Lisewo
-
- Koordynator
-
Pisarz Miejski
- Reakcje:
- Posty: 4761
- Rejestracja: 2 lut 2011, o 20:15
- Znajomość języków obcych: English, Deutsch, Pусский
- Lokalizacja: Najpierw Czyżykowo, potem Bajkowe, obecnie Górki, za jakiś czas - Rokitki :( ...
- Podziękował;: 191 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Lisewo
Proszę o odpowiedzi we wtorek, po godzinie 21:00:
P.S. Jedna z podanych wyżej wskazówek jest "zmyłkowa", choć nie jest nieprawdziwa.
P.S. Jedna z podanych wyżej wskazówek jest "zmyłkowa", choć nie jest nieprawdziwa.
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 610
- Rejestracja: 19 lip 2011, o 19:26
- Lokalizacja: Dirschau/Landshut
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
- Kontakt:
Re: Lisewo
Wydaje mnie się, że...
Krzyż ten stoi w Lisewie Malborskim (konkretnie przed wsią Starą Wisłą). W 2002 roku Piotr Trojak z Tczewa zamordował tam na tle seksualnym 10-cio letniego chłopca. Winą natomiast za ten czyn obarczono Tomasza K. (15 lat pozbawienia wolności).
Dopiero po następnej zbrodni, której dopuścił się na 11-latku w 2005 roku we wsi Łęgowo, przyznał się, że zbrodnia w Lisewie Malborskim to również jego sprawka. Potem Trojak nie podtrzymał jednak swych wyjaśnień dotyczących zbrodni w Lisewie. W 2007 r. Prokuratura Rejonowa w Malborku z powodu niewykrycia sprawcy umorzyła śledztwa w sprawie tego mordu. Zbrodnia przedawni się w 2032 roku.
Obecnie Piotr T. odsiaduje dożywotni wyrok za zabójstwo 11-letniego Sebastiana T. O warunkowe, przedterminowe zwolnienie może ubiegać się nie wcześniej niż po odbyciu 30 lat kary więzienia.
PS- Coś jednak jest w tych inicjałach P.T.
+ 50 punktów
Krzyż ten stoi w Lisewie Malborskim (konkretnie przed wsią Starą Wisłą). W 2002 roku Piotr Trojak z Tczewa zamordował tam na tle seksualnym 10-cio letniego chłopca. Winą natomiast za ten czyn obarczono Tomasza K. (15 lat pozbawienia wolności).
Dopiero po następnej zbrodni, której dopuścił się na 11-latku w 2005 roku we wsi Łęgowo, przyznał się, że zbrodnia w Lisewie Malborskim to również jego sprawka. Potem Trojak nie podtrzymał jednak swych wyjaśnień dotyczących zbrodni w Lisewie. W 2007 r. Prokuratura Rejonowa w Malborku z powodu niewykrycia sprawcy umorzyła śledztwa w sprawie tego mordu. Zbrodnia przedawni się w 2032 roku.
Obecnie Piotr T. odsiaduje dożywotni wyrok za zabójstwo 11-letniego Sebastiana T. O warunkowe, przedterminowe zwolnienie może ubiegać się nie wcześniej niż po odbyciu 30 lat kary więzienia.
PS- Coś jednak jest w tych inicjałach P.T.
+ 50 punktów
-
- Koordynator
-
Pisarz Miejski
- Reakcje:
- Posty: 4761
- Rejestracja: 2 lut 2011, o 20:15
- Znajomość języków obcych: English, Deutsch, Pусский
- Lokalizacja: Najpierw Czyżykowo, potem Bajkowe, obecnie Górki, za jakiś czas - Rokitki :( ...
- Podziękował;: 191 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Lisewo
Faktycznie, jest zbieżność a odpowiedź też jest taka, jak oczekiwałem.Bulma pisze:Coś jednak jest w tych inicjałach P.T.
O dalszej tragedii człowieka oskarżonego pierwotnie o zabójstwo sprzed 9 lat napisano:
"Upośledzony umysłowo Tomasz dostaje wyrok za zabójstwo 10-letniego chłopca. W więzieniu, jako dzieciobójca jest bity, poniżany i gwałcony, tymczasem do morderstwa przyznaje się inny mężczyzna. Nikt w Polsce nie prowadzi statystyk, ilu skazanych odsiadywało wyroki za niepopełnione zbrodnie.
