Muzeum historii miasta

Regulamin forum
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
Awatar użytkownika

zet48
Pisarz Miejski
Pisarz Miejski
Reakcje:
Posty: 4415
Rejestracja: 30 sty 2011, o 19:05
Lokalizacja: Tczew / Gdańsk
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 22 razy
Kontakt:

Re: Muzeum historii miasta

#21

Post autor: zet48 »

Można powiedzieć że dzieli je główny hol budynku. Obie instytucje dzielą jeden budynek, ale to dwa oddzielne "twory" ...Muzeum Wisły to oddział/filia Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
"Od dziś dzień , do końca świata w ludzkiej będziem pamięci, My wybrani - Kompania Braci, Kto dziś wespół ze mną krew przeleje ten mi Bratem"
Awatar użytkownika

tomek15
Budnik
Budnik
Reakcje:
Posty: 332
Rejestracja: 7 lip 2011, o 18:08
Lokalizacja: Niemcy
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 12 razy
Kontakt:

Re: Muzeum historii miasta

#22

Post autor: tomek15 »

Michal masz zdecydowanie racje, ze problemy finansowe to wielka przeszkoda w tworzeniu tego typu placowek i ze nikt inny tylko politycy podejmuja tego typu decyzje. Polityczne decyzje kieruja sie glownie wielu innym celem ktore maja przyniesc bezposrednia kozysc dla mieszkancow miasta jak np. bdowa czy modernizacja drog oraz rozbudowa i renowacja placow zabaw. Zwlaszcza teraz jak sam wspomiales przed wyborami zaczela sie walka polityczna o wladze i glosy a wiec nikt glosno nie poprze tego typu inwestycji. Jednak trzeba miec ta swiadomosc, ze dopoki kazda placowka czy instytucja bedzie sama sobie "rzebke skrobac" nic z tego. Z tego co wiem to Fabryka Sztuk dostala stare przedmioty z okresu przedwojennego od niektorych mieszkancow Tczewa celem pokazania ich na wystawie co niektore przedmioty im nawet sprezetowano ! Pytanie jest proste co sie z tym stanie? ....co stanie sie z cala dokumetacja historyczno-filmowa jaka zebrano.
Celem placowki muzealnei i archiwum jest przedewszystkim zbieranie i kultywowanie historii poprzez udostepnianie materialow zainteresowanym osobom skoro Fabryka Sztuk stara sie archiwizowac i zbierac materialy historyczne to w jakim celu? Czy zwykli i zainteresowani historia mieszkancy miasta i ewentualnie turysci lub szukajacy informacji o swoich rodzinnych korzeniach MAJA mozliwosc z ich zbiorow? To raczej jest watpliwe chociaz placowka i wystawa jest pod patronatem Prezydeta Miasta.
Szukajac dokumetacji do przygotowywanej przezemnie publikacji spotkalem sie z bardzo szerokim wsparciem tu w niemczech jak i na terenie Polski jednak z wielkim zdziwieniem musialem stwierdzic ze to nie archiwa poszczegolnych miast a zwykle ....najzwyklejsze biblioteki staraja sie zebrac material historyczny!
Kolejne pytanie jakie trzeba sobie zadac czy faktycznie jest to cel pracy bibliotekarzy i czy sa to kapetetne osoby aby taka prace i funkcje spelniac ?
Chociaz !!!! .... z mojej strony wielkie uklony w ich strone za ich prace ktora prowadza w tym kierunku bo jak w chwili obecnej widac to na nich w najblizszym czasie bedzie ciazyc "obowiazek zbierania " obiektow historii miasta.

Jak widac juz na samej podstawie tego forum zainteresowanie i potencjal w tej sprawie jest a wiec trzeba dazyc do celu.

