Iwo E. Dylkiewicz - "Strażnik Wzgórza" (z dziejów budowy mostu i dworca w Tczewie)

Regulamin forum
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.

Autor Tematu
Wałasz
Najemca
Najemca
Reakcje:
Posty: 271
Rejestracja: 15 lis 2012, o 08:51
Podziękował;: 249 razy
Otrzymał podziękowań: 322 razy
Kontakt:

Iwo E. Dylkiewicz - "Strażnik Wzgórza" (z dziejów budowy mostu i dworca w Tczewie)

#1

Post autor: Wałasz »

ID_Strażnik-Wzgórza_2005.jpg
"Iwo Dylkiewicz, syn Józefa Dylkiewicza, nieżyjącego już kronikarza i piewcy ziemi tczewskiej, podarował Towarzystwu Miłośników Ziemi Tczewskiej swój rękopis zatytułowany "Strażnik wzgórza". (...) Iwo Dylkiewicz od ponad roku, z małymi przerwami, pracował nad opowieścią (...), która przenosi czytelnika to czterdzieści sześć lat wstecz, do roku 1857, na kilka dni przed oficjalnym otwarciem kompleksu kolejowego w Tczewie. (...) Starał się wczuć w atmosferę, jaka mogła panować w sercach jego budowniczych w roku 1857.
(...) Głównymi bohaterami mojej opowieści są Karol Lentze i Fryderyk Stuler, główni konstruktorzy nadwiślańskiego kompleksu - wyjaśnia Iwo Dylkiewicz. - Ale są nimi również dworzec łączący się z mostem kratownicowym, stanowiące symbol piękna, ładu, harmonii i niemieckiej solidności. W opowieści tej poruszam wiele faktów, które zatarły się w pamięci mieszkańców Tczewa, podobnie jak wiele innych mniej ważnych wydarzeń historycznych. Historia tamtej epoki stała się ledwie wyczuwalna mimo, że był to dla Tczewa "złoty wiek", najważniejszy i jednocześnie najwspanialszy okres w dziejach wielowiekowego miasta. I o tym jest moja opowieść.
Owoc swojej pracy w postaci rękopisu Iwo Dylkiewicz przekazał na ręce Antoniny Witosińskiej, prezes TMZT. Autor "Strażnika wzgórza" wyraził nadzieję na wydanie książki ale i odbudowę mostów wraz z wieżami i bramami oraz starego dworca."

Źródło: Marzena Tukalska, "Iwo Dylkiewicz - strażnik wzgórza", 30.01.2004, on-line: https://tczew.naszemiasto.pl/iwo-dylkie ... 13-5868011

Ta nowela czy opowiadanie m.in. o moście tczewskim (lub - jak kto woli - lisewskim), przypominająca trochę formą dramat sceniczny, z tego, co pamiętam, została wydana bardzo niewielkim nakładem, jednak nie figuruje ani w katalogu MBP Tczew, ani w innych bibliotekach polskich (według Karo.UMK.pl). Była też opublikowana w wersji HTML przez kilka lat na nieistniejącej obecnie stronie www.portal.tczew.pl Można jeszcze dotrzeć do niej przez Archive.org: https://web.archive.org/web/20060623210 ... s&pgid=str

W zakładkach dostępne są poszczególne części publikacji z wyjątkiem rozdziału "Bankiet". Opowieść zawierała też różne zdjęcia i grafiki, których część nie była chyba dotąd zamieszczona na "Dawnym Tczewie". Niestety, w wersji archiwalnej zdecydowana większość multimediów nie jest widoczna. Mam kompletną wersją elektroniczną (z tekstem i grafiką) ściągniętą z Portal.tczew.pl. Jednakże na opublikowanie pliku z całością publikacji tu na Forum trzeba by mieć zgodę Autora. Zamieszczam poniżej fragment, który nie jest dostępny na Archive.org ("Bankiet"):


Bankiet

NARRATOR:
Następnego dnia, w porze popołudniowej, Robert ze Stülerem pojechali do dworu Ernesta Kolińskiego. W obszernym pokoju dużo osób. Brygida Ruben gra na fortepianie. Następnie Stüler gra na skrzypcach. Wykonuje preludio z partity nr 3, E-dur, J. S. Bacha. Po oklaskach wszyscy wychodzą do ogrodu, kierując się do altany.

