Co aktualnie czytasz - recenzje
Regulamin forum
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
-
- Przybysz
- Reakcje:
- Posty: 80
- Rejestracja: 26 gru 2011, o 08:37
- Lokalizacja: Tczew / Szymankowo
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
- Kontakt:
Re: Co aktualnie czytasz - recenzje
Właśnie czytam:
- Załączniki
-
- książka.jpg (111 KiB) Przejrzano 806 razy
- książka.jpg (111 KiB) Przejrzano 806 razy
-
- Przybysz
- Reakcje:
- Posty: 8
- Rejestracja: 19 lut 2012, o 16:11
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Re: Co aktualnie czytasz - recenzje
Książka świetna, każdy powinien ją chociaż raz w życiu przeczytać, pozwala nabrać dystansu do wszystkiego.Tola92 pisze:wypożyczyłam sobie książkę pt. "Weronika postanawia umrzeć "Paula Coelho
Nic nie mogę o niej napisac bo dopiero co ja zaczęłam
Natomiast ja jestem właśnie po lekturze "Bez pożegnania" Harlana Cobena i zabieram się za "Mistyfikację" , ale czasu brakuje
Polecam książki Cobena, jeden z lepszych pisarzy kryminałów.
-
- Budnik
- Reakcje:
- Posty: 473
- Rejestracja: 15 paź 2011, o 21:14
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
- Kontakt:
Re: Co aktualnie czytasz - recenzje
Mały fragmencik.
...suchą nogą z Syberii na Alaskę. Tysiąc lat później dotarliśmy już do Ziemi Ognistej, południowego krańca Ameryki Południowej. Na długo przed Kolumbem argonauci z Indonezji wypuszczali się w swych łodziach na zachodni Pacyfik; ludy z Borneo osiadły na Madagaskarze; Egipcjanie i Libijczycy opłynęli Afrykę; za panowania dynastii Ming olbrzymia flotylla chińskich dżonek, przystosowanych do żeglugi po oceanie, przebyła Ocean Indyjski, a po założeniu bazy wypadowej na Zanzibarze osiągnęła Przylądek Dobrej Nadziei, docierając do Atlantyku. W okresie od XV do XVII wieku europejscy żeglarze odkryli nowe kontynenty (nowe dla Europejczyków) i opłynęli glob ziemski. W XVIII i XIX wieku amerykańscy i rosyjscy podróżnicy, kupcy i osadnicy przemierzali dwa rozległe kontynenty po obu stronach Pacyfiku. Żądza odkrywania i pozyskiwania nowych terenów, bez względu na bezmyślność niektórych ogarniętych nią ludzi, miała zasadnicze znaczenie dla przetrwania człowieka. Nie ogranicza się bowiem do któregokolwiek z narodów czy danej grupy etnicznej, lecz jest wspólnym dziedzictwem wszystkich przedstawicieli rodzaju ludzkiego.
[tab=30]Odkąd kilka milionów lat temu we wschodniej Afryce pojawił się pierwszy człowiek, dotarliśmy, niekiedy dość okrężnymi drogami, do wszystkich zakątków naszej planety. Ludzi można obecnie spotkać na wszystkich kontynentach, nawet na najdalszych wyspach, od bieguna do bieguna, od Mount Everestu do Morza Martwego, na dnie oceanów, a nawet - coraz częściej - na wysokości ponad 300 km nad powierzchnią Ziemi, zamieszkujących niebiosa niczym starożytni bogowie.
[tab=30]Wydaje się, że nic już nie pozostało do odkrycia, przynajmniej jeśli chodzi o lądy na Ziemi. W swej pasji eksploratorskiej padliśmy ofiarą własnego sukcesu i teraz nie mamy już dokąd wyruszyć.