Byc moze nasi Politycy powinni w koncu zdac sobie sprawe z tego jak wazna oswiatowa funkcje spelniaja takie placowki i nie zawsze racjonalne zachowanie jest zachowaniem skutecznym i prawidlowym.
:hi
Awatar użytkownika

LukaszB
Burmistrz
Burmistrz
Reakcje:
Posty: 7995
Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
Lokalizacja: Tczew
Podziękował;: 683 razy
Otrzymał podziękowań: 562 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muzeum historii miasta

#23

Post autor: LukaszB »

Michale nie wieszam psów na inicjatorze tylko na sposobie w jaki to się odbyło. Redaktor Antoń mógł napisać to co napisał, bo ta interpelacja (w artykule zwana wnioskiem) wprost prowadzi do rozważań o sfinansowanie i celowość stworzenia muzeum. Gdyby podano argumenty za powstaniem placówki i sposobie finansowania (co już się dzieje) wytracilibyśmy kilka argumentów przeciwnikom. To co napisał redaktor słyszałem od innych osób, a nie podejrzewam ich o namiętne czytanie lokalnej prasy ;)

Jakie jest wyjście z sytuacji? Proponujesz powołanie rady, a czy nie łatwiej po prostu wystąpić z zapytaniem o koncepcję, która jest tworzona :scratch w Fabryce Sztuk od dwóch lat? Skoro wchodzi to w zakres czyiś obowiązków to oznacza że musiało być robione. :whistle Na pewno powinna również powstać społeczny ruch na rzecz muzeum ze społeczną koncepcją muzeum i tu widzę miejsce dla nas. Warto po stworzeniu naszej wizji przedstawić ją w mediach i skonfrontować ją z oczekiwaniami społecznymi. Dopiero wtedy widzę miejsce na rozmowy z decydentami

Broń Boże włączać Muzuem Wisły do muzeum Tczewa! Jeżeli mamy placówkę finansowaną ze źródeł zewnętrznych (jedyną chyba poza biblioteką wojewódzką) niech działa sto lat :lol:
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
Awatar użytkownika

Autor Tematu
Michał
Budnik
Budnik
Reakcje:
Posty: 395
Rejestracja: 4 lut 2011, o 15:33
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 19 razy
Kontakt:

Re: Muzeum historii miasta

#24

Post autor: Michał »

Mamy wolny kraj i każdy może pisać co chce. Ponieważ jednak nie mam w zwyczaju płakać nad rozlanym mlekiem, to po lekturze tegoż artykułu zadałem pod rozmysł prostą w sumie sprawę: jak możemy wpłynąć na to, by piszący w tematach muzealnych przytaczali argumenty przemawiające „za”. Jasne, że argumenty w tej sprawie mógł szeroko przytoczyć sam radny, ale wybacz ja sądzę, że możemy wymagać od naszych lokalnych żurnalistów, by swojej wiedzy w takich tematach nie budowali jedynie na pojedynczych interpelacjach na radzie miasta.

Ergo, zostawmy już w spokoju naszych radnych i opisujących ich dziennikarzy, i przejdźmy do wypracowywania planu medialnej ofensywy w tym temacie. Jesteśmy w tej luksusowej sytuacji, że nie tylko mamy dobre kontakty z dziennikarzami, ale przecież także dysponujemy własnymi rubrykami w najważniejszych gazetach ukazujących się w Tczewie. Możemy, śladem sąsiadów ze stolicy Kociewia, w ramach naszych publikacji gazetowych przypomnieć choćby debaty o muzeum, które toczono w przedwojennym „Kociewiu” opatrując je własnym komentarzem itp. itd. Nie ma też chyba żadnych przeszkód by uczulić tutaj znajomych dziennikarzy, że jak temat muzealny będzie się pojawiał, to nasze środowisko chce zabrać w nim głos?

Zaś co do samego muzeum. Łukaszu ja sądzę, że o koncepcję w Fabryce pytać się warto jak najczęściej, gorąco czekam na zmianę odpowiedzi, która na razie brzmi, „że się tworzy”. Jak pamiętam ostatni raz na ten temat (pytająco) mówiłem na promocji książki o okupacji, ale jak na razie nihil novi. Nie wyzłośliwiając się zresztą, mnie to absolutnie nie dziwi. W sytuacji braku jasnych wytycznych, równie dobrze w Fabryce dziś mogą tworzyć koncepcję elektrowni atomowej. Będzie to miało taki sam wpływ na przyspieszenie powstania muzeum, jak dowolna, wypracowana w abstrakcji finansowo-organizacyjnej, koncepcja tworzenia muzeum.

