Józef Dylkiewicz

Znani i nieznani tczewianie; ludzie zasłużeni dla miasta i
honorowi obywatele miasta
Regulamin forum
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
Awatar użytkownika

Autor Tematu
LukaszB
Burmistrz
Burmistrz
Reakcje:
Posty: 7996
Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
Lokalizacja: Tczew
Podziękował;: 685 razy
Otrzymał podziękowań: 562 razy
Płeć:
Kontakt:

Józef Dylkiewicz

#1

Post autor: LukaszB »

Informacje ze strony Urzędu Miejskiego autorstwa Michała Maryniaka:
Koniec drugiej wojny światowej był początkiem tragedii wielu Polaków zamieszkujących wschodnie kresy Rzeczpospolitej. Wielu naszych rodaków musiało opuścić rodzinne strony i wyruszyć w głąb kraju. Jedną z takich właśnie osób był Józef Dylkiewicz, który w 1945 r. osiadł na stałe wraz z rodziną w Tczewie. Mimo dramatycznych okoliczności traktował to miasto jako swój drugi dom i w znaczący sposób się mu przysłużył.
Warto się zastanowić skąd u rodziny pochodzącej z terenów tak od Kociewia odległych pojawił się pomysł zamieszkania właśnie tutaj.
Józef Dylkiewicz urodził się w Wilnie 18 marca 1906 r. Miał czworo rodzeństwa. Na Litwie spędził dzieciństwo i młodość. Jako niespełna 18-latek podjął decyzję o udaniu się na emigrację do USA. Skutecznie jednak pokrzyżowało mu szyki aresztowanie go na terenie Tczewa. Nie mógł jeszcze wtedy przypuszczać, że los na zawsze zwiąże go z tym miastem. Zdarzenie to mogło mieć jednak wpływ na późniejszy wybór miejsca zamieszkania.
Po powrocie w rodzinne strony ukończył gimnazjum, kursy pedagogiczne, a następnie trzyletnie studium teatralne. Od 1932 r. pracował jako nauczyciel w szkole podstawowej. W latach 1934-1937 pracował w Łodzi, a następnie w Katowicach. Od 1935 do 1939 r. napisał szesnaście sztuk oraz kilka adaptacji scenicznych pod pseudonimem Józef Nałęcz. Niektóre z nich ukazały się w przekładzie czeskim i litewskim. Wybuch drugiej wojny światowej zastał go już w rodzinnych stronach w Nowej Wilejce. Jesienią 1939 roku został aresztowany przez Sowietów. W 1941 roku udało mu się zbiec przed zesłaniem. Po tych wydarzeniach podjął współpracę z Armią Krajową pod pseudonimem Euzebiusz. Poza tym prowadził tajne nauczanie.
W 1945 r. organizował transporty repatriantów. Wraz z rodziną przeniósł się do Giżycka. Nie odpowiadał im jednak tamtejszy klimat. Rodzina Dylkiewiczów na stałe przeprowadziła się do Tczewa w listopadzie 1945 r. Początkowo zamieszkała na osiedlu Prątnica, a następnie w domu przy ulicy Bałdowskiej. Dość ciężko przechodziła adaptację w nowym środowisku. Szczególnie trudno było dzieciom, których nietypowy akcent wyśmiewano.
Józef Dylkiewicz przez całe swoje życie był aktywnym działaczem społecznym jak również kulturalno-oświatowym. Początkowo zajął się problemem analfabetyzmu. W 1946 r., będąc przewodniczącym Komisji Oświaty i Kultury, uruchomił działalność 16 ruchomych bibliotek. Uczestniczył w organizacji oddziału Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich, którego został sekretarzem. Organizowane przez niego sesje popularno-naukowe przyczyniły się do opracowania monografii Tczewa, Gniewa i Pelplina. W latach 70. był jednym z założycieli Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej, a od 1978 r. został jego honorowym członkiem. W 1966 r. przeszedł na emeryturę, pracował jednak dalej jako bibliotekarz aż do 1972 r. Nigdy nie zaprzestał swojej działalności społecznej. W 1985 r. wstąpił do Stowarzyszenia „Wisła-Odra” oraz pomagał środowiskom kombatanckim. Będąc już w sędziwym działał na rzecz najstarszych mieszkańców miasta prowadząc dla nich klub seniora na Suchostrzygach.
Józef Dylkiewicz obdarzony był talentem pisarskim. Łączył go łączył z działalnością społeczną i imprezami okolicznościowymi. Już w 1946 r. napisał Szopkę Tczewska, z której dochód przeznaczony był na odnowienie hali miejskiej. Był autorem tekstów kilku hymnów tczewskich szkół. Jego wiersze uświetniały wiele imprez okolicznościowych. Ich oryginalne maszynopisy przechowywane są w zbiorach Sekcji Historii Miasta Tczewa Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta. Aktywnie udzielał się jako publicysta w kilku regionalnych gazetach. Na uwagę zasługuje również napisany przez niego utwór Kantata o Tczewie.
Dziełem jego życia była prowadzona przez niego bogato ilustrowana Kronika miasta Tczewa. Stanowi ona ciekawe źródło historyczne. Już za życia autora działalność ta przysporzyła mu rozgłosu. Przyczyniły się do tego lokalne gazety, które informowały o jego dokonaniach. Podkreślano emocjonalny stosunek, jakim darzył opisywane przez siebie miasto. Za swoją działalność Józef Dylkiewicz wielokrotnie wyróżniany był ważnymi odznaczeniami państwowymi, w tym Krzyżem Orderu Odrodzenia Polski.
Ze wspomnień jego córki Krystyny Łatasiewicz zawartych w książce Czesława Glinkowskiego Przywróćmy pamięć… jawi się on jako człowiek przepojony tradycyjnymi wartościami, dla którego rodzina stanowiła podstawową wartość. Był przekonany, że swoje osiągnięcia w dużym stopniu zawdzięcza żonie, z którą przeżył zgodnie 52 lata swojego życia, aż do śmierci 29 listopada 1989 r.
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
Awatar użytkownika

