w wyniku wzmacniania się regionów przemysłowych, cierpiały coraz bardziej. Dlatego okazało się konieczne wspierać rolników przy żniwach, poprzez dostarczanie dobrze działających żniwiarek i młockarni i jednocześnie zwrócić ich uwagę na zalety prac maszynowych również przy orce. Pomimo niewątpliwych zalet prac zmechanizowanych, wprowadzanie maszyn napotykało początkowo na silny opór. Niezwykle trudno było zwłaszcza przekonać rolników o przewadze stosowania siewników rzędowych, które były wówczas we wschodnich Niemczech zupełnie nie znane. Aby wprowadzić do użytkowania siewniki i móc przez to doprowadzić do ich zaakceptowania, firma A.P. Muscate musiała zdecydować się na wypożyczanie maszyn, a nadto na podjęcie się usługowej młócki z użyciem młockarni parowych, tak że interes maszynowy rozwijał się na zasadzie wynajmu. Stopniowo uprzedzenia zachodnio-pruskich właścicieli ziemskich do maszyn rolniczych mogły zostać pokonane, a obroty wzrastały, szczególnie odkąd firma ułatwiła rolnikom prace orne przez wprowadzenie przydatnych urządzeń do orki, przede wszystkim pługów saksońskich.
Nabyta w 1882 fabryka Vogla w Tczewie służyła przede wszystkim rozwojowi orki parowej. W roku 1878 firma A.P. Muscate zakupiła pierwszy pług parowy Fowlera, a po nim siedem następnych. Konieczne było przeprowadzenie przeglądów tych ośmiu pługów. Prace te zostały wykonane w fabryce w Tczewie, w większości podczas miesięcy zimowych. Aby prowadzić działalność w ciągu całego roku, została stopniowo zorganizowana własna produkcja maszyn, która powiększyła się do tego stopnia, że liczba pracowników fabryki, zatrudniającej początkowo sześć osób, wzrosła do 150. Szczególnie duży wzrost nastąpił w produkcji sieczkarni, która stała się specjalnością fabryki. Dwa pługi parowe były wykorzystywane prawie wyłącznie do rekultywacji gruntów na nizinach, zapiaszczonych w wyniku przerwania wałów przez Wisłę. Pługi orały na głębokość od 1 do 1 1/4 metra wydobywając dobrą glebę na powierzchnię i mieszając ją z piaskiem rzecznym, przez co powstawała znakomita delikatna gleba, nadzwyczajnie korzystna dla uprawy. Sukcesy, które zostały tu osiągnięte, ogromnie wspierały orkę parową w Prusach Zachodnich, tak iż można powiedzieć, że główna zasługa wprowadzenia orki parowej w Prusach Zachodnich przypada firmie A.P. Muscate. Szczegółnie zasłużył się tutaj brat Willy Muscate. Prawie dziesięć lat trwało nim rolnicy dali się przekonać do stosowania pługów parowych. Różne zarzuty wysuwane były przeciwko nowemu systemowi orki, a mianowicie szczególnie ten, że przy pracach z użyciem pługów parowych zbyt wiele nieurodzajnej gleby wynoszone jest na wierzch, przez co doznaje uszczerbku dochodowość pól uprawnych.
Fabryka tczewska została zarejestrowana na Willego Muscate, należała jednakże wspólnie do obydwu braci, ponieważ A. P. Muscate od początku postępował tak, że przyjmował swojego brata za wspólnika do wszystkich przedsięwzięć, jak wynika bezsprzecznie z dokumentów spadkowych, w których aktywa nie należące wspólnie do obydwu braci wymienione zostały oddzielnie.