STÜLER (podchodząc do Roberta):
Wiesz, kilka razy kwaterował tu Napoleon. Z brzegu Wisły, to tylko kilkadziesiąt kroków stąd, zaraz pokażę ci to miejsce, skąd spoglądał na spokojną panoramę Żuław. W roku 1807, po pokonaniu Rosjan i Hohenzollernów, Napoleon utworzył Wolne Miasto Gdańsk, którego protektorem był on sam. W jego intencjach Wolny Gdańsk miał być potężnyhttps://dawnytczew.pl/forum/posting.php?mode=edit&f=34&p=65424#m bastionem militarnym Francji nad Bałtykiem, trzymającym w ryzach Prusy oraz Rosję. Bonapartego bardzo interesowały tutejsze okolice i sam Gdańsk. Przebywał w nim dwukrotnie. Łącznie spędził tam aż osiem dni.

ROBERT:
Proklamowanie Wolnego Miasta Gdańska, o ile pamiętam, odbyło się 21 lipca 1807 roku. Natomiast 1 lipca 1808 roku w Gdańsku został wprowadzony Kodeks Napoleona.

STÜLER (stojąc na krawędzi wysokiego klifu):
Stąd, z tego miejsca, Napoleon obserwował jak przez most pontonowy przeprawiała się jego armia.

ROBERT:
Rok 1812, 12 czerwiec. Bóg wojny, jak go nazywano, miał wtedy 43 lata.

NARRATOR:
Ciepły wieczór, przed zachodem słońca. Stüler z Robertem schodzą łagodnym stokiem w kierunku stawu. Na półwyspie obszerna altana. Ustawiony stół z półmiskami i napojami. Zapalone lampiony.

STÜLER:
Podejdźmy do solenizanta, do Ernesta Kolińskiego. Jest on przyjacielem króla. To właściciel majątku ziemskiego oraz cegielni, w której wypalono już 15 milionów wytrzymałych żółtawych cegieł. Zużyto je na elewacje filarów, wznoszenie mostowych wieżyc i bram oraz na wzniesienie gmachu dworca. Występujący w okolicach Knybawy margiel posiada tak dużo wapna, że jest używany bezpośrednio jako cement. Należy tylko usunąć z rnargla kwasy węglowe. W tym celu skonstruowano cztery piece, w których od lat nie gaśnie ogień. Następnie miesza się cement z drobnoziarnistym piaskiem, pochodzącym z dna Wisły, tak że w efekcie otrzymujemy gotową zaprawę do wytwarzania betonu, posiadającego szczególną właściwość szybkiego twardnienia pod wodą, podczas gdy na powietrzu wietrzeje.

NARRATOR:
Stüler z Robertem podchodzą do Kolińskiego. Wręczają prezent - replikę mostu. Koliński jest zachwycony.

KOLIŃSKI:
Fryderyku, jesteś o rok młodszy ode mnie. Lentze o dwa lata. Pan, panie Robercie, chyba ze czterdzieści.

ROBERT:
Nie, tylko tak młodo wyglądam. Wchodzę akurat w wiek chrystusowy. Mam dokładnie 33 lata.

KOLIŃSKI (zwracając się do wszystkich osób w altanie):
Drodzy przyjaciele, jak wiecie, przed południem powróciłem z Berlina. Król prosił mnie o obraz z widokiem dworca i mostu. Zobowiązałem się, że w połowie września otrzyma malowidło. Król sugeruje, żeby bramę wschodnią, drogi Fryderyku, dokończyć po otwarciu mostu. Rusztowania będą utrudniać ruch pociągów ale wreszcie na odcinku z Tczewa do Malborka będą kursowały pociągi a nie dyliżanse, jak to obecnie ma miejsce. Do pana, panie burmistrzu, jest prośba, aby jakiś dobry malarz namalował obraz, na którym królowi tak bardzo zależy, przedstawiający nasz most w całej okazałości.

