Wszyscy Tczewianie wiedza, ze przed kilkoma miesiacami w Parku Kopernika przeprowadzono ekshumacje kilkuset niemieckich zolnierzy.
W udostepnionej mi przez Niemiecka Komisje Grobow Wojennych liscie znalazlem jedna bardzo intrygujaca mnie osobe, chodzi tu o osobe o nazwisku Warsinski ktora urodzila sie w Tczewie. Warsinski zmarl jako zolnierz niemiecki w obozie koncentracyjnym Oranienburg, ciekawoska kest to, ze zmarl on jako wiezien tego obozu. Po przeprowadzeniu badan historycznych okazalo sie, ze nie byl on dezerterem ktorym kierowaly wroge nastawienie do okupanta lub dzialan wojennych. Warsinski zginol za sluchanie w swojej kwaterze koled swiatecznych dnia 25 grudnia .
Bede wdzieczny za wszelke wskazowki oraz informacje zwiazane z ta osoba i rodzina Warsinskich !
Günter Warsinski - Za słuchanie kolęd - śmierć
Regulamin forum
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
-
- Budnik
- Reakcje:
- Posty: 334
- Rejestracja: 17 lip 2012, o 10:51
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
- Kontakt:
Re: Günter Warsinski - za słuchanie kolęd śmierć
Bardzo ciekawa informacja!
Z kierownikiem prac zastanawialiśmy się kim jest ta osoba przy której nazwisku znalazł się dopisek "KL-Oranienburg" w miejscu przydziałowej jednostki. Spekulowaliśmy, że był strażnikiem i przebywał w Tczewie na urlopie. Niestety nie zapamiętałem daty śmierci.
Przedziwne jest to, że znalazł się na liście ekshumacyjnej grobu masowego, a nie jako osoba która powinna być pochowana w osobnej kwaterze. Najwyraźniej sztab, po egzekucji zanotował miejsce pochówku które trafiło na współczesną, skompilowaną z wielu innych, listę Volksbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge.
Niestety z tego co wiem nie znaleziono niczego co pozwoliłoby go ostatecznie zidentyfikować. Jeżeli jego szczątki zostały przeoczone (a mogły być, bo omijano groby jednostkowe/cywilne), może nadal znajdować się na Kopernika.
Z kierownikiem prac zastanawialiśmy się kim jest ta osoba przy której nazwisku znalazł się dopisek "KL-Oranienburg" w miejscu przydziałowej jednostki. Spekulowaliśmy, że był strażnikiem i przebywał w Tczewie na urlopie. Niestety nie zapamiętałem daty śmierci.
Przedziwne jest to, że znalazł się na liście ekshumacyjnej grobu masowego, a nie jako osoba która powinna być pochowana w osobnej kwaterze. Najwyraźniej sztab, po egzekucji zanotował miejsce pochówku które trafiło na współczesną, skompilowaną z wielu innych, listę Volksbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge.
Niestety z tego co wiem nie znaleziono niczego co pozwoliłoby go ostatecznie zidentyfikować. Jeżeli jego szczątki zostały przeoczone (a mogły być, bo omijano groby jednostkowe/cywilne), może nadal znajdować się na Kopernika.
-
- Budnik
- Reakcje:
- Posty: 332
- Rejestracja: 7 lip 2011, o 18:08
- Lokalizacja: Niemcy
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
- Kontakt:
Re: Günter Warsinski - Za słuchanie kolęd - śmierć
W liscie jaka mielismy podczas ekshumacji do dyspozycji wynikalo jednoznacznie, ze cialo Warsinskiego zostalo przywiezione do Tczewa gdzie je pochowano. W miedzyczasie z dokumetacji historycznej wynika, ze cialo Warsinskiego zostalo przewiezione z KZ Oranienburg do jednego z krematoriow do Berlina gdzie jego cialo zostalo spalone. Prowadzac jednak ciag dalszy wydarzen ktore podaje Volksbund to prochy Warsinskiego pochowano w Tczewie czym bylo juz moje pytanie w jednym z wczesniejszych postow o chowaniu urn z prochami na terenie Tczewa.