Pomyłki sądowe i niesłuszne wyroki zdarzają się w każdym kraju i w każdym systemie prawnym. Fałszywe zeznania świadków, błędne rozpoznanie sprawcy przez ofiarę, niekompetentny obrońca. Dlaczego doszło do skazania niewinnego człowieka? Przyczyn może być wiele. Za niesłuszny wyrok najwyższą cenę płaci skazany...
Przyznał się za mundur moro
2 września 2002 r. Lisewo Malborskie. Po godz. 16, 10-letni Marcin S. wracał do domu na rowerze. Do domu pozostało mu kilkaset metrów, kiedy został brutalnie zaatakowany. Sprawca zadał chłopcu 17 ciosów nożem, m. in. w klatkę piersiową i okolice szyi. Jeden z nich okazał się śmiertelny. Na miejscu zbrodni morderca pozostawił zakrwawiony nóż.
11 września, pod zarzutem zabójstwa chłopczyka policja aresztowała upośledzonego umysłowego Tomasza Kułaczewskiego, który mieszkał w sąsiedniej miejscowości. Podczas wizji lokalnej podejrzany nie potrafił dokładnie wskazać miejsca zbrodni, ułożenia zwłok ani miejsca gdzie ukrył nóż. Jak wynika z jego relacji, w trakcie przesłuchań policja nakłoniła go do przyznania się do zabójstwa obietnicą, że otrzyma mundur polowy moro (było to jego marzenie) i będzie leczony psychiatrycznie.
- Poza tym straszyli mnie biciem, byłem głodny i nie miałem moich lekarstw - mówił potem mężczyzna. Wprawdzie w sprawie brakowało mocnych dowodów świadczących niezbicie o popełnieniu przez podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa (m. in. włosy znalezione na butach zabitego chłopca nie należały do niego ani do Tomasza, ślady krwi na ubraniu podejrzanego nie należały do ofiary) Prokuratura w Rejonowa w Malborku wystąpiła z aktem oskarżenia przeciwko Tomaszowi Kułaczewskiemu. Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku oskarżony odwołał wcześniej złożone zeznania i utrzymywał, że jest niewinny. W listopadzie 2003 r. został skazany na 15 lat więzienia za zabójstwo chłopca. W maju 2004 roku wyrok sądu I instancji został utrzymany przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
Na dnie więziennego piekła
Tomasz odbywał karę pozbawienia wolności w zakładzie karnym w Starogardzie Gdańskim. W więzieniu każdy dzieciobójca jest na samym dnie w więziennej hierarchii. Przez kilka kolejnych lat odsiadując wyrok za cudzą zbrodnię, niewinny człowiek przeżył gehennę: był upokarzany, bity i wykorzystywany seksualnie przez współwięźniów. Musiał sprzątać po wszystkich cele, zmuszano go do picia środków chemicznych.
- Zgłaszałem psychologom, że tamci mnie krzywdzą, ale kończyło się na przenosinach do innych cel, a potem wszystko zaczynało się od nowa. Kiedy zgłaszałem problemy oddziałowym, nie reagowali. Kiedy się denerwowałem, grozili, że trafię na salę dźwiękową (dźwiękoszczelne cele - red.) i dostanę łomot - mówił później przed gdańskim sądem (''Dziennik'' z 5.11.2007 r.). Tomasz kilka razy próbował popełnić samobójstwo - przeżył, bo w porę go uratowano. Nie pomogły też przeniesienia z jednego zakładu karnego do drugiego. Koszmar wydawał się nie mieć końca.
W październiku 2005 roku sprawy przybrały niespodziewany obrót. W związku z zabójstwem 11-letniego Sebastiana T. z Łęgowa (został ugodzony nożem) policja aresztowała 28-letniego Piotra T., mieszkańca Tczewa. Do morderstwa na tle seksualnym doszło 30 września 2005 r., 20 km od Lisewa. Podczas przesłuchań podejrzany przyznał się nie tylko do zabicia Sebastiana T., ale także do zabójstwa Marcina S., za które to przestępstwo został skazany prawomocnym wyrokiem Tomasz Kułaczewski.