BURMISTRZ:
Jedyny człowiek w Tczewie, który mógłby to zrobić, jak wiem, ciężko zachorował.

STÜLER:
Widziałem jak Robert szkicuje. To jest prawdziwy artysta.

ROBERT:
Cztery wschodnie wieże z bramą nie są jeszcze zbudowane, lecz można będzie je w obraz wkomponować. Postaram się w ciągu kilku dni namalować obraz dużego formatu. Chciałbym oddać piękno mostu z niewysokiego wzniesienia. Może z jakiegoś wzgórza, albo dachu?

BURMISTRZ:
Najbliższe wzgórza są niewysokie i znajdują się zbyt daleko od mostu. Miasto i ja jesteśmy do pańskiej dyspozycji. Jestem gotów natychmiast dostarczyć panu sztalugę, blejtramy, pędzle, farby etc. Dobre punkty widokowe znajdują się: na obydwu brzegach Wisły, na dość wysokiej skarpie poza kościołami, na wieży kościelnej a także na tarasie w moim domu. Może pan wybierać.

BRYGIDA RUBEN:
Panie burmistrzu, po mieście krąży wieść o rychłym zniszczeniu mostu. Podobno objawił się jakiś prorok.

BURMISTRZ:
To żaden prorok. To dość inteligentny włóczęga i gawędziarz zarazem, posiadający sporą wiedzę i rzadko spotykany dar opowiadania. Straż miejska zatrzymała tego przybłędę. Nie posiada żadnych dokumentów. Powiada, że nazywa się Sagan albo Sygon. Komendant straży ustali jego tożsamość i to, skąd do nas przybył. Jeżeli okaże się, że nie jest poszukiwany, zostanie wypuszczony na wolność.

LENTZE:
Niech pan każe przyprowadzić tego włóczęgę do mojego gabinetu. Chętnie posłucham proroka zapowiadającego zniszczenie naszego mostu i dworca.
Za ten post autor Wałasz otrzymał podziękowania (total 2):
mirza3 (23 maja 2020, o 17:39) • LukaszB (27 kwie 2021, o 07:15)
Ocena: 25%

Autor Tematu
Wałasz
Najemca
Najemca
Reakcje:
Posty: 271
Rejestracja: 15 lis 2012, o 08:51
Podziękował;: 249 razy
Otrzymał podziękowań: 322 razy
Kontakt:

Re: Iwo E. Dylkiewicz - "Strażnik Wzgórza" (z dziejów budowy mostu i dworca w Tczewie)

#2

Post autor: Wałasz »

Skontaktowałem się niedawno z autorem "Strażnika Wzgórza", Panem Eugeniuszem Iwo Dylkiewiczem. Otrzymałem zgodę na opublikowanie w sieci jego książki. Biorąc pod uwagę ostatnie działania administracji, polityków i społeczników w zakresie modernizacji Mostu Tczewskiego, jest teraz - jak się wydaje - bardzo odpowiedni czas na to, żeby przypomnieć tą ciekawą historię sprzed blisko 165 lat.

Zacznijmy od tego, że "Strażnik" był wielokrotnie poprawiany przez Autora po pierwszej publikacji i finalnie funkcjonują dwie główne wersje:
1. Najnowsza, sprzed kilku lat - została włączona w pakiet "Opowiadań domowych" spisanych przez p. E.I. Dylkiewicza. Jest to wydanie po korektach różnych nieścisłości historycznych. Niestety, ta wersja nie zawiera notki "Od Autora" oraz Epilogu, a także takich rozdziałów jak: "Patent Strażnika", "Bankiet", "Ultimatum włóczęgi", "W gondoli" czy "Trzy informacje".
2. Pierwotna z 2006 r., zamieszczona na nieaktywnej już stronie internetowej Portal.Tczew.pl (por. poprzedni post) - zawiera komplet treści, miejscami zdarzają się drobne błędy lub nieścisłości historyczne. Obecne są też w niej wątki nostalgiczno-ezoteryczne, jak np. mowa włóczęgi Sagana czy opowieści o czakramie na wzgórzu Zamayte.