Big Zbig
Obywatel
Obywatel
Reakcje:
Posty: 681
Rejestracja: 30 sty 2011, o 23:08
Znajomość języków obcych: rosyjski i niemnożko niemiecki
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 163 razy
Kontakt:

Re: Józef Dylkiewicz

#2

Post autor: Big Zbig »

Miałem możliwość nawiązania osobistych kontaktów z Panem Dylkiewiczem w latach 1963/1964 podczas nauki w Technikum Mechanicznym mieszczącym się wówczas w budynku przy ul. Sobieskiego 10. Prowadził bibliotekę szkolną i uczył nas (przeważnie w zastępstwie) języka rosyjskiego. W mojej pamięci pozostał jako drobnej postury , skromny starszy pan. Po przeniesieniu w roku 1965 Technikum na ul Parkową kontakt się urwał,gdyż Pan Dylkiewicz pozostał nadal w szkole przy ul. Sobieskiego (Zasadnicza Szkoła Zawodowa).

AnnaK
Przybysz
Przybysz
Reakcje:
Posty: 84
Rejestracja: 26 mar 2011, o 15:19
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 40 razy
Kontakt:

Re: Józef Dylkiewicz

#3

Post autor: AnnaK »

Czy ktoś wie dlaczego usunięto tablicę pamiątkową dotyczącą J.Dylkiewicza z Kościoła Farnego ?
Awatar użytkownika

Jadzia
Moderator
Moderator
Pisarz Miejski
Pisarz Miejski
Reakcje:
Posty: 4184
Rejestracja: 30 sty 2011, o 20:23
Podziękował;: 300 razy
Otrzymał podziękowań: 290 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Józef Dylkiewicz

#4

Post autor: Jadzia »

Usunięto? Jeszcze w 2011 r. była :scratch
Obraz 1205.jpg
Obraz 1205.jpg (281.58 KiB) Przejrzano 875 razy
Obraz 1205.jpg
Obraz 1205.jpg (281.58 KiB) Przejrzano 875 razy
Awatar użytkownika

zunia
Obywatel
Obywatel
Reakcje:
Posty: 625
Rejestracja: 16 mar 2011, o 20:55
Lokalizacja: Tczew:Bajkowe
Podziękował;: 63 razy
Otrzymał podziękowań: 163 razy
Kontakt:

Re: Józef Dylkiewicz

#5

Post autor: zunia »

LukaszB pisze: Rodzina Dylkiewiczów na stałe przeprowadziła się do Tczewa w listopadzie 1945 r. Początkowo zamieszkała na osiedlu Prątnica.
Rodzina Dylkiewiczów na zdjęciach :
viewtopic.php?p=40481#p40481
Awatar użytkownika

Autor Tematu
LukaszB
Burmistrz
Burmistrz
Reakcje:
Posty: 7996
Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
Lokalizacja: Tczew
Podziękował;: 685 razy
Otrzymał podziękowań: 562 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Józef Dylkiewicz

#6

Post autor: LukaszB »

Jadzia pisze:Usunięto? Jeszcze w 2011 r. była :scratch
Załącznik Obraz 1205.jpg nie jest już dostępny
Cały czas jest w tej samej kaplicy, tylko nieco schowana
Załączniki
dyl.JPG
dyl.JPG (116.81 KiB) Przejrzano 829 razy
dyl.JPG
dyl.JPG (116.81 KiB) Przejrzano 829 razy
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
Awatar użytkownika

zet48
Pisarz Miejski
Pisarz Miejski
Reakcje:
Posty: 4415
Rejestracja: 30 sty 2011, o 19:05
Lokalizacja: Tczew / Gdańsk
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 22 razy
Kontakt:

Re: Józef Dylkiewicz

#7

Post autor: zet48 »

Znalazłem na dysku zdjęcie - prawdopodobnie z odsłonięcia tej tablicy.
Załączniki
Tczew fotografia nowa nr (641).JPG
Tczew fotografia nowa nr (641).JPG (154.5 KiB) Przejrzano 824 razy
Tczew fotografia nowa nr (641).JPG
Tczew fotografia nowa nr (641).JPG (154.5 KiB) Przejrzano 824 razy
"Od dziś dzień , do końca świata w ludzkiej będziem pamięci, My wybrani - Kompania Braci, Kto dziś wespół ze mną krew przeleje ten mi Bratem"
ODPOWIEDZ