[tab=30]Wielkie wędrówki ludów - czasem dobrowolne, na ogół jednak wymuszone - nieodłącznie towarzyszą losom ludzkości. W obecnych czasach więcej nas ucieka przed wojną, prześladowaniem, głodem niż kiedykolwiek w ludzkich dziejach. W miarę postępujących zmian klimatu Ziemi w najbliższych dziesięcioleciach zapewne znacznie zwiększy się liczba "uchodźców ekologicznych". Zawsze będziemy uważać, że gdzie indziej jest lepiej niż tu, gdzie jesteśmy. Fale ludzkie będą się nadal przemieszczać po całej planecie. Ale krainy, do których uciekamy, mają już swoich mieszkańców. Inni znaleźli się tam przed nami i na ogół nie są skłonni przejmować się naszym losem.
...
[tab=30]
...suchą nogą z Syberii na Alaskę. Tysiąc lat później dotarliśmy już do Ziemi Ognistej, południowego krańca Ameryki Południowej. Na długo przed Kolumbem argonauci z Indonezji wypuszczali się w swych łodziach na zachodni Pacyfik; ludy z Borneo osiadły na Madagaskarze; Egipcjanie i Libijczycy opłynęli Afrykę; za panowania dynastii Ming olbrzymia flotylla chińskich dżonek, przystosowanych do żeglugi po oceanie, przebyła Ocean Indyjski, a po założeniu bazy wypadowej na Zanzibarze osiągnęła Przylądek Dobrej Nadziei, docierając do Atlantyku. W okresie od XV do XVII wieku europejscy żeglarze odkryli nowe kontynenty (nowe dla Europejczyków) i opłynęli glob ziemski. W XVIII i XIX wieku amerykańscy i rosyjscy podróżnicy, kupcy i osadnicy przemierzali dwa rozległe kontynenty po obu stronach Pacyfiku. Żądza odkrywania i pozyskiwania nowych terenów, bez względu na bezmyślność niektórych ogarniętych nią ludzi, miała zasadnicze znaczenie dla przetrwania człowieka. Nie ogranicza się bowiem do któregokolwiek z narodów czy danej grupy etnicznej, lecz jest wspólnym dziedzictwem wszystkich przedstawicieli rodzaju ludzkiego.
[tab=30]Odkąd kilka milionów lat temu we wschodniej Afryce pojawił się pierwszy człowiek, dotarliśmy, niekiedy dość okrężnymi drogami, do wszystkich zakątków naszej planety. Ludzi można obecnie spotkać na wszystkich kontynentach, nawet na najdalszych wyspach, od bieguna do bieguna, od Mount Everestu do Morza Martwego, na dnie oceanów, a nawet - coraz częściej - na wysokości ponad 300 km nad powierzchnią Ziemi, zamieszkujących niebiosa niczym starożytni bogowie.
[tab=30]Wydaje się, że nic już nie pozostało do odkrycia, przynajmniej jeśli chodzi o lądy na Ziemi. W swej pasji eksploratorskiej padliśmy ofiarą własnego sukcesu i teraz nie mamy już dokąd wyruszyć.
[tab=30]Wielkie wędrówki ludów - czasem dobrowolne, na ogół jednak wymuszone - nieodłącznie towarzyszą losom ludzkości. W obecnych czasach więcej nas ucieka przed wojną, prześladowaniem, głodem niż kiedykolwiek w ludzkich dziejach. W miarę postępujących zmian klimatu Ziemi w najbliższych dziesięcioleciach zapewne znacznie zwiększy się liczba "uchodźców ekologicznych". Zawsze będziemy uważać, że gdzie indziej jest lepiej niż tu, gdzie jesteśmy. Fale ludzkie będą się nadal przemieszczać po całej planecie. Ale krainy, do których uciekamy, mają już swoich mieszkańców. Inni znaleźli się tam przed nami i na ogół nie są skłonni przejmować się naszym losem.
...
[tab=30]
-
- Budnik
- Reakcje:
- Posty: 473
- Rejestracja: 15 paź 2011, o 21:14
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
- Kontakt:
Re: Co aktualnie czytasz - recenzje
...