Zdecydowałem się udostępnić obydwie, gdyż uważam, że cała ta tajemnicza otoczka dodaje całej opowieści uroku, zresztą wyłączenie włóczęgi z ostatniej wersji poniekąd odcina treść książki od swojego tytułu. Moim zdaniem, to właśnie włóczęga Sagan, inspirowany postacią pewnego inwalidy, najbardziej pasuje do roli strażnika wzgórza Zamayte.
Warto oczywiście zapoznać się zarówno z wersją krótszą, jak i dłuższą - zwłaszcza że pozycja jest trudno dostępna i została niemal prawie zapomniana. Może w przypadku większego zainteresowania ze strony Czytelników, Autor zdecyduje się w przyszłości na korektę wersji rozbudowanej i możliwe będzie ponowne wydanie jej.
Z uwagi na limity objętości załączanych plików, musiałem wydanie 2006 podzielić na trzy części, żeby zachować przyzwoitą jakość grafiki zamieszczonej w tekście.
Załączniki
E.I.Dylkiewicz_Strażnik-Wzgórza_2006_1.pdf
E.I. Dylkiewicz, "Strażnik Wzgórza", Portal Tczew 2006 (on-line), cz. 1
(594.3 KiB) Pobrany 406 razy
E.I.Dylkiewicz_Strażnik-Wzgórza_2006_1.pdf
E.I. Dylkiewicz, "Strażnik Wzgórza", Portal Tczew 2006 (on-line), cz. 1
(594.3 KiB) Pobrany 406 razy
E.I.Dylkiewicz_Strażnik-Wzgórza_2006_2.pdf
E.I. Dylkiewicz, "Strażnik Wzgórza", Portal Tczew 2006 (on-line), cz. 2
(552.72 KiB) Pobrany 213 razy
E.I.Dylkiewicz_Strażnik-Wzgórza_2006_2.pdf
E.I. Dylkiewicz, "Strażnik Wzgórza", Portal Tczew 2006 (on-line), cz. 2
(552.72 KiB) Pobrany 213 razy
E.I.Dylkiewicz_Strażnik-Wzgórza_2006_3.pdf
E.I. Dylkiewicz, "Strażnik Wzgórza", Portal Tczew 2006 (on-line), cz. 3
(625.05 KiB) Pobrany 203 razy
E.I.Dylkiewicz_Strażnik-Wzgórza_2006_3.pdf
E.I. Dylkiewicz, "Strażnik Wzgórza", Portal Tczew 2006 (on-line), cz. 3
(625.05 KiB) Pobrany 203 razy
E.I.Dylkiewicz_Strażnik-Wzgórza_kor-skrót.pdf
E.I. Dylkiewicz, "Strażnik Wzgórza", wydanie poprawione i skrócone [2 dekada XXI w.]
(794.96 KiB) Pobrany 231 razy
E.I.Dylkiewicz_Strażnik-Wzgórza_kor-skrót.pdf
E.I. Dylkiewicz, "Strażnik Wzgórza", wydanie poprawione i skrócone [2 dekada XXI w.]
(794.96 KiB) Pobrany 231 razy
Za ten post autor Wałasz otrzymał podziękowania (total 2):
mirza3 (25 kwie 2021, o 15:05) • LukaszB (27 kwie 2021, o 07:16)
Ocena: 25%

Autor Tematu
Wałasz
Najemca
Najemca
Reakcje:
Posty: 271
Rejestracja: 15 lis 2012, o 08:51
Podziękował;: 249 razy
Otrzymał podziękowań: 322 razy
Kontakt:

Re: Iwo E. Dylkiewicz - "Strażnik Wzgórza" (z dziejów budowy mostu i dworca w Tczewie)

#3

Post autor: Wałasz »

ODPOWIEDZ