Powiem więcej, że bez wątpienia był to poważny błąd z naszej strony, że do tej pory koncentrowaliśmy się właśnie na „budowie klimatu” i „pokazywaniu, że to będzie fajne”, miast zacząć od fundamentu i wypracowania jakiejś wariantowanej koncepcji merytorycznego funkcjonowania takiej placówki. Tutaj należy podjeść wyjątkowo pragmatycznie. Warto zatem sobie stworzyć listę elementów, które powinny funkcjonować w jednostce muzealnej, porównać je z tym, co w miejskiej kulturze funkcjonuje dzisiaj i ustalić scenariusz dojścia do ich powstania. Nie ma bowiem żadnych przeszkód by przyjąć np. wariant, że samo powstanie muzeum, jako jednostki organizacyjnej, będzie jedynie formalnością dekretująca pełną działalność muzealną takiej Fabryki Sztuk.

Na dziś rysują się nam dwa ważne wątki, które służyć mogą za dobre wyjście do „zoperacjonalizowania” pomysłu muzealnego. To działalność wydawnicza instytucji miejskich z zakresu historii i kultury oraz przygotowywanie dużych historyczno-kulturalnych projektów przez miejskie instytucje. Na obie te sprawy aż się prosi by spojrzeć „po muzealnemu” (czyli np. wprowadzić czynnik merytorycznej recenzji na etapie projektowania i merytorycznego nadzoru na etapie realizacji) co przynieść powinno nie tylko podniesienie jakości, ale także obniżenie kosztów.

Przepraszam także za zbytnią zgryźliwość, ale teksty o „oczekiwaniach społecznych” tudzież „klimacie społecznym” na mojej skromnej osobie onegdaj socjologią się parającej, kojarzą mi się z socjalizmem z ludzką twarzą rodem z ery Gierka albo (na tym poziomie wcale od towarzysza Edwarda tak nie odległej) nowomowie projektowej Unii Europejskiej. Ludzie oczekują konkretów a nie muzeum, które jest hasłem bardzo ogólnym. Konfrontować można jak najbardziej konkretne szczegóły takiego projektu: lokalizację, czas otwarcia, planowany program działań itp. itd. Tylko dowodnie nijak zdecydowaną większość obchodzić nie będzie, czy interesujące ich działania robić będzie muzeum, biblioteka, czy inna miejska instytucja.

Projekt muzeum w tym momencie, gdy działa Fabryka Sztuk, jest problemem instytucjonalnym. Mówiąc wprost przekształcenie Fabryki w muzeum najbardziej dotyczy tych sfer, które dla przeciętnych odbiorców oferty takiej placówki są całkowicie nieistotne. Tak jak pisał Tomek chodzi tu zwłaszcza o systematyczną archiwizację i gromadzenie zabytków, pracę naukową nad dziejami miasta i okolic, organiczną współprace z innymi tego typu placówkami itp. itd. Dlatego wystarczy sobie zadać pytanie: kogo interesuje problem dodatkowych magazynów dla Fabryki/muzeum, by znaleźć grupę, która będzie naszym najważniejszym rozmówcą w sprawach merytorycznych.

Pamiętajmy też, że nie musimy tutaj prochu wymyślać. Profesor Obracht-Prondzyński wydał niedawno taką fajną książkę o muzeach na Kaszubach. http://www.instytutkaszubski.pl/oferta_01-10.html

Myślę, że to powinna być lektura obowiązkowa, dla wszystkich, którzy w sprawę muzeum chcą się głębiej zaangażować. Fajnie opisane są tam realizacje różnych muzealnych pomysłów: tych wymarzonych prywatnych, tych z urzędowego nadania, czy też tych dekadami oczekiwanych przez lokalne społeczności. I jest tam równie wiele ciekawych doświadczeń, pokazujących funkcjonowanie i rozwój muzealnych placówek w kontekście stosunku do nich różnorakich społeczności, ciał i instytucji. Dla mnie, z lektury tej publikacji, wychodzi jeden zasadniczy wniosek: by muzeum powstało i dobrze działało musi być dużo dobrych chęci i sensownej determinacji ze strony jego właścicieli i „organów prowadzących”. Co się dzieje, gdy tego brakuje, doświadczyliśmy na własnej skórze obserwując funkcjonowanie Muzeum Wisły po 2000 roku...
Awatar użytkownika

