Wszelkie daty urodzin zamordowanych oraz pisownia ich nazwisk pochodza z ORYGINALNYCH metryk zgonow ktore wystawil Tczewski Urzad Stanu Cywilnego w latach 70-tych. Dokumety te zostaly przekazane Niemcom w oryginale przez Polskie Ministerstwo Sprawiedliwosci w Warszawie a obecnie znajduja sie w NIemieckiej prokuraturze. Dokumety te mialem w rekach...mam jako fotokopie w swoim archiwum ale jezeli macie watpliwosci co do wpisow dat urodzin i pisowni nazwisk z Polskich dokumetow urzedowych to podam Wam daty ich i godziny ich zgonow to zapewniam Was, ze dopiero wtedy dostaniecie metlik w glowie i polemika nad literka "i" czy "j" bedzie banalnie mala. Godziny i daty zgonow rozbiegaja sie znacznie od osoby do osoby w skutek tego, ze rodziny przykro mowic ale z WIELKIM niedbalstwem podeszly do sprawy uznania swoich krewnych za zabitych czy zmarlych ! Do dzisiaj nie wszyscy zamordowani sa wpisani w urzedzie jako zmarli !
Podobnie wyglada sytuacja z zeznaniami Polskich swiadkow ! ... z historycznego punktu widzenia ciekawe jednak w 95%
bezuzyteczne w kriminologii jako dowod zbrodni. Duza wina jest tu do przypisania sedziemu Lipieckiemu / Lipecki ? (tak on chyba sie nazywal o ile sie niemyle) jako bezposredniemu sedziemu ktory przesluchiwal ludnosc w tej sprawie. W zeznaniach brak wielu zeznan rodzin zamordowanych a wyczuwa sie koncentracje na "plotkarskim" systemie zeznan typu slyszalam / slyszalem ze..... ale niepamietam kto mi to powiedzial .... itd.
W tej sprawie jest nie wiele zeczowych i wyjasniajacych zeznan !
Swiadkowie obserwujacy przez okna i zza firan swoich mieszkan egzekucje tez nie potrafili powiedziec kto wydal komende do strzalu , jednoznacznie stwierdzono ze nie byl to SS-man Becker jak wielu "historykow" jeszcze dzisiaj mysli !
Nie wszystko niestety nie mozna opisac w jednym artykole prasowym jednak material zebrany przez Polska Prokurature jest malo imponujacy i niewiele wprowadzajacy do wyjasnienia kto jest wykonawca polecenia rozkazu strzalu a tym samym zbrodniazem wojennym.
Sami prokuratorzy Niemieccy zwrocili uwage Polakom , ze zlozyli zly wniosek o sciganie ss-mana Becker! Polacy powinni scigac go o wspoludzial w zbrodni a nie za zbrodnie w ten sposob bylby Becker ukarany wraz z calym komado egzekucyjnym a w sytuacji kiedy Beckera scigano za zbrodnie sprawa legla w gruzie, gdyz uniewinniony Becker nie byl osoba dajaca rozkaz do strzalu.
Co tu duzo mowic o latach 70-tych kiedy jeszcze teraz w nowym stuleci Panowie Prokuratorzy z IPN zglaszaja sie do Niemcow opierajac sie na przepisach i punktach karnych ktore niewchodza w danym momecie w zycie. Niestety i obecnie NIemcy zwaracaja prokuratorom IPN uwage na uzywanie niewlasciwych paragrafow z kodeksu karnego !
NIestety takie pisma mam tez w domu