Hanna Hass

[tomek15]

Czy ktor wie cos na temat nauczycielki z Tczewa o nazwisku ( prawdopodobie ) Hass ? Pani Hass zginela w okresie pazdziernik/listopad 1939 roku w Starogardzie Gdanskim.

[be-good]

To najprawdopodobniej patronka ulicy w Tczewie, harcerka - nauczycielka Hanna Hass: ipn.gov.pl/download/1/21158/wystawa_min.pdf
Zamordowana przez Niemców po powrocie do miasta z ewakuacji; w rożnych źródłach można znaleźć różne opisy okoliczności jej śmierci.
Starogard w Twoim opisie sugerowałby być może jej egzekucję w Szpęgawsku, choć ja "od zawsze" pamiętam Tczew jako miejsce jej zabicia (koszary około 20 października).
http://mbp.tczew.pl/digitalizacja/harcerze/

[tomek15]

Super !
czy mozesz mi podeslac na maila duzzzzzzzyyyy scan tego zdjecia na maila i podac zrudlo tej fotki ?

[niespokojna66]

O ile dobrze pamiętam , to Liceum Medyczne na ulicy Wodnej (nieistniejące już)nosiło jej imię
http://nk.pl/#school/70319" onclick="window.open(this.href);return false;

[be-good]

Źródło jest podane powyżej zdjęcia; nie da się go "nadmuchać" bardziej niż przez kliknięcie ikony prostokąta ze strzałką w dolnym prawym rogu. Oryginał w tczewskiej MBP - o lepszy skan można by prosić Emkę przez PW .

Oto wiadomości o Hannie Hass z biuletynu IPN, którego adres podałem w poście powyżej:

HH.JPG (253.98 KiB) Przejrzano 1473 razy

HH.JPG (253.98 KiB) Przejrzano 1473 razy

Prawdę mówiąc, wizerunki podane w obu zdjęciach nie bardzo (według mnie) są do siebie podobne...

P.S. Czy masz jakieś informacje/dokumenty o jej śmierci POZA TCZEWEM? To byłaby "duża" wiadomość.

[tomek15]

Tak mam informacje oraz dokumety zwiazane z okolicznoscia jej smierci oraz tak zginela poza Tczewem ! Jej smierc jest faktycznie sensacyjna o ile mozna tak przykre wydarzenie nazwac sesacja !
Nie zginela w Tczewie jezeli IPN rozpowrzechnia informacje o jej smierci w Tczewskich koszarach lub w lesie Szpegawskim to odwarze sie powiedziec , ze niewiedza nic na ten temat ! Jedyne co moze byc prawdziwe a co podaje IPN to informacje o ekshumacji jej w Szpegawsku. Cialo HH oraz zamordowanych wraz z nia kobiet postanowiono ukryc gdyz sprawa ta zaczela zataczac WIEEEELKE kregi .... az do Prokuratury Generalnej w Berlinie a nawet wiecej !! ....w przebieg sprawy / wydarzenia wtracil sie sam Führer.

[be-good]

Jeśli będziesz miał jakieś "twarde" papiery, prosimy, podziel się z nami.
Do IPN trudno mieć żal, że w tym temacie powiela wersje powtarzane i niekwestionowane powszechnie przez dziesiątki lat po wojnie.

Co do niemieckich/hitlerowskich dochodzeń w sprawie Szpęgawska czytałem gdzieś (ba...-gdzie?), że sami naziści w czasie wojny rozpoczęli dochodzenia w sprawie tamtych egzekucji jako pozasądowych, samowolnych i łamiących nawet ich nazistowskie popaprane i chore zasady...

[tomek15]

Dokumentację odnośnie samej zbrodni mam w domu łącznie z zeznaniami świadków, czekam jeszcze na część dokumentów dotyczących jednego ze sprawców mordu. Dokładna data zgonu HH nie jest niestety znana (mam nadzieję, że tylko chwilowo). Udział w mordzie brało czterech wysokich urzędników funkcyjnych tworzących się władz niemieckich , oraz wysokiej rangi i znany z okresu międzywojennego oficer Wehrmachtu. Kobiety zastrzelono po czym próbowano powiesić je na szelkach od spodni, a że te pękły użyto do tego pasków od spodni. Jedna z rannych kobiet zbiegła z aresztu. Zbiegła kobieta znalazła opiekę i schronienie wśród Niemców i żołnierzy Wehrmachtu. Trzej sprawcy zrzucili całą winę na oficera Wehrmachtu, po czym zostali dyscyplinarnie przeniesieni do innych miejscowości. Oficerowi zarzucono zabójstwo kobiet, za co stanął przed sadem polowym, który go skazał na karę śmierci. Za wstawiennictwem i sprawą Hermana Göringa, oficera przewieziono do Berlina, gdzie miał drugi proces. Sąd skazał oficera na 6 lat ciężkiego wiezienia. Jednak Hitler musiał wyrok uprawomocnić, czego nie uczynił. Kolejne rzeczy, które następowały to degradacja oraz jednostka karna na froncie wschodnim. Zarzut, jaki postawiono w sądzie, to "zabicie wenerycznie chorych i niepełnowartościowych członków społeczeństwa". Sam Keitel domagał się wykonania wyroku śmierci. Do dzisiaj niektóre uczelnie na zachodzie używają tego procesu, jako przykładu z socjologii i używania prawa Rzeszy Niemieckiej w stosunku do podbitych narodu.
A tak naprawdę jest to dużo prostsze ......w tym wszystkim maja znaczenie jedynie trzy proste oraz zawsze powtarzane słowa: bycie w danym miejscu w nieodpowiednim czasie, złe towarzystwo i wódka .... to niedobre powiązanie.
Niebawem będzie można z pewnością coś więcej na ten temat przeczytać.

[Jadzia]

Starogard w Twoim opisie sugerowałby być może jej egzekucję w Szpęgawsku, choć ja "od zawsze" pamiętam Tczew jako miejsce jej zabicia (koszary około 20 października).

Koszary tak, ale we wrześniu Ciekawa historia, Tomek kontynuuj

HH.jpg (370.4 KiB) Przejrzano 1423 razy

HH.jpg (370.4 KiB) Przejrzano 1423 razy

Źródło: J. Golicki "Album tczewski lata 1900-1945. Szkolnictwo i gospodarka Tczewa"

[be-good]

Koszary tak, ale we wrześniu

Jest jasne, że powielamy to, co kiedyś przeczytaliśmy. Dlatego sprawdziwszy wyżej przeze mnie cytowaną publikację IPN dot. m.innymi Hanny Hass napisałem o październiku 1939 roku. Wtedy też Niemcy dokonali w Tczewie egzekucji pelplińskich księży.
Internet wywala w kontekście zabójstwa tczewskiej harcerki różne dane, ale przeważają relacje mówiące o jej śmierci w październiku.
Wiemy wszyscy, co mówił Goebbels o często powtarzanej nieprawdzie (że staje się faktem), dlatego bardzo cieszy mnie, że Tomek15 być może odnalazł dokumenty mogące powiedzieć nam coś więcej o okolicznościach zabójstwa tej zasłużonej tczewskiej harcerki.