Pomiędzy przedsięwzięciami, które A. P. Muscate prowadził sam, znajdowała się agencja ubezpieczeniowa, która prowadzona była tylko w Gdańsku. Przedsięwzięcia zapowiadały się tak dobrze, że A. P. Muscate mógł w 1886 kupić i rozbudować spichlerz przy Milchkannengasse [ob. ul. Stągiewna]. Dotąd mieszkał on ze swoją rodziną na Długim Targu pod nr 1, na rogu Matzkausche Gasse [ob. ul Ławnicza] w ciasnych i dość ograniczonych warunkach. Teraz przeprowadził się na Milchkannengasse nr 1 na drugie piętro, a w końcu na trzecie, po tym jak również zostało wybudowane. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych [A. P. Muscate] przedsięwziął kilka podróży w interesach do Francji, w 1878 na wystawę światową do Paryża razem ze swoją żoną. Na wystawie tej zostało wywróżone pani Klarze Muscate przez pewnego Hindusa, że w niezbyt odległym czasie będzie ona posiadać wielki dom z wieloma oknami. Wówczas uważała ona tę przepowiednię za niemożliwą do spełnienia. Jednak już osiem lat później mieszkała ona w swoim domu przy Milchkannengasse 1, który ze swoimi sześcioma piętrami i prawie setką okien wyglądał w ówczesnym Gdańsku jak drapacz chmur. W czasach gdy został ukończony był on jedynym domem w Gdańsku o tak szerokiej fasadzie. Wszystkie inne domy w Gdańsku miały bardzo wąskie frontony z dwoma lub co najwięcej czterema oknami na każdym piętrze. Dopiero kilka lat później, naprzeciwko domu Muscate powstał nowy budynek miejskiej kasy oszczędnościowej wykonany również w nowym, szerokim stylu. Poza tym podróżował w tamtym czasie A. P. Muscate do Anglii, gdzie nawiązał stosunki handlowe z firmą Garret z Leiston koło Hull. Importowane były stamtąd od roku 1875 młockarnie parowe i lokomobile, które nie miały wówczas w Niemczech prawie żadnej konkurencji. Anglia była wówczas daleko przed wszystkimi innymi krajami pod względem produkcji maszyn rolniczych. A. P. Muscate nawiązał bliskie przyjacielskie relacje z szefem-seniorem firmy Garret, Frankiem Garretem, co wyraziło się szczególnie w tym, że jego urodzony w 1889 syn został po Franku Garrecie ochrzczony imieniem Frank.
Kiedy w ciągu drugiej dekady działalności interes rozwijał się równie dobrze, a nawet powzięte zostało, względnie zrealizowane, założenie filii w Grudziądzu i Bydgoszczy, był on jednak bądź co bądź tylko przedsiębiorstwem średniej wielkości. Pierwszy duży zwrot został dokonany kiedy A. P. Muscate razem ze swoim bratem Willim Muscate oraz jego przyjacielem Augustem Ventzkim 31 grudnia 1891 kupili od spadkobierców Gustawa Roethe drukarnię i wydawnictwo "Gesellige" w Grudziądzu, co zarejestrowane zostało w rejestrze handlowym w Grudziądzu 18 lutego 1892. Jako strony, względnie jako wierzyciele hipoteczni wymienieni byli jeszcze do 1919 spadkobiercy Gustawa Roethe, wśród nich znany germanista na Uniwersytecie Berlińskim Gustaw Roethe oraz ówczesny i przejmowany dyrektor zarządzający A. Broschek, a poza tym spadkobiercy radcy handlowego Link-Sterzlan, przyjaciela Willego Muscate, który wniósł swój kapitał przy zakupie. A. Broschek pozostał dyrektorem zarządzającym. A. P. Muscate sporządzał roczne rozliczenia, jak wynika ze znajdującej się w moim /F. Muscate/ posiadaniu firmowej korespondencji i zdawał się być motorem i przywódcą trójki właścicieli, już choćby z tego powodu, że był on starszym z braci. Fakt, że Ventzki mieszkał w Grudziądzu, był dla nadzoru nad kierowaniem przedsiębiorstwem z pewnościa bardzo korzystny. Jednak najwyraźniej nigdy nie mógł się z Broschkiem dobrze porozumieć, jak pokazują kopie korespondencji.