Osobiscie watpie aby cialo wieznia przewieziono z fabryki smierci do krematorium poza obozowego i z kolei przekazano je rodzinie tym bardziej ze Warsinski byl wiezniem w obozie przez prawie dwa lata i zmarl w wyniku choroby a nie regularnej egzekucji.
W poniedzialek zadzwonie do Muzeum Obozowego aby zapytac fachowcow czy takie praktyki byly faktycznie stosowane.
Niestety poza rodzajem wojsk nie ma w dokumetach zadnej wzmianki o tym, jaki byl przebieg jego sluzby wojskowej wiadomo jednak, ze nieprzebywal nigdy na froncie.
Osobiscie watpie aby cialo wieznia przewieziono z fabryki smierci do krematorium poza obozowego i z kolei przekazano je rodzinie tym bardziej ze Warsinski byl wiezniem w obozie przez prawie dwa lata i zmarl w wyniku choroby a nie regularnej egzekucji.
W poniedzialek zadzwonie do Muzeum Obozowego aby zapytac fachowcow czy takie praktyki byly faktycznie stosowane.
Niestety poza rodzajem wojsk nie ma w dokumetach zadnej wzmianki o tym, jaki byl przebieg jego sluzby wojskowej wiadomo jednak, ze nieprzebywal nigdy na froncie.
-
- Budnik
- Reakcje:
- Posty: 332
- Rejestracja: 7 lip 2011, o 18:08
- Lokalizacja: Niemcy
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
- Kontakt:
Re: Günter Warsinski - Za słuchanie kolęd - śmierć
Ciekawostka dla zainteresowanych tym watkem !
Dzisiaj rozmawialem z jedna z Pan z archiwum obozowego i sie okazuje I TU UWAGA !! faktycznie z obozu wywozono zwloki do krematorium pozaobozowego w Berlinie gdzie palono ciala po czym rachunek wysylano za spalenie rodzinom zmarlych i po uiszczeniu oplaty urny wysylano do rodzinom do miejsca ich zamieszkania a wiec bardzo prawdopodobne ze Warsinski zostal pochowany w Tczewie.
Dzisiaj rozmawialem z jedna z Pan z archiwum obozowego i sie okazuje I TU UWAGA !! faktycznie z obozu wywozono zwloki do krematorium pozaobozowego w Berlinie gdzie palono ciala po czym rachunek wysylano za spalenie rodzinom zmarlych i po uiszczeniu oplaty urny wysylano do rodzinom do miejsca ich zamieszkania a wiec bardzo prawdopodobne ze Warsinski zostal pochowany w Tczewie.
-
- Moderator
-
Pisarz Miejski
- Reakcje:
- Posty: 4184
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 20:23
- Podziękował;: 300 razy
- Otrzymał podziękowań: 290 razy
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Günter Warsinski - Za słuchanie kolęd - śmierć
Czyli o tę urnę pytałeś? http://www.dawnytczew.pl/forum/viewtopi ... 109&t=1321" onclick="window.open(this.href);return false;tomek15 pisze:... po czym rachunek wysylano za spalenie rodzinom zmarlych i po uiszczeniu oplaty urny wysylano do rodzinom do miejsca ich zamieszkania...
-
- Budnik
- Reakcje:
- Posty: 332
- Rejestracja: 7 lip 2011, o 18:08
- Lokalizacja: Niemcy
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
- Kontakt:
Re: Günter Warsinski - Za słuchanie kolęd - śmierć
Tak dokladnie o ta urne pytalem.
Historii tego czlowieka jeszcze nie udalo mi sie w calosci wyjasnic , jest ona niewatpliwie smutnym wynikiem przebiegu wydarzen ktore byly spowodowane sytuacja na przedwojennym rynku pracy i proba wyciagniecia kozysci z zaistnialej sytuacji polityczno - wojennej.
Historii tego czlowieka jeszcze nie udalo mi sie w calosci wyjasnic , jest ona niewatpliwie smutnym wynikiem przebiegu wydarzen ktore byly spowodowane sytuacja na przedwojennym rynku pracy i proba wyciagniecia kozysci z zaistnialej sytuacji polityczno - wojennej.