Piotr T. złożył obszerne wyjaśnienia w sprawie zabójstwa Marcina S., znał szczegóły zbrodni, które nie były podane do wiadomości publicznej, a także podczas wizji lokalnej precyzyjnie wskazał miejsce zbrodni, rów, do którego wrzucił nóż i opisał dokładnie narzędzie zbrodni. Przyznanie się Piotra T. do zbrodni sprzed 3 lat oznaczało, że w więzieniu odsiaduje wyrok niewinna osoba...
Wobec ujawnienia tych nowych faktów w sprawie zabójstwa 10-latka, Sąd Najwyższy wyrokiem z 8 czerwca 2006 roku wznowił postępowanie w stosunku do Tomasza Kułaczewskiego, uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego i Sądu Okręgowego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Gdańsku. Następnego dnia, 9 czerwca 2006 r., Tomasz Kułaczewski po blisko czterech latach odsiadywania niesłusznego wyroku opuścił zakład karny.
26 stycznia 2007 r. Prokuratura Rejonowa w Malborku wydała postanowienie o umorzeniu śledztwa przeciwko Tomaszowi Kułaczewskiemu wobec stwierdzenia niepopełnienia przez niego zarzucanego mu przestępstwa.
Natomiast w trakcie procesu o zabójstwo Sebastiana T., oskarżony - Piotr T. nie podtrzymał swoich wcześniejszych wyjaśnień w prokuraturze dotyczących morderstwa w Lisewie Malborskim. Stwierdził, że o całej sprawie dowiedział się z telewizji.
Wobec braku dowodów wskazujących jednoznacznie, w sposób niebudzący wątpliwości o popełnieniu przez Piotra T. zabójstwa w Lisewie Malborskim prokuratura nie przedstawiła mu w tej sprawie zarzutów.
W 2007 roku Prokuratura Rejonowa w Malborku z powodu niewykrycia sprawcy umorzyła śledztwo w sprawie zabójstwa 10-letniego Marcina S. Zbrodnia przedawni się w 2032 roku.
Obecnie Piotr T. odsiaduje dożywotni wyrok za zabójstwo 11-letniego Sebastiana T. O warunkowe, przedterminowe zwolnienie może ubiegać się nie wcześniej niż po odbyciu 30 lat kary więzienia".
Wzięte z: http://natropie.onet.pl/crimestory/zzyc ... tykul.html
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 625
- Rejestracja: 16 mar 2011, o 20:55
- Lokalizacja: Tczew:Bajkowe
- Podziękował;: 63 razy
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
- Kontakt:
Re: Lisewo
Dodam to co wyczytałam w necie.
W czerwcu 2006 r. Tomasz Kułaczewski wyszedł na wolność. Trzy lata walczył o to, by państwo zapłaciło mu za doznaną krzywdę. I udało się. Dostał 300 tys. zł zadośćuczynienia i 14 tys. zł odszkodowania.
W czerwcu 2006 r. Tomasz Kułaczewski wyszedł na wolność. Trzy lata walczył o to, by państwo zapłaciło mu za doznaną krzywdę. I udało się. Dostał 300 tys. zł zadośćuczynienia i 14 tys. zł odszkodowania.
-
- Burmistrz
- Reakcje:
- Posty: 7995
- Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
- Lokalizacja: Tczew
- Podziękował;: 683 razy
- Otrzymał podziękowań: 562 razy
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Lisewo
Mnie interesuje z kolei czy policjanci, którzy obiecali moro za przyznanie się do winy osoby psychicznie chorej dalej pracują w policji
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
-
- Koordynator
-
Pisarz Miejski
- Reakcje:
- Posty: 4761
- Rejestracja: 2 lut 2011, o 20:15
- Znajomość języków obcych: English, Deutsch, Pусский
- Lokalizacja: Najpierw Czyżykowo, potem Bajkowe, obecnie Górki, za jakiś czas - Rokitki :( ...
