Mieszkańcy Tczewa rozstrzelani w tej egzekucji byli ofiarami ewidentnej zbrodni wojennej, o czym warto wspomnieć w napisie na poświęconej im tablicy.
Co do początku - "Na tym miejscu...", to jeżeli tablica nie będzie znajdowała się na faktycznym miejscu egzekucji, sformułowania takiego używać nie wypada.
LukaszB pisze: Pytanie tylko, czy podkreślić, że Jerzy (Georg) Izrael Simonsohn to był Żyd.
Nie należy podkreślać, tak jak i tego, że Polakami były wszystkie ofiary egzekucji.
Połączyła je tragiczna wspólnota wojennych losów. Wszyscy uznani zostali za "podludzi", nie rokujących nadziei na germanizację i przeznaczonych do eksterminacji.