Przypadkowo odnalazłem mocno sfatygowane pismo z roku 1984 młodzieżowej organizacji niemieckiej, działającej przy parafii św. Tomasza w Lipsku (tej samej, w której organistą był Jan Sebastian Bach). Młodzież ta jeszcze w czasach NRD gromadziła i wysyłała do polskich parafii pomoc materialną , zwłaszcza przed świętami Bożego Narodzenia i Zmartwychwstania Pańskiego.Największą frajdę miały dzieci, dla których w paczkach znajdowały się słodycze, niedostępne w sklepach. Brzmi to obecnie w obliczu zapełnionych towarem marketów wręcz nieprawdopodobnie, lecz tak było w tych trudnych czasach.Zagraniczna pomoc humanitarna pochodząca z różnych krajów i organizacji pozwalała łagodzić trudy egzystencji naszego narodu, zwłaszcza dzieci.
- 0000001-159.JPG (480.75 KiB) Przejrzano 752 razy
- 0000001-159.JPG (480.75 KiB) Przejrzano 752 razy
- 0000001-158.JPG (216.32 KiB) Przejrzano 752 razy
- 0000001-158.JPG (216.32 KiB) Przejrzano 752 razy
Ja osobiście raz skorzystałem z takiej pomocy, mając w tamtym czasie trójkę małych dzieci, sam pracując na ich utrzymanie.Pomoc taka trafiała poprzez tczewskie parafie. Stawałem na głowie, żeby spędziły godnie święta , gdy pieniędzy było mało a sklepy świeciły pustkami. Wszystko w tym temacie.