Forum Dawnego Tczewa

Czy ktoś z forumowiczów jest w stanie określić kiedy stworzono krótki odcinek (max. 200 m) wału wiślanego odcinający naturalne tereny zalewowe tzw. Niecki Czyżykowskiej od nurtu Wisły w ciągu ulicy Nadbrzeżnej? Pozdrawiam i serdecznie dziękuję za odpowiedź .

Można przypuszczać, że stało się to w okresie PRL (centralne planowanie) - są to tylko moje przypuszczenia.

"Odkopuję" post - może ktoś wie coś więcej o okolicznościach odcięcia tej dolinki wałem / groblą?

Jedyne trop, który mam to 1912 - wtedy po katastrofalnej powodzi Prusacy wzięli się za regulacje Wisły. Skoro potrafili przesunąć wał od strony Lisewa, to tym bardziej mogli zablokować nieckę. Jak pokazała tegoroczna powódź (okolice zależnego mostku) ujścia małych strumieni są naturalnym terenem do wpływu wysokich wód wiślanych. Trzeba będzie zapytać p. Wrycze, które wie sporo o historii żeglugi wiślanej.

Rozmawiałem z p. Wryczą podczas DZT, według niego jest to pozostałość po wielkich robotach wałowych z lat 1910 - 1912. Wtedy powstał nie tylko wał przy Lisewie, ale także nowe obwałowania późniejszej Abisynii.

Trochę nie ma o czym pisać , wrzucam więc załącznik nawiązujący do mojego pierwszego postu. EVER. E-V-E-R.
Swego czasu w zagadkach podałem to porównanie, widoki nieznane dzisiejszym tczewiakom:


Żródło: http://www.dawnytczew.pl/forum/viewtopi ... 7958#p7958

Daję słowo - nie pamiętam skąd - CHYBA z MBP - mam to zdjęcie zdjęcia; ma ono około (niecałe?) 40 lat, ale ślicznie pokazuje wiślane "wcięcie" idące aż do "Starej Szkoły" przy Czyżykowskiej.
Musiało być ono przez całe pokolenia pogłębiane (co tu widać!) i wykorzystywane do zaopatrywania tamtejszego stawu w wodę:
Brak jakiejkolwiek starej drogi idącej wzdłuż wiślanego brzegu staje się jasny. Tak samo, jak wygięty bieg ulicy Czyżykowskiej.

Około 20 lat temu całe widoczne tu zagłębienie zostało zasypane i powstało na nim kilka działek budowlanych.

Może mapa geodezyjna z 1881 pomoże

Lubię raz na kilka lat wracać do mojego pierwszego posta na tym Forum - BYĆ MOŻE wówczas, w 1937 roku uzupełniono wałowe zabezpieczenie tzw. Niecki Czyżykowskiej...
P.S. Rosyjskie(?) kościotrupy posypane wartościowymi monetami sprzed ponad 300 lat - to tak fajnie brzmi ...

be-good pisze: ↑1 paź 2016, o 23:41 Lubię raz na kilka lat wracać do mojego pierwszego posta na tym Forum - BYĆ MOŻE wówczas, w 1937 roku uzupełniono wałowe zabezpieczenie tzw. Niecki Czyżykowskiej...

Tak, to jest prawidłowy trop. Czy mógłbyś podać, z jakiej gazety (nr, data) pochodzi ta relacja prasowa? Natomiast rozwiązanie zagadki możemy znaleźć w teczce archiwalnej Toni Preuss, do której należał teren niecki czyżykowskiej: https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/jed ... a/21939099
Jest to jednostka z zespołu rejencji gdańskiej, która dotyczy roszczeń tytułem strat wojennych (zarówno wobec strony polskiej, jak i niemieckiej) zgłoszonych przez wdowę władzom okupacyjnym. Jak się okazuje do roszczeń tych - poza m.in inwentarzem żywym - właścicielka głównej części byłych dóbr rycerskich i dworu na Polnej 4 włączyła również utratę kawałka gruntu (wycenionego na 2 tys. marek) bez odszkodowania dla potrzeb budowy promenady nad Wisłą w 1937. O ile utratę zadośćuczynienie np. za konie dla wojska uznano za zasadne, to działki nad Wisłą już nie, gdyż nie mieściło się to w zakresie rozporządzenia o szkodach wojennych. Poniżej wklejam istotny fragment treści ze str. 16, który w oryginale brzmi tak:

"(...) Die Angaben der Antragstellerin entsprechen sowohl wegen der Einstehug, wie auch wegen der Höhe der Schäden, der ahrheit und Richtigkeit. Zweifelhaft ist einzig und allein die Forderung der Antragstellerin in Höhe von RM 2.000 für Landentnahme. Das Ackerland der Antragstellerin grenzte en das Weichselufer. lm Jahre 1937 hat die Stadtgemeinde Dirschau längs der Weichsel eine Promenade gebaut und hierzu das erforderliche Gelände von dem Ackerland der Antragstellerin entnommen, ohne, wie die Antrne stellerin behauptet, eine Entschädigung erhalten zu haben. Ich habe die Antrastellerin darauf aufmerksam gemacht, dass diese Forderung nicht als Kriegsschaden im Sinne der Kriegssaehschdenverordnung gewertet werden kann."

Zresztą proponuję porównać uaktualniony przez Polaków Messtischblatt (MAPSTER) z 1934 r. i okupacyjną mapę z 1939 r. (zbiory gazowni). Na tej pierwszej nie widać jeszcze odcinka wału przy niecce, a na tej drugiej cała ulica biegnie już po wale.
Swoją drogą zastanawia ukształtowanie terenu w tym miejscu - czyżby na terenie niecki w zamierzchłych czasach był jakiś port rzeczny? Warto dodać, że plan budowy w tym miejscu portu zimowego w 1848 r. nie został zrealizowany.

Długo szukałem, ale już wiem - źródło podane było przeze mnie w nazwie pliku - Pielgrzym z 01 kwietnia 1937 (bardzo wątpię w primaaprilisowy kawał ):

https://academica.edu.pl/reading/readSi ... d=73229898

W bardzo obszernym opisie planów rozwoju miasta z Dziennika Bydgoskiego z 23 sierpnia 1936, zamordowany trzy lata później przez Niemców burmistrz Jagalski wspomina o "WIŚLANYCH WAŁACH OCHRONNYCH"

Umocnienie Brzegów Wisły i przebudowa ochronnego wału wiślanego nastąpi w najbliższym czasie, albowiem w ubiegłym roku w czasie wylewu Wisły zalane zostały ogrody oraz pola osad położonych nad Wisłą pomiędzy Czyżykowem a osadą inwalidzką. Koszt tej budowy wyniesie ca 30.000 zł.