LukaszB
Burmistrz
Burmistrz
Reakcje:
Posty: 7995
Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
Lokalizacja: Tczew
Podziękował;: 683 razy
Otrzymał podziękowań: 562 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muzeum historii miasta

#25

Post autor: LukaszB »

Tworzenie klimatu społecznego jest konieczne do umocowania placówki lokalnie. Nie przeciwstawiam tego pracom merytorycznym, ale są to dwa obowiązkowe kierunki działania. Socjalizm polegał na tym, że opracowywano pomysły w oderwaniu od społeczeństwa i potem instalowana je jako "jedynie słuszne". Społeczeństwo musi mieć możliwość ingerencji w pomysły ekspertów, bo zaangażowanie rodzi się w momencie uznania inicjatywy jako "naszej" a nie "ich". Warto spotkać się z mieszkańcami, aby odpowiedzieć na fundamentalne pytanie po co nam muzeum? Nasza w tym głowa, aby odpowiedź była obszerna i przekonywująca.
Wypracowanie koncepcji "ekspertów" czyli nas ;) powinno odbyć się w szerokim gronie osób zajmujących się historią lokalną:
- przedstawiciele organizacji pozarządowych: ZKP, RIOT, TMZT i innych
- przedstawicieli instytucji: MBP, Fabryka Sztuk (będzie można zapytać o dotychczasowe prace nad stworzeniem projektu muzeum)
- Lokalnych historyków "niezrzeszonych": nauczyciele tczewskich szkół
- organizacje turystyczne: LOT, przewodnicy PTTK
Czyli wszystkie zainteresowane strony. Opcji, które pojawią się może być kilka:
- stworzenie izby pamięci - muzeum Tczewa na Podmurnej 15 z Fabryką Sztuk jako "matką" i miejscem ekspozycji
- przekształceniem FSZ w muzeum ze wszystkimi zasobami
- stworzenie nowej placówki
My musimy wybrać najlepszą z nich i działać, działać i jeszcze raz działać :)
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
Awatar użytkownika

Autor Tematu
Michał
Budnik
Budnik
Reakcje:
Posty: 395
Rejestracja: 4 lut 2011, o 15:33
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 19 razy
Kontakt:

Re: Muzeum historii miasta

#26

Post autor: Michał »

Łukaszu, ale to chyba oczywistość, że nikt żadnego muzeum wbrew ludziom robić nie będzie. Ty, chyba jednak tak trochę masz poczucie, że trzeba nam jakiegoś Mojżesza, który stanie wśród muzealnej pustyni i ogłosi dobrą nowinę ludziom, którzy na oczy Ziemi Obiecanej nie widzieli. Tymczasem, pozostając przy biblijnych analogiach, nam potrzebny jest raczej Jeremiasz, który w całkiem nieźle funkcjonującej, na owej Ziemi Obiecanej, rzeczywistości zachęcał będzie do głębokiej zmiany, która będzie wymagała pewnych wyrzeczeń. Zwłaszcza od rządzących.

Czy na pewno ma sens zadawanie ludziom ogólnikowego pytania „Czy chcecie w Tczewie muzeum”, gdy takowe w grodzie Sambora już jest? Jak pisałem o socjalizmie w kontekście UE, to miałem właśnie na myśli owe bohaterstwo w walczeniu z problemami, które się samemu wykreowało. Bowiem, powtórzę jeszcze raz. Tczew już nie tylko jedno muzeum ma, które mimo wszystko odbierane jest dość pozytywnie, ale na dodatek ma jeszcze bardzo dynamiczną i nowocześnie działającą placówkę wystawienniczą, która bije frekwencyjne rekordy. A jak czytam Twoje wypowiedzi, to odnoszę ciągle wrażenie, że całkowicie nie bierzesz pod uwagę, tego fundamentalnego dla sprawy miejskiego muzeum, faktu. Tczewianie wiedzą co to jest muzeum, mają na podstawie własnych doświadczeń na jego temat opinię i mogą sami, bez jakiejkolwiek propagandy, ocenić czy jego funkcjonowanie im służy, czy nie.

