Muzeum historii miasta

[Michał]

No i życie pisze nam ciekawy scenariusz, w tak często przywoływanym, przy okazji muzeum, Starogardzie.

Nowy prezydent planuje bowiem jego... likwidację. Pardon, połączenie z biblioteką. Zważywszy zaś na "dziejową konieczność" istnienia obu tych instytucji, to raczej "noga muzealna" dominować nie będzie.

Polecam uwadze:
http://starogardgdanski.naszemiasto.pl/ ... id,tm.html

[LukaszB]

No i życie pisze nam ciekawy scenariusz, w tak często przywoływanym, przy okazji muzeum, Starogardzie.

Nowy prezydent planuje bowiem jego... likwidację. Pardon, połączenie z biblioteką. Zważywszy zaś na "dziejową konieczność" istnienia obu tych instytucji, to raczej "noga muzealna" dominować nie będzie.

Polecam uwadze:
http://starogardgdanski.naszemiasto.pl/ ... id,tm.html

Tylko, że to jest dosyć dobrze uzasadnione. Muzeum będzie po prostu wielką Sekcją Historii Miasta, a ta w życiu biblioteki (przynajmniej naszej) dominuje

[Michał]

Łukaszu, czy ja dobrze czytam, że rozstałeś się z myślą tworzenia muzeum miasta?

Bo abstrahując od mojej osobistej oceny Muzeum Ziemi Kociewskiej (w centrum zainteresowań którego, jak sama nazwa wskazuje, nie leży bynajmniej sam Starogard), to jakoś nie wyobrażam sobie jednostki bibliotecznej prowadzącej wykopaliska, czy choćby pozyskującej ministerialne dotacje na wystawy.
A z tego co piszesz, to wynika, że nie ma po co się sprężać z jakimiś inicjatywami muzealnymi, ot starczy jeszcze z jeden etat do Sekcji i wsio...

Rzecz jasna pewnie jest sporo mocnych argumentów za połączeniem, tych dwóch instytucji, ale nie oszukujmy się, taka decyzja oznacza początek końca muzeum w Starogardzie...

[LukaszB]

Michale zdanie nie zmieniłem co do Tczewa, ale w Starogardzie muzeum bardzo słabo funkcjonowało. Miejska Biblioteka jest też niewielka ( w porównaniu do naszej) i istnienie dwóch stanowisk dyrektora jest przykładem rozrzutności samorządu.
W Tczew sytuacja jest inna, bo placówki muzealnej nie mamy, a różne miejskie instytucje realizują jakiś wycinek takiej działalności.
Najlepsza dla nas byłaby sytuacja, gdyby w budowanym centrum renowacji wraków znalazło się miejsce dla Muzeum Wisły. W opuszczonym skrzydle mielibyśmy odpowiednie miejsce, wystarczyłoby z budynku zdjąć napis Wisły i w jego miejsce wstawić Tczewa

[Michał]

Ale przecież świetnie wiesz, że to nie jest jedynie kwestia napisu.

Zaś moje zdziwienie bierze się z tego, że sądząc z pierwszych zapowiedzi, to Starogard właśnie pragnie powielić nas sprawdzony tczewski wzór. Więc nieco dziwi mnie Twoje dość optymistyczne postrzeganie tych zmian. Nie oszukujmy się biblioteka z muzeum w tej skali, to niejako łączenie psa z kotem. Przy czym pies to jedynie ładny ratlerek, a kot to potrzebny łowca myszy.

Ewentualne (bo nic na razie o tym nie wiadomo) tłumaczenie "wygaszania" muzeum jego poziomem jest mocno wątpliwie, bo wbrew pozorom ów poziom stricte muzealny jest całkiem, całkiem (no, ale to nie są rzeczy tak widowiskowe, jak np. nasze wystawy w Fabryce), zaś taki, a nie inny rozmach jego działalności, to prosty skutek konkretnych decyzji finansowo-personalnych sprzed paru lat.

Jak to u nich się skończy, że muzeum sprowadzą do pozycji sekcji historii Kociewia z jednym, czy dwoma etatami, to wybacz, ale pojawi się w najbliższej okolicy kapitalny argument, że temat muzeum to całkowite bajdurzenie niezorientowanych ludzi, gdyż to co mamy u nas jest najlepsze i inni to kopiują...

Zaś co do różnic w bibliotekach... Patrząc po infrastrukturze, to my jesteśmy raczej ubogim krewnym. Nasz przewaga jest dość iluzoryczna i pod nowym szefostwem bardzo szybko może się okazać, że wiele rzeczy, które budują nam wizerunek potęgi tej instytucji, wcale nie jest "niezbędne dla funkcjonowania". Sekcja, czy KMR, to pierwsze rzeczy do cięcia i wcale nie tak łatwe do obrony.