- Podziękował;: 191 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Lisewo
To było AŻ 9 lat temu... Mogą już być od dawna na zasłużonej emeryturze No i Prokuratura w MalborGu...LukaszB pisze:Mnie interesuje z kolei czy policjanci, którzy obiecali moro za przyznanie się do winy osoby psychicznie chorej dalej pracują w policji
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 610
- Rejestracja: 19 lip 2011, o 19:26
- Lokalizacja: Dirschau/Landshut
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
- Kontakt:
Re: Lisewo
W sobotę będąc w Lisewie w ramach akcji "zobaczmy jak się zmieniło podwórko u pradziadków" zauważyłam (po 20 latach ) szyny przy wjeździe na teren przy budynku. Niestety nie zrobiłam jakiś wyraźnych zdjęć bo było strasznie ciemno a poza tym nie chcieliśmy niepokoić mieszkańców błyskiem flesza. Jedną fotkę wrzucę na dowód, że nie ściemniam Mam nadzieję, że będę jeszcze miała okazję tam byc w niedalekiej przyszłości za dnia by móc je zmierzyć i zobaczyć, czy nie ma na nich żadnych napisów.
- Załączniki
-
- szyna.JPG (186.52 KiB) Przejrzano 950 razy
- szyna.JPG (186.52 KiB) Przejrzano 950 razy
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 610
- Rejestracja: 19 lip 2011, o 19:26
- Lokalizacja: Dirschau/Landshut
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
- Kontakt:
Re: Lisewo
Jedyny (chyba) bar w Lisewie był "Pod Lipami", był zaraz jak się schodziło z mostu i szło prosto schodami w dół wału po drugiej stronie ulicy Funkcjonował jak byłam mała, ale wcześniej również
-
- Najemca
- Reakcje:
- Posty: 149
- Rejestracja: 30 lip 2011, o 10:25
- Lokalizacja: Tczew
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Re: Lisewo
To ja jeździłem do innego. Znajdował się on mniej więcej w połowie Lisewa, po lewej stronie, w pewnej odległości od ulicy. Był to niewielki, wolno stojący budynekBulma pisze:Jedyny (chyba) bar w Lisewie był "Pod Lipami", był zaraz jak się schodziło z mostu i szło prosto schodami w dół wału po drugiej stronie ulicy Funkcjonował jak byłam mała, ale wcześniej również
Wydaje mi się że nazwa pochodziła od imienia właściciela, coś w stylu "U Zbycha", ale pewny nie jestem.
-
- Najemca
- Reakcje:
- Posty: 212
- Rejestracja: 4 maja 2011, o 19:05
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
- Kontakt:
Re: Lisewo
Witajcie. Zgadza się, bar stał mniej więcej w połowie wsi, jadąc w stronę Nowego Stawu po lewej stronie - dokładnie na przeciwko dawnego zakładu metalurgicznego, powszechnie nazywanego POM (starsi mieszkańcy Lisewa bez wahania wskazaliby to miejsce) - po przemianach zakład nadal funkcjonuje, także łatwo zlokalizować (znajduje się po prawej stronie, jeśli nadal patrzymy w kierunku Nowego Stawu). Jedyne co po wspomnianym barze pozostało, to plac, który wcześniej był jego posadzką. Sama budka była drewniana, niewielkich rozmiarów - istna mordownia. Stała tam do dosyć niedawna, została rozebrana po podpaleniu (tutaj mogę się mylić co do daty, ale wydaje mi się że to miało miejsce w latach 90-tych ubiegłego stulecia).waldas pisze:To ja jeździłem do innego. Znajdował się on mniej więcej w połowie Lisewa, po lewej stronie, w pewnej odległości od ulicy. Był to niewielki, wolno stojący budynekBulma pisze:Jedyny (chyba) bar w Lisewie był "Pod Lipami", był zaraz jak się schodziło z mostu i szło prosto schodami w dół wału po drugiej stronie ulicy Funkcjonował jak byłam mała, ale wcześniej również
Wydaje mi się że nazwa pochodziła od imienia właściciela, coś w stylu "U Zbycha", ale pewny nie jestem.
Bardziej jednak zainteresował mnie motyw wspomnianych na początku tego wątku umocnień, które miał się znajdować w Lisewie - czy posiadacie jeszcze jakieś informacje na ten temat?
Jak odnieść się załączonymi mapami do istniejącego obecnie mostu (mostów)?