Powodzenie z "Gesellige" zachęciło trzech właścicieli do dalszego zajęcia się tym rodzajem działalności, który był dotąd dla nich całkowicie obcy. Sposobność ku temu nadarzyła się gdy pani E. Wernich z Elbląga chciała sprzedać należącą do niej gazetę "Elbinger Zeitung". 11 października 1897 A. P. Muscate kupił to przedsiębiorstwo, znowu wspólnie ze swoim bratem Willim Muscate i Augustem Ventzkim. Na dyrektora zarządzającego powołany został trzeci z braci Paul Muscate. Również to przedsięwzięcie korzystnie się rozwijało, czego nie zawdzięczało jedynie zachodzącemu w Niemczech ogromnemu wzrostowi, lecz z pewnością co najmniej tym, którzy ten wzrost zauważyli i zrozumieli jak z niego skorzystać. Tak samo jak działo się to we wcześniej w przypadku Grudziądza, również wszystko, co dotyczyło Elbląga przechodziło przez biuro A. P Muscate w Gdańsku przy Milchkannengasse 1. Przez niego składane były deklaracje podatkowe, sporządzane roczne rozliczenia i przesyłane poszczególnym wspólnikom. Przez niego prowadzone było administrowanie majątkiem tych przedsiębiorstw, bądź też negocjacje z wierzycielami hipotecznymi, wspólnikami komandytowymi lub Gdańskim Prywatnym Bankiem Akcyjnym, który udzielił kredytu na zakup. Również instrukcje w jaki sposób sporządzane były bilanse, jakie podatki były deklarowane oraz aprobaty przyznania środków finansowych dla fabryki, spółki handlowej lub przedsiębiorstwa pługów parowych w Tczewie wychodziły z gdańskiego biura. Prowadziło ono również rachunkowość filii tczewskiej. Ponadto często potrzebne było aby pan A. P. Muscate zajmował się osobistymi problemami swoich udziałowców. Z zachowanej korespondencji wynika, że zawsze wspierał pomocną dłonią lub udzielał swoim wspólnikom rad dla załatwienia tej czy innej sprawy, obojętnie czy chodziło o zarządzanie majątkiem Szpęgawa, którego połowę żona brata Lidia Muscate odziedziczyła po swoim ojcu, czy to o budowę szpitala joannickiego w Tczewie, czy też o sprawy czysto osobistego charakteru. Również dla krewnych swojej żony był A. P. Muscate chętnie angażującym się w ich sprawy i udzielającym rad przewodnikiem. Gdy 15 czerwca 1900 sprzedana została firmie Schröder z Gorzowa nad Wartą, należąca do jego teścia fabryka lin J.R. Claaßen, która w międzyczasie przeszła na brata jego żony Johanna Claaßen, a następnie na wdowę po nim Martę Claaßen z.d. Gelb, zostały przez A. P. Muscate przeprowadzone negocjacje dotyczące zawarcia umowy. Pomagał bratankom swojej żony w znajdowaniu ich przyszłych posad. I tak Ernest Claaßen ulokowany został w Gdańskim Prywatnym Banku Akcyjnym, Maksa Claaßen przyjął do swojego przedsiębiorstwa, dla Feliksa Claaßen zapewnione zostało stanowisko w majątku ziemskim Grabowo należącym do przyjaciela Muscate Steinmeyera, dla Willego Claaßen wyjednał zgodę u pułkownika swojego pułku zgodę na małżeństwo z jego córką, Kurta Claaßen polecił w zarządzie miejskim, itd.
To, że członkom swojej rodziny sam wielokrotnie przychodził z pomocą, wydaje się, przy jego zmyśle rodzinnym, oczywiste. Gdy jego najstarsza córka Margarete poślubiła 21 I 1897 lekarza szpitala miejskiego dr. Ziehma, w wyniku osobistych starań zapewnił swojemu zięciowi nowy byt w Brunszwiku, a następnie stworzył, nie bez silnego wsparcia finansowego, nowe podstawy jego przyszłości w Dedeleben pod Oschersleben. Po raz trzeci A. P. Muscate przyszedł z pomocą oraz ze znacznym wsparciem pieniężnym, kiedy dr. Ziehm z powodów zdrowotnych musiał zrezygnować z praktykowania w Dedeleben i przeniósł się do Berlina by tam ponownie pracować w szpitalu. Również i ta działalność nie trwała długo, ponieważ dr Ziehn już po krótkim tam pobycie umarł na atak serca w wieku zaledwie 35 lat.
Wyjątkowo dobra koniunktura w latach dziewięćdziesiątych była powodem, że A. P. Muscate zaczął zajmować się kolejnymi rodzajami działaności należącymi do zupełnie innych dziedzin. Był on n.p. współwłaścicielem cegielni Matter. Następnie był on dużym akcjonariuszem i przewodniczącym rady nadzorczej Gdańskiego Browar Akcyjnego. ...

Ostatnio zmieniony 19 cze 2015, o 22:38 przez mirza3, łącznie zmieniany 2 razy.
"To co daje nam szczęście, nie jest fikcją"
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