[LukaszB]

To mnie zdziwiłeś, ze my jesteśmy wzorem dla Starogardu. Oznaczałoby to, że mamy w Tczewie muzeum...
Znam obecnego dyrektora biblioteki starogardzkiej i absolutnie nie planuje żadnego ograniczania zadań muzeum, wręcz przeciwnie chce aby więcej się w nim działo. Co prawda dyrektorzy się z mieniają ale czy upadek (tego im nie życzę!) Muzeum Kociewskiego w Starogardzie byłby złym sygnałem dla nas? Dlaczego nie mielibyśmy stworzyć Muzeum Tczewa i Kociewia w oparciu o fundusze np. wojewódzkie?
Co do potencjalnych zmian organizacyjnych w MBP jestem raczej optymistycznie nastawiony. SHM i KKE są dla mnie perłami w koronie tej instytucji, ale jeżeli na szczeblu władz miejskich zapadnie decyzja o ich przeniesieniu to zastanawiam się gdzie? Sprawa muzeum to nie napis tylko przede wszystkim budynek.

[Michał]

Mówisz, że dyrektor starogardzkiej biblioteki niczego złego nie zamierza....

A to ciekawa informacja, która potwierdza moje odczucia na podstawie wypowiedzi nowego prezydenta. Że to raczej nie będzie jakiś nowy byt muzealno-biblioteczny, ale mniej lub bardziej zawoalowana i pewnie rozciągnięta w czasie, forma wchłonięcia muzeum przez bibliotekę.

I stąd wybacz, ale świetnie wiem co piszę. To w Starogardzie mają muzeum, a my mamy różne instytucje (tak naprawdę dwie: MBP i Fabrykę), które pewnie zakres działalności muzealnej prowadzą. I jeżeli tam planują muzeum zlikwidować i obdarzyć funkcjami muzealnymi bibliotekę, to trudno tego nie uznać za jakiś rodzaj budowy modelu podobnego do naszego.

Zaś sam mariaż tych akurat instytucji (tłumaczony na razie oficjalnie jedynie ich terenową bliskością) jest co najmniej dziwny. Jak już pisałem, nie znam biblioteki, która by prowadziła wykopaliska. Na pewno się da to skrzyżować, ale jasnych perspektyw przed działalnością muzealną w stolicy Kociewia to nie wróży.

Zaś tego, że nie przyjmujesz do wiadomości, że taki akt z "bliskiej zagranicy" będzie koronnym argumentem wszystkich przeciwników formowania osobnego muzeum w Tczewie, to po prostu nie rozumiem... Skoro Starogard mając tyle lat muzeum z niego zrezygnował, to po cóż ono nam?

I mi tego nie tłumacz, ale do wielu ten argument trafi...

[LukaszB]

Zaś tego, że nie przyjmujesz do wiadomości, że taki akt z "bliskiej zagranicy" będzie koronnym argumentem wszystkich przeciwników formowania osobnego muzeum w Tczewie, to po prostu nie rozumiem...

Już tłumacze. Po pierwsze u nas nie ma czego likwidować, więc żaden przykład ze Starogardu się nie powtórzy.
Po drugie natura nie znosi próżni. Skoro ze Starogardu (Twoim zdaniem) zniknie Muzeum Kociewia to będzie oznaczało brak placówki muzealnej w naszym regionie. Jej rolę mogłoby przejąć muzeum stworzone w naszym mieście. Skoro byłaby to placówka o zasięgu regionalnym, to oznacza możliwość pozyskania wsparcia finansowego Urzędu Marszałkowskiego. Mamy w końcu Kociewski Kantor Edytorski i Kociewski Magazyn Regionalny, więc tematyka regionalna nie jest nam obca.

Jeżeli Kociewie to za dużo, to niech powstanie Muzeum Ziemi Tczewskiej. Jeżeli to też za duży obszar zainteresowania, pozostaje nam Muzeum Tczewa. Powstanie takiego bytu zakończy, moim zdaniem sztuczny i nieefektywny rozdział na Sekcję Historii Miasta (głowę) i Fabrykę Sztuk (ciało). Mamy jeszcze archiwum UM i starostwa, które oprócz bieżącej dokumentacji posiadają również interesujące dla historii Tczewa zbiory. Jest jeszcze działalność społeczna uprawiana przez Dawny Tczew, TMZT czy ZKP. Dlaczego każdy ciągnie w swoją stronę? Nie lepiej połączyć siły pod wspólnym sztandarem?

Nie upierałbym się także przy powstaniu muzeum rejestrowego zgodnego z definicją ustawową. Pierwszy i najważniejszy argument przeciwko kolejnej instytucji miejskiej to koszty. Kolejny dyrektor, kolejny sekretariat, pracownicy i rady. Jednym słowem etaty, a to przeciwnicy powstania muzeum od razu wykorzystają. Gdzie coś takiego miałoby powstać? Nie widzę także odpowiedniego budynku, chyba że okrąglak

Dlaczego w pierwszym etapie nie możemy powołać pozarządowo-samorządowej placówki muzealnej w formie społecznego muzeum miejskiego? Prezydent otwierając budynek przy Podmurnej chwalił go jako zalążek muzeum miasta. Odczytuje to jako zaproszenie

PS. Patrząc na niezorganizowanie środowiska mogącego lobbować za muzeum, taka placówka zapewne powstanie kiedy my sami przejdziemy do historii. Chociaż każdemu życzę, aby mógł na własne oczy oglądać 800 lecie naszego miasta