Adolf i Józef


Autor Tematu
mzk
Budnik
Budnik
Reakcje:
Posty: 389
Rejestracja: 21 lut 2011, o 15:14
Lokalizacja: Tczew
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 76 razy
Kontakt:

Adolf i Józef

#1

Post autor: mzk »

Przed I wojną światową

Rodzą się w odstępstwie kilku lat, na dwóch krańcach będącej pod zaborami Polski.
Adolf kończy gimnazjum, po czym rozpoczyna studia (filozofia, geografia, historia) na Uniwersytecie w Czerniowcach, których nigdy nie ukończy. Józef, którzy przychodzi na świat w biednej pomorskiej rodzinie, odbiera wykształcenie podstawowe (powszechne).

Wielka Wojna

Adolf wstępuje do Legionów Polskich. Po roku zostaje wcielony do CK Armii, gdzie jest adiutantem w sztabie jednej z armii. Józef terminuje w małych zakładach rzemieślniczych, by potem uczyć się zawodu w fabryce.

Niepodległa Rzeczpospolita

Adolf wstępuje do Wojska Polskiego. Służy w lubelskim 8 Pułku Piechoty. Bierze udział w walkach o niepodległy byt odradzającego się państwa. Do cywila odchodzi w 1922 r. jako porucznik - udekorowany trzykrotnie Krzyżem Walecznych oraz Medalem za Dzielność i Odwagę i Srebrnym Krzyżem Zasługi. Po powrocie do cywila zostaje strażakiem. W latach 1923 - 1928 jest Komendantem Miejskim Straży Pożarnej w Lublinie, a w latach 1928 - 1939 w Tarnopolu (major pożarnictwa). Józef podejmuje pracę w tczewskich fabrykach. Zostaje socjalistą. Protestuje, organizuje przestoje w pracy i strajki. Jest poważany przez robotników - znienawidzony przez władze.

II wojna światowa

Adolf zostaje w 1940 r. mianowany ponownie Komendantem Miejskim Straży Pożarnej w Lublinie (z Tarnopola odchodzi w glorii bohatera). W 1944 r. władze komunistyczne oskarżają go o współpracę z okupantem. Zostaje osadzony w więzieniu na Zamku w Lublinie. W jego obronie staje wiele osób, którym miał pomóc w czasie wojny. Sprawa zostaje w 1945 r. umorzona. Józef na samym początku wojny zostaje wysiedlony z Tczewa. Na terenie Generalnego Gubernatorstwa zostaje szeregowym członkiem Armii Krajowej. Bierze czynny udział w walkach.

Tczew

W marcu 1945 r. Józef wraca do Tczewa. Zostaje jednym z organizatorów i przywódców lokalnych struktur Polskiej Partii Socjalistycznej. Pod koniec 1945 r. do grodu Sambora przyjeżdża Adolf. Wstępuje do tczewskiego PPS. Wraz z Józefem zasiada przy stole prezydialnym. Panowie za sobą nie przepadają.
Luty 1946 r. przywódca miejscowych komunistów, Jan Andrysiak, wygłasza wiernopoddańcze przemówienie na cześć Armii Czerwonej. Adolf wiwatuje i nawołuje do tego zgromadzonych. Józef oficjalnie protestuje i opuszcza zebranie.
Adolf jest promowany na coraz to wyższe stanowiska. Józef pozbawiony środków do życia (dwukrotnie aresztowany przez UB) podejmuje pracę "na linii" w fabryce, w nocy jest stróżem w jednym z budynków.
1947 r. Adolf otrzymuje synekurę na południu kraju. Józef może sobie pozwolić na porzucenie pracy stróża.

Epilog

W jednym z zapomnianych artykułów Adolf zostanie nazwany "ofiarą" nagonki, jako mieli mu podobno zgotować komuniści w Tczewie. O Józefie nie będzie tam ani słowa.
ODPOWIEDZ