[tab=30]W DRUGIEJ POŁOWIE XIX WIEKU, w zapadłej mieścinie, gdzieś w olbrzymim, wielojęzycznym, wiekowym cesarstwie austro-węgierskim dorastał pewien chłopiec. Nazywał się Leib Gruber. Jego ojciec zajmował się sprzedażą ryb, kiedy tylko miał co sprzedawać. W owym czasie żyło się przeważnie ciężko. Jedynym uczciwym zajęciem, jakie Leib mógł znaleźć w latach swej młodości, było przeprawianie ludzi przez pobliską rzekę Bug. W wysokich butach - będących podstawowym wyposażeniem - Leib brał swych pasażerów, mężczyzn i kobiety, na plecy i, brodząc przez płyciznę rzeki, przenosił ich na drugi brzeg. W niektórych miejscach woda sięgała mu do pasa. W okolicy nie było żadnego mostu ani promu. Można by do przeprawy używać koni, ale wykorzystywano je do innych celów. Pozostawał Leib i kilku podobnych mu młodzieńców - nikt ich do niczego nie potrzebował i nie było dla nich żadnej innej pracy. Przesiadywali zatem na brzegu rzeki, wykrzykując głośno cenę i namawiając potencjalnych pasażerów. Wynajmowali się do pracy, do której zazwyczaj używano czworonożnych zwierząt. Mój dziadek wykonywał pracę konia.
[tab=30]Nie sądzę, aby za swej młodości Leib zapuścił się dalej niż 100 km od rodzinnego Sasowa. Lecz niespodziewanie w 1904 roku wyruszył do Nowego Świata - uciekał przed oskarżeniem o zabicie człowieka i, jak głosi rodzinna legenda, pozostawił młodą żonę. Jakże odmienne od zapadłej mieściny musiały mu się wydać niemieckie miasta portowe, jak rozległy ocean, jak przedziwne strzeliste drapacze chmur oraz nieustanny zgiełk nowego kraju. Nic nie wiadomo o przeprawie Leiba przez ocean, zachował się natomiast dokument z podróży jego żony, Chai, która podążyła za mężem, gdy tylko zaoszczędził on dość pieniędzy, by ją sprowadzić. Podróżowała najtańszą klasą na Batavii, statku, którego macierzystym portem był Hamburg. Coś chwyta...
Podoba się?
-
- Moderator
-
Rajca
- Reakcje:
- Posty: 2405
- Rejestracja: 31 sty 2011, o 22:12
- Lokalizacja: Tczew
- Podziękował;: 168 razy
- Otrzymał podziękowań: 208 razy
- Kontakt:
Re: Co aktualnie czytasz - recenzje
Henri Troyat "Aleksander I. Pogromca Napoleona" (oryg. "Aleksander I. Sfinks Północy").
Oświecony monarcha i bezwzględny autokrata. Uwielbiany liberalny władca i znienawidzony brutalny zaborca. Wyzwoliciel Europy od "tyrana" Bonapartego i gwarant reakcji. Lew salonowy i surowy moralista. Car Rosji Aleksander I to postać pełna sprzeczności, człowiek o niejednym obliczu. Umiłowany wnuk Katarzyny Wielkiej, wyznaczony na jej następcę, nie pragnie władzy, a jednak by zdobyć tron, zezwala na mord ojca. Chwiejny w decyzjach, w obliczu francuskiej inwazji zdobywa się na nieustępliwość. Walka z Napoleonem staje się dla niego najważniejsza. Wierzy, że Opatrzność powierzyła mu misję: zniszczyć zło wcielone w cesarza Francuzów. Zwycięża, wkracza do Paryża, święci triumfy. I wtedy nagle podlega metamorfozie. Pogrąża się w mistycyzmie, odsuwa od ludzi. Przekazuje władzę i osiedla się w syberyjskiej mieścinie, gdzie złożony zagadkową chorobą umiera w wieku 47 lat. Wkrótce potem na Syberii pojawia się tajemniczy święty starzec...