Ta sytuacja powoduje, że tematem naszego dyskursu ze społeczeństwem nie może być proste przekonywanie ich o tym, że Tczew na muzeum zasługuje, a samo muzeum miastu się przyda. Rzecz jasna nie twierdzę, że na ten temat argumentować nie będzie trzeba. Ale to w naszych realiach trzeciorzędna sprawa. Priorytetem jest natomiast konkretne rozmawianie o tym, jak zorganizowanie muzeum polepszy ofertę/funkcjonowanie/ponoszone koszty tczewskich instytucji wystawienniczo-historycznych. Tylko, że jak można z kimkolwiek na ten temat rozmawiać, gdy brak dobrego, realistycznego planu funkcjonowania takiej placówki?

Z jednej strony sam masz pretensję do radnego Ickiewicza, że zgłaszając interpelację nie przedstawił żadnych konkretów, zaś z drugiej proponujesz dokładnie to samo, tylko, że na szerszą skalę: zapytajmy się ludzi „po co nam muzeum”. No właśnie po co? A czy sami sobie odpowiedzieliśmy chociaż na to pytanie?

Nim z czymkolwiek się wyjdzie do szerokich konsultacji to niezbędne są dwie rzeczy: określenie celu powołania takiej placówki (w kontekście wartości dodanych do tych istniejących) oraz szacunkowych chociaż kosztów tej operacji.

Bo dla przykładu, jakaż to wielka zgoda społeczna jest potrzebna by na takiej Podmurnej stworzyć izbę muzealną? Eksperci, rady? Po co, skoro to tak naprawdę prosta decyzja organizacyjna, de facto leżąca całkowicie w kompetencji szefostwa Fabryki Sztuk. Jak najbardziej osoby zainteresowane powinny tu doradzać, zachęcać, podzielić się swoimi wizjami takowej izby, ale taka, de facto, reorganizacja jednej z fabrycznych wystaw, nie wymaga jakiejkolwiek ciężkiej artylerii, jedynie dobrą wolę dyrekcji Fabryki Sztuk i przekonanie tych, z którymi usilnie nie za bardzo chcesz rozmawiać: finansujących ją władz miasta.

Rzecz jasna czymś całkiem przeciwnym byłoby powołanie nowej placówki od podstaw. To wymagało by ogromu pracy, konsultacji, iluś tam projektów organizacyjnych, budowlanych czy finansowych. A przedtem, co najmniej paruletniej pracy koncepcyjnej nad zakreśleniem samych ram tego przedsięwzięcia. To chyba dobrze pokazuje nam skale rozpiętości zagadnień, które się kryją pod hasłem „muzeum miejskie”?

Dlatego pozwolisz, że nim będziemy zwoływać sejmiki muzealne i przeprowadzać kampanie społeczne pt. „Chcemy miejskiego muzeum”, to w gronie osób zainteresowanych tematem trzeba wypracować w miarę wspólną, realną wizję takiej placówki. Po to, by tak z decydentami, jak i obywatelami rozmawiać o konkretach i by cała para nie zakończyła się jedynie na zmianie nazwy, za którą nie pójdzie jakakolwiek nowa jakość...

Obym był złym prorokiem, ale całkiem świeże doświadczenia, z czasów organizacji IV Kongresu Kociewskiego, każą mi sceptycznie podchodzić do wielkiej chęci potencjalnych zainteresowanych, udziału w pracach nad wymyślaniem jakichkolwiek koncepcji, a tym bardziej zaangażowaniu się w jej realizację. Zaręczam Ci, że gdyby się zorganizowało szerokie spotkanie w pełnym, zaproponowanym przez Ciebie gronie, to po twórczej dyskusji w demokratycznym głosowaniu zadecydowano by, że chcemy muzeum, i apelujemy do prezydenta miasta by się zajął szczegółami i je nam zrobił. Dosłownie bowiem taki był przebieg debaty nad organizacją owego Kongresu, a grono biorących udział w debacie było pełne zaangażowanych społeczników. Dlatego według mnie tak istotnym jest by z tematem muzealnym wpleść się w dyskurs na linii władze-instytucje kultury.

Jak w Tczewie ma powstać nowe muzeum, to musi to być jednostka która stanowiła będzie odczuwalną nową jakość w miejskiej kulturze. Stąd punktem wyjścia musi być analiza tego co mamy dzisiaj. Zaś pierwszym etapem muzealne zracjonalizowanie działalności miejskich instytucji. Dlatego właśnie uważam, że ważnym partnerem już na samym wstępie będą władze miasta. Bo to one mają już dziś wszelkie narzędzia, by bez jakichkolwiek złych emocji społecznej dokonać paru zmian, przybliżających nam standardy muzealne. Ot choćby powołanie owej izby muzealnej, czy wspomniane przeze mnie wcześniej działania podnoszące merytoryczną jakoś wystaw i publikacji. I to może być wstęp do bardzo dobrej, eksperckiej dyskusji nad muzealną przyszłością Fabryki Sztuk. Stąd bardzo trafnym pomysłem na start wydaje mi się przekonanie włodarzy do powołania swego rodzaju rady muzealnej - społecznej rady programowej dla Fabryki Sztuk, czy nawet szerzej, miejskich instytucji kultury, analogicznej choćby do tej, którą ma "Kociewski Magazyn Regionalny". Takie ciało być może świetnym moderatorem szerokiej dyskusji na temat muzeów. Walorem praktycznym byłoby zaś to, że miało by jednocześnie dogłębną i bieżącą wiedzę na temat organizacyjnych i finansowych możliwości samorządu. Zaś największą zaletą, że rada taka mogłaby być gwarantem, że nikt nam nie zafunduje potworka, który pod nazwą muzeum, na drobne nie rozmieni dotychczasowego dorobku Fabryki Sztuk.

Pamiętajmy bowiem, że muzea mogą być bardzo różne. Znany muzealnik Andrzej Rottermund trafnie zauważył:

„Tradycyjna teoria muzeologiczna przyjmuje, że celem muzeów jest: kolekcjonowanie, przechowywanie, konserwowanie, prowadzenie studiów i wystawianie. (...)Muzea mają skłonność do jednostronnego ograniczania swojej działalności i najchętniej chciałyby pełnić funkcję instytutów badawczych, lub centrów wystaw czasowych, niektóre z kolei ograniczałby się do funkcji przechowalni obiektów muzealnych, inne znowu pełniły by funkcję podobną do specjalistycznych szkół lub uczelni wyższych – rzadko jednak znaleźć możemy muzeum, które funkcjonuje jako instytucja (czyli rodzaj wyspecjalizowanej organizacji) łącząca wszystkie wymienione wyżej funkcje.”
Zatem jak najbardziej działajmy. Ale najpierw rozejrzyjmy się dookoła i zastanówmy co w takim muzeum powinno być, gdzie ono powinno działać i jak należy zabezpieczyć to, by było taką instytucja muzealną o jakiej pisał powyżej dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie.
Awatar użytkownika

LukaszB
Burmistrz
Burmistrz
Reakcje:
Posty: 7995
Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
Lokalizacja: Tczew
Podziękował;: 683 razy
Otrzymał podziękowań: 562 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muzeum historii miasta

#27

Post autor: LukaszB »

Michale polemizujesz z moim przekazem kiedy w zasadzie myślimy podobnie. To oczywiste, że na konsultacje społeczne przychodzimy przygotowani i z gotową koncepcją. Inaczej tłumaczenie sensu i celowości powstania muzeum Tczewa będzie bardzo trudne, bo nawet wśród jego entuzjastów pojawią się różne głosy. Poparcie społeczne jest niezbędne i nie zdobędzie go żaden miejscowy Mojżesz lub Jeremiasz bo ja takowych nie znam. Żeby trzymać się konwencji biblijnej to potrzebujemy apostołów tego pomysłu, których powinno być zdecydowanie więcej niż dwunastu :)
PS. Michale jest oczywiście u nas muzeum ale to nie Muzeum Tczewa i o nie powinniśmy się starać. Muzuem Kolejnictwa to szczyt marzeń.
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
Awatar użytkownika

Autor Tematu
Michał
Budnik
Budnik
Reakcje:
Posty: 395
Rejestracja: 4 lut 2011, o 15:33
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 19 razy
Kontakt:

Re: Muzeum historii miasta

#28

Post autor: Michał »

No, mam nadzieję, że podobnie myślimy. :lol:
Jednak po dyskusji mostowej wolę nie poprzestawać na samym wrażeniu, że "jeden cel nam przyświeca" i rozwiewać różne niejasności.

Zaś co do istnienia muzeum w Tczewie, to właśnie na to zwracam uwagę: największą przeszkodą w powołaniu Muzeum Tczewa może paradoksalnie okazać się fakt, że istniejąca Fabryka Sztuk i wiślany oddział CMM (dla większości tczewian ciągle zlewające się w jedno "Muzeum Wisły") wydają się zaspakajać gros muzealnych potrzeb mieszkańców naszego miasta. Mowa rzecz jasna o działalności wystawienniczej i edukacyjnej. Stąd nacisk w muzealnej dyskusji trzeba kłaść na starcie, na o wiele mniej spektakularną działalność zbieraczą i naukową, które z natury rzeczy przeciętnego zjadacza chleba mało będą obchodzić.

I właśnie biorąc pod uwagę tą okoliczność całą sprawę wolałbym zaczynać od eksperckich dyskusji, niż od szerokiej debaty. Co bynajmniej nie wyklucza promowania potrzeby powołania takiej placówki. Np. w lokalnej prasie. :lol:
Awatar użytkownika

LukaszB
Burmistrz
Burmistrz
Reakcje:
Posty: 7995
Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
Lokalizacja: Tczew
Podziękował;: 683 razy
Otrzymał podziękowań: 562 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muzeum historii miasta

#29

Post autor: LukaszB »

Działalność wystawiennicza w Tczewie jest przebogata, ale muzeum to również ta mało efektowna mrówcza praca ze zbieraniem relacji, dokumentów i wspomnień. Część wykonała już Sekcja Historii Miasta i chwała emce za to :ok Fabryka Sztuk została obdarowana nadmiarem szczęścia w postaci nie bardzo pojemnych budynków jak przy ul. Podmurnej 12. Wystawa "chata rybaka" lub "Historia rewitalizacji miasta Tczewa” nie były obszerne ani merytorycznie ani przestrzennie. Gdyby Podmurną 12 przeznaczyć na typowy budynek "biurowy" muzeum do benedyktyńskiej pracy historycznej, a jej wynik tzn. "wystawy" przedstawiać w pozostałych przestrzeniach Fabryki Sztuk miałoby to sens. Jak wcześniej napisałem Tczew prowadzi już de facto finansowo i merytorycznie działalność muzealną, ale placówki muzealnej nie ma. Ten stan rzeczy jest nieracjonalny ze względów wydatkowania publicznych finansów jak i osiągania merytorycznych efektów pracy. To jest racjonalny nawet dla laika argument, który powinien stać się podstawa do rozważań o Muzuem Tczewa.
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
Awatar użytkownika

LukaszB
Burmistrz
Burmistrz
Reakcje:
Posty: 7995
Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
Lokalizacja: Tczew
Podziękował;: 683 razy
Otrzymał podziękowań: 562 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Muzeum historii miasta

#30

Post autor: LukaszB »

Na łamach prasy rozpoczęła się dyskusja o muzeum http://tczew.naszemiasto.pl/artykul/205 ... b55e,1,3,4" onclick="window.open(this.href);return false;. Warto ją przenieść na szersze forum bo z artykułu wynika, że na lini "inicjodawcy" - UM jest pat
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
ODPOWIEDZ