Oświecony monarcha i bezwzględny autokrata. Uwielbiany liberalny władca i znienawidzony brutalny zaborca. Wyzwoliciel Europy od "tyrana" Bonapartego i gwarant reakcji. Lew salonowy i surowy moralista. Car Rosji Aleksander I to postać pełna sprzeczności, człowiek o niejednym obliczu. Umiłowany wnuk Katarzyny Wielkiej, wyznaczony na jej następcę, nie pragnie władzy, a jednak by zdobyć tron, zezwala na mord ojca. Chwiejny w decyzjach, w obliczu francuskiej inwazji zdobywa się na nieustępliwość. Walka z Napoleonem staje się dla niego najważniejsza. Wierzy, że Opatrzność powierzyła mu misję: zniszczyć zło wcielone w cesarza Francuzów. Zwycięża, wkracza do Paryża, święci triumfy. I wtedy nagle podlega metamorfozie. Pogrąża się w mistycyzmie, odsuwa od ludzi. Przekazuje władzę i osiedla się w syberyjskiej mieścinie, gdzie złożony zagadkową chorobą umiera w wieku 47 lat. Wkrótce potem na Syberii pojawia się tajemniczy święty starzec...
"Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba"
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 653
- Rejestracja: 17 lip 2011, o 06:05
- Lokalizacja: Tczew (Osiedle S. Staszica)
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
- Kontakt:
Re: Co aktualnie czytasz - recenzje
Zacząłem czytać.
- Załączniki
-
- OperacjaGeronimo_500px.jpg (129.1 KiB) Przejrzano 763 razy
- OperacjaGeronimo_500px.jpg (129.1 KiB) Przejrzano 763 razy
Mostów jest wiele, ale Tczewski jest tylko jeden !
-
- Przybysz
- Reakcje:
- Posty: 40
- Rejestracja: 22 sty 2012, o 17:39
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Re: Co aktualnie czytasz - recenzje
Witam ja ostanio czytam Bera Grylsa urodzony by przetrwać
Jestem wielkim fanem Gryllsa
A dla innych jego fanów polecam ksiązke ,, Wilczy szlak" to pasjonująca pełna przygód ksiaZka przygodowa sama esencja Gryllsa.
Jestem wielkim fanem Gryllsa
A dla innych jego fanów polecam ksiązke ,, Wilczy szlak" to pasjonująca pełna przygód ksiaZka przygodowa sama esencja Gryllsa.
Zbiigniew Herbert
Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
Bądź wierny Idź
Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
Bądź wierny Idź
-
- Najemca
- Reakcje:
- Posty: 149
- Rejestracja: 30 lip 2011, o 10:25
- Lokalizacja: Tczew
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Re: Co aktualnie czytasz - recenzje
Właśnie skończyłem i polecam wszystkim
- Załączniki
-
- 2178464807.jpg (41.37 KiB) Przejrzano 750 razy
- 2178464807.jpg (41.37 KiB) Przejrzano 750 razy
-
- Budnik
- Reakcje:
- Posty: 449
- Rejestracja: 15 paź 2011, o 21:23
- Podziękował;: 9 razy
- Otrzymał podziękowań: 13 razy
- Kontakt:
Re: Co aktualnie czytasz - recenzje
Wszystkie trzy części sagi są rewelacyjne dla kogoś, kto lubi dobry kryminał.waldas pisze:Właśnie skończyłem i polecam wszystkim
"Na świecie nie ma nic piękniejszego od pobudzania ludzi do śmiechu."
Achard Marcel (1899-1974)
Achard Marcel (1899-1974)
-
- Najemca
- Reakcje:
- Posty: 149
- Rejestracja: 30 lip 2011, o 10:25
- Lokalizacja: Tczew
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Re: Co aktualnie czytasz - recenzje
Zabieram się z drugąNiesia pisze:Wszystkie trzy części sagi są rewelacyjne dla kogoś, kto lubi dobry kryminał.waldas pisze:Właśnie skończyłem i